Cooler Master Silencio 550 - Cisza i elegancja w jednym
- SPIS TREŚCI -
Silencio 550 - Reszta
W Cooler Master Silencio 550 podobnie jak w znakomitej większości nowoczesnych obudów, zasilacz montujemy na dole. Właśnie z tego względu na spodzie znalazła się kratka wentylacyjna, asekurowana przez opisywany wcześniej filtr przeciw kurzowi. Żeby ułatwić użytkownikowi zarządzanie okablowaniem, zaraz obok na tacce pod płytę główną ulokowano otwór, który pozwoli przetoczyć wiązki w okolice gniazd zasilających „mobo” i napędy. Nadmiar kabli można także spiąć wykorzystując oplotki dołączone do zestawu. Co warto zauważyć, producent wyposażył Silencio 550 w gumowe podkładki pod zasilacz mające redukować drgania wywoływane przez PSU.
Wytłumienie wewnętrznej części frontowego panelu, to nie jedyny tego typu zabieg zastosowany w Cooler Master Silencio 550. Również obydwa skrzydła boczne wyłożono (15 mm w najgrubszym miejscu) pianką wygłuszeniową o charakterystycznej falistej fakturze. Pokrywa ona większą część powierzchni, ale miejscami jest docięta trochę krzywo, choć to kwestia 1-2 mm. Same boki są sztywne i ciężkie - nie wyginają się przy byle nacisnięciu - dopiero złapanie po przekątnej pozwala je wykrzywić czy wprowadzić w „dygotanie”. Swoja drogą, mechanizm ich spasowania z otworami w szkielecie jest ciasny, więc trzeba trochę docisnąć kanty, żeby doszły do końca. Szkoda, że pianką nie wytłumiono góry i części spodu obudowy podobnie jak w Cooler Master Sileo 500.
Producent fabrycznie montuje w obudowie dwa wentylatory 120 mm - jeden z przodu, zaś drugi z tyłu. Obydwa pracują z prędkością około 800 obr./min. zapewniając w miarę przyzwoitą wentylację przy zachowaniu względnej ciszy. Oczywiście, znajdziemy jednostki generujące mniejszy hałas i oferujące lepszy przepływie powietrza, ale taki luksus dodatkowo kosztuje. Zresztą, wentylatory Cooler Master spisują się w tym przypadku zupełnie poprawnie. Niestety, Silencio 550 pod względem opcji rozbudowy z Fractal Design Define R2 konkurować nie może. Ilość wentylatorów w licznie trzech 120 mm jednostek, nie przebija siedmiu u Fractala (dół / 2x góra / bok / 2x front / tył) i to 120/140 mm.
Wśród wiązki kabli jakie znajdziemy w Silencio 550 jest cała gama najpotrzebniejszych do płyty głównej (Power, Reset, Diody, USB 2.0, Audio itp.) oraz przedłużacz do podłączenia portu USB 3.0. Takie rozwiązanie nie jest zbyt estetyczne i nie sprzyja utrzymaniu porządku w odbudowie, ale przy odrobinie chęci można ów „ogon” skutecznie ukryć. Z drugiej stron, ratuje nam to skórę, jeżeli na płycie głównej nie posiadamy wtyk pod wyprowadzenie USB 3.0.
Wraz z Cooler Master Silencio 550 otrzymujemy zestaw śrubeczek, zapinek oraz sanek dla dysków twardych. Jest tego trochę, zostało ładnie posegregowane i niczego nie brakuje, łącznie z instrukcją obsługi w ojczystym języku. Odnośnie wcześniej omawianego zdejmowanego frontowego grilla, to można go teraz zobaczyć z bliska.
Powiązane publikacje
Test obudowy MSI MPG Gungir 300R Airflow - Cztery 120 mm wentylatory, podpórka kart graficznych i ciekawe wzornictwo
36
Test obudowy komputerowej Volcano Expanse T Apex ARGB - Solidna, przewiewna, dobrze zabezpieczona przed kurzem
29
Test obudowy Volcano Space Apex ARGB - Nowe oblicze Modecom, który wchodzi do wyższej kategorii jakościowej i cenowej
37
Test obudowy Corsair 6500X - Eleganckie akwarium przygotowane na płyty główne z odwróconymi złączami
47
