Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Phanteks Enthoo Pro M. Test solidnej obudowy midi-tower

Arkad | 07-08-2015 11:08 |

Phanteks Enthoo Pro M - Wnętrze #2

Odwracamy obudowę na drugą stronę i po raz kolejny widzimy rozwiązania typowe dla Phanteksa. Od razu można powiedzieć, że wielkim nieobecnym jest hub dla wentylatorów, który w większym modelu Phanteks Enthoo Pro znalazł się po wewnętrznej stronie tacki płyty głównej. Na samym dole, po lewej stronie znajdują się dwie zatoki na dyski twarde w formacie 3,5 oraz 2,5 cala. Standardowo wysuwamy sanki i widzimy intuicyjny system montażowy opierający się na dwóch blokadach. W przypadku nośników SSD będziemy musieli przykręcić je do dolnej części sanek. System ten sprawdził się w innych modelach Phanteksa i również tutaj pozwala na szybki montaż lub demontaż nośnika. Warto wspomnieć, że koszyk HDD jest demontowalny i na jego miejsce może trafić np. pompa dla systemu chłodzenia wodnego. Dyski mogą być częściowo owiewane przez przedni wentylator.

Idąc wyżej, widzimy pięć zaślepek dla otworów przygotowanych dla kabli dysków twardych. Od tej strony przykręcamy opisywane wcześniej zatoki montowane po drugiej stronie. Phanteks Enthoo Pro M podobnie jak pełnowymiarowy Enthoo Pro posiada zapinki typu Hook'n'Loop, ale tym razem zamiast ośmiu elementów znajdziemy już tylko trzy. Pozwalają one na szybką aranżację okablowania. Tak jak wcześniej wspomnieliśmy, tym razem nie znajdziemy tutaj huba dla wentylatorów. Przewody możemy przyczepić do tacki również przy pomocy sześciu dodatkowych opasek zaciskowych.

Nie zabrakło dwóch pionowych zatok dla nośników SSD, aczkolwiek w zestawie znajdziemy tylko jeden element montażowy - jest to ten sam stelaż co z przodu, więc na jego zakup wydamy dodatkowo 7 euro. Rozwiązanie Phanteksa jest funkcjonalne i pozwala na zwiększenie możliwości obudowy komputerowej. Górne wycięcia w tacce płyty głównej pozwalają na łatwe przeprowadzenie kabli do tylnego wentylatora lub wiązki EPS do zasilania mobo. Przestrzeń dzieląca tackę od boku obudowy jest różna i wynosi od 30 do 15 milimetrów. Na pewno nie będzie żadnego problemu ze schowaniem większości przewodów po tej stronie wnętrza testowanej skrzynki. Podobnie jak w przypadku Phanteksa Enthoo Pro, brakuje jednego dodatkowego elementu montażowego dla nośnika SSD.

Na samym dole obudowy znajdziemy jeszcze miejsce montażowe dla nośnika SSD (również korzystające z dodatkowej ramki). Wiązki wychodzące z zasilacza mają naprawdę sporo miejsca pod osłoną - nie ma problemu z podłączaniem wtyczek do modularnego PSU. W zestawie z obudową Phanteks Enthoo Pro M otrzymujemy śruby do wszystkich elementów, zapasowe wkręty oraz sześć opasek zaciskowych. Montaż podzespołów komputerowych w testowanej obudowie komputerowej jest naprawdę komfortowy, a efekt prac może okazać się imponujący. Trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do wnętrza Phanteksa Enthoo Pro M, oprócz oczywiście braku dodatkowych elementów montażowych dla nośników HDD i SSD.

Przykładowy zestaw komputerowy złożony w oparciu o obudowę Phanteks Enthoo Pro M:

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 39

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.