Sharkoon BW9000-V. Solidna obudowa za niewielkie pieniądze

Sharkoon BW9000-V - Wygląd zewnętrzny #1

Sharkoon BW9000-V wygląda dość pospolicie - trudno znaleźć tutaj elementy odbiegające od standardów. Producent obrał bezpieczną strategię, aczkolwiek testowany model wcale nie należy do najnudniejszych skrzynek komputerowych. Dlaczego? Panele boczne są wprawdzie jednolite i pozbawione dodatkowych elementów (okna, wytłoczenia, miejsca na wentylatory), ale wykończenie frontu przełamuje stylistyczną prostotę, nadając produktowi oryginalnego charakteru. Czy zauważacie tutaj podobieństwo do serii be quiet! Silent Base? Osobiście dostrzegam tutaj pewne nawiązanie w przypadku przedniego panelu, który posiada dwa charakterystyczne paski po bokach, zapewniające odpowiednią wentylację.

Stonowany design to jedna z mocniejszych kart przetargowych Sharkoona BW9000-V. Jeżeli denerwują Was produkty z panelami frontowymi składającymi się głównie z metalowej siatki, to konstrukcja testowanego modelu powinna przypaść Wam do gustu. Jakość wykonania stoi na zadowalającym poziomie - trudno dostrzec jakiekolwiek niedoróbki, a tym bardziej złe spasowanie elementów. Plastik pokrywający panel frontowy nie jest być może materiałem najwyższych lotów, jednakże jego powierzchnia będzie sprawdzała się w codziennym użytkowaniu, oferując wygodę czyszczenia i estetyczny wygląd dzięki matowemu odcieniowi. Jest to delikatnie chropowaty plastik, który może być podatny na odcisk wilgotnych dłoni.

Elementy wykonane ze stalowej blachy, czyli panele boczne oraz górna pokrywa nie ulegają wyginaniu - możemy tutaj mówić o naprawdę sztywnym materiale, który nie poddaje się uginaniu nawet przy mocnym nacisku. Pod względem konstrukcyjnym Sharkoon BW9000-V jest solidną konstrukcją midi-tower i trudno znaleźć argumenty podważające to stanowisko. Zarówno mocowanie paneli, jak również ich sztywność wskazuje, że przesuwając komputer złożony w testowanej obudowie nie doświadczymy przykrych historii. Sharkoon BW9000-V nie jest być może szczytem możliwości pod względem stylistycznym, jednakże na pewno stanowi przykład dobrej, stabilnej konstrukcji.

Panel frontowy będący najważniejszym elementem każdej obudowy komputerowej w testowanym produkcie nie wyróżnia się niczym szczególnym. Część zestawu wykonana z plastiku o lekko chropowatej powierzchni otrzymała dwie zaślepki, pod którymi kryją się zatoki zewnętrzne umożliwiające montaż napędów lub urządzeń 5,25 cala. Warto wspomnieć, że jedna z owych zatok może zostać przekonwertowana do standardu 3,5 cala. Gdzie znajduje się filtr przeciwkurzowy, o którego obecności pisaliśmy na wstępie? Producent zdecydował się na ukrycie tego elementu po drugiej stronie panelu.

Po obydwu stronach panelu frontowego widzimy dwa charakterystyczne elementy, czyli podłużne otwory wentylacyjne wykonane z metalowej siatki. To właśnie dzięki nim powietrze może trafiać do wnętrza skrzynki za pośrednictwem 140-milimetrowych wentylatorów, aczkolwiek pełnią one również funkcję stylistyczną. Serii be quiet! Silent Base została wyposażona w podobne otwory wentylacyjne na panelu frontowym i działało to przyzwoicie. Dzięki obecności metalowej siatki następuje przełamanie hegemonii matowej czerni, który całkowicie zdominowałby front testowanej skrzynki, gdyby nie znalazł się tam żaden dodatkowy element. Osoby lubiące takie konstrukcje na pewno będą zadowolone.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• następna ›
• ostatnia »