Czarna Elegantka - Revoltec Zirconium
…i pod prądem
Skoro już złożyliśmy nasz komputer, to wypadałoby go włączyć. Wetknięcie kabla sieciowego do zasilacza jest nieco utrudnione, bo zasilacz się ledwo trzyma i trzeba go podtrzymać od wewnątrz, żeby się nie odchylał. Po uporaniu się z tą niedogodnością możemy uruchomić maszynę.
Zirconium wita nas łagodnym niebieskim światłem. Podświetlany jest przycisk od zasilania oraz pionowy, przezroczysty element na dole – razem z diodą HDD stanowią interesujący kontrast dla czerni obudowy. Dioda od HDD mogłaby być trochę mniej jaskrawa: osobom śpiącym przy włączonym komputerze jej światło może przeszkadzać.
Parę słów krytyki należy się zaślepkom na napędy optyczne. Po pierwsze: przycisk. Duży, przezroczysty, bez podświetlenia wygląda nieco tandetnie. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie, jakby miało przez niego przechodzić światło z lampki sygnalizującej prace napędu. Szkoda tylko, że takie lampki są zazwyczaj umieszczane w zupełnie innych miejscach. O tym jednak producent już nie pomyślał, więc z dioda sygnalizującą aktywność napędu przyjdzie nam się pożegnać.
Jest jeszcze „po drugie": sposób otwierania klapki. Otwiera się ona cała, a jest dość wysoka (zauważalnie wyższa od napędu 5.25"), między napędem a klapką jest tez spory odstęp. Efekt końcowy: po otwarciu tracimy dostęp do przycisku otwarcia/zamknięcia. Tackę można wsunąć tylko poprzez wepchnięcie jej, co na pewno nie wróży jej długiego życia, nie wspominając nawet o tym, że niektóre napędy bardzo takiego traktowania nie lubią, w skrajnych przypadkach jest to wręcz niewykonalne. Dobrze, że są też sloty, w których napęd nie jest niczym zasłonięty.