be quiet! Silent Base 800. Premierowy test eleganckiej obudowy

be quiet! Silent Base 800 - Wnętrze #2

Na samym dole testowanej obudowy można zamontować wentylator o średnicy 120 lub 140 milimetrów, który będzie wciągał powietrze przez otwór zabezpieczony przy pomocy filtra przeciwkurzowego. Zasilacz spoczywa na czterech gumowych podpórkach mających redukować ewentualnie drgania PSU, a raczej jego fabrycznego wentylatora. O wyjmowanej siatce umożliwiającej łatwe wyczyszczenie pisaliśmy już przy wyglądzie zewnętrznym, więc tym razem tylko wspomnimy o istnieniu tego elementu dostępnego bez odkręcania paneli bocznych. Otwór wentylacyjny na spodzie obudowy biegnie tak naprawdę od początku zasilacza aż do koszyka na dyski twarde.

Teraz na dłuższą chwilę przenosimy się na drugą stronę wnętrza obudowy, a mianowicie za płytę główną. Po tej stronie lądują oczywiście wszystkie przewody, zarówno te zasilające, jak i sygnałowe od dysków twardych, bowiem złącza nośników znajdują się standardowo wewnątrz skrzynki. Tacka płyty głównej została tym razem wykorzystana również jako miejsce montażu dwóch 2,5-calowych dysków SSD, gdyż znajdziemy tutaj dwa odkręcane metalowe elementy pozwalające na łatwą instalację nośników w tym standardzie. Obudowa be quiet! Silent Base 800 pomieści więc w sumie cztery dyski półprzewodnikowe i siedem nośników w standardzie 3,5 cala. Świetny wynik jak na skrzynkę Midi-Tower. Po drugiej stronie tacki płyty głównej zabrakło między innymi szybkich opasek do aranżacji okablowania - w tej cenie spodziewaliśmy się także wbudowanego mostka dla wentylatorów, który niewątpliwie przydaje się przy większej liczbie wentylatorów zamontowanych w obudowie.

Na górze obudowy możemy zamontować dwa wentylatory o średnicy 120 lub 140 milimetrów, które nie będą jednak zabezpieczone przez filtr przeciwkurzowy. W tym samym miejscu przewidziano miejsce na chłodnicę o długości 240 lub 280 milimetrów. Zdejmowanie górnego panelu jest dziecinnie proste - należy przesunąć po trzy plastikowe elementy znajdujące się po obydwu stronach i cała góra schodzi bez żadnego problemu. Mamy wtedy większe pole do popisu jeśli chodzi o montaż wentylatorów.

W zestawie z obudową be quiet! Silent Base 800 otrzymujemy tekturowe pudełko, które zawiera zestaw akcesoriów pozwalających na montaż podzespołów. Naszym oczom ukazuje się między innymi czternaście gumowych sanek służących do montażu siedmiu 3,5-calowych dysków twardych w koszykach HDD, śruby do przykręcania nośników, cztery opaski zaciskowe służące do aranżacji okablowania, śruby do montażu płyty głównej oraz spory zestaw zapasowych wkrętów, jakie mogą zastąpić zagubione sztuki znajdujące się fabrycznie w obudowie. Nie zabrakło także pojedynczego uchwytu kablowego z dwustronną taśmą pozwalającą na szybkie przyklejenie do tacki lub jakiegokolwiek innego elementu we wnętrzu skrzynki. Jak oceniamy możliwości obudowy be quiet! Silent Base 800 po kompletnych oględzinach wnętrza? Wszystko wypadło bardzo dobrze, jednak brakuje nam dodatkowych elementów mogących utrzymać nas w przekonaniu, że wydaliśmy 500 złotych na obudowę stanowiącą absolutne maksimum w tym segmencie.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »