Recenzja obudowy be quiet! Light Base 500 - Akwarium Black Edition. Cztery 120 mm wentylatory i kilka ciekawostek

Recenzja obudowy be quiet! Light Base 500 - Wygląd

Obudowa be quiet! Light Base 500 mierzy 432 x 436  x 305 mm (D x W x S) będąc konstrukcją niewiele niższą i dłuższą od modelu be quiet! Light Base 600, niemniej szerokość obydwu jest identyczna. Producent jako podstawowy materiał wykorzystał przede wszystkim walcowaną stalową blachę o grubości ~0,8 mm oraz hartowane szkło o grubości ~4 mm, ograniczając tworzywo sztuczne w elementach stałych wyłącznie do czterech nóżek. Frontowy i prawy boczny panel są transparentne, składając z dwóch osobnych części, które można oczywiście całkowicie zdemontować - przedni po odkręceniu trzech śrubek. Jednak z praktycznego punktu widzenia taka operacja niczemu nie służy. Pomimo braku prawego słupka skrzynka zachowuje wzorową sztywność, bowiem ciężar górnej pokrywy spoczywa na szklanym froncie. Metalowe profile skutecznie maskują czarne paski o grubości 25 mm poprowadzone wzdłuż górnej krawędzi.

Górna pokrywa be quiet! Light Base 500 jest metalowa i całkowicie zdejmowana, wystarczy tylko  skorzystać z wgłębienia na końcu obudowy, aby uwolnić panel z zatrzasków kulkowych. Biorąc pod uwagę solidną perforację oraz rozmiary nakładka okazuje się wyjątkowo sztywna. Rewersu nie zabezpieczono żadnym filtrem przeciwko kurzowi, zostawiając jedynie drobne otwory mające usprawnić odprowadzanie ciepłego powietrza na zasadzie konwekcji. Stosunkowo łatwo jednak własnoręcznie dopasować zabezpieczenie przed kurzem na magnetycznej ramce, ponieważ powierzchnia jest metalowa i gładka, jak również nie zawiera żadnych innych kolidujących elementów np. panelu I/O. Pod spodem znajduje się stelaż przeznaczony dla maksymalnie trzech wentylatorów o średnicy 120-140 mm, resztę przestrzeni wypełnia jednolita blacha.

Obudowa be quiet! Light Base 500 spoczywa na czterech plastikowych nóżkach w kształcie odwróconego trapezu, które podbito solidnymi gumowymi stoperami poprawiającymi przyczepność, aczkolwiek dzięki szerokości ponad 300 mm i wadze 11 kilogramów niełatwo jest przesunąć takiego klocka. Połowa powierzchni spodu okazuje się jednolitym kawałkiem stalowej blachy, podczas gdy pozostała część jest przewiewna lecz zarazem pozbawiona tradycyjnej struktury plastra miodu. Zamiast tego wprowadzono odkryte otwory dla wentylatorów wzorem tych górnych, ograniczone niestety do rozmiaru 120 mm. Wszystko zostało zabezpieczone siateczkowym filtrem przeciwko kurzowi montowanym w wysuwanej plastikowej ramce, co jest najlepszym możliwym rozwiązaniem, zwłaszcza iż całość jest wyciągana od frontu.

Szklany boczny panel montowany jest na zatrzaskach kulkowych, więc wystarczy w odpowiednim miejscu podważyć taflę i pociągnąć do siebie, aby dostać do wnętrza konstrukcji. Ponowny montaż jest równie prostu, bowiem zamiast typowych podłużnic wprowadzono tutaj wysoki metalowy profil na dole, gdzie wkładamy krawędź skrzydła i dociskamy do korpusu. Raczej trudno będzie spudłować. Prawe skrzydło obudowy działa na identycznej zasadzie, ale zostało wykonane ze stalowej blachy i większość jego powierzchni stanowi perforowany otwór wentylacyjny. Przestrzeni nie zabezpieczono filtrem przeciwko kurzowi, który be quiet! Light Base 600 posiadały, a sztywność skrzydła jest przeciętna. Zdjęcie elementu otwiera natomiast drogę do zaplecza odkrywając zarazem profil bocznego słupka skrywający okablowanie panelu I/O.

Wyjścia i przyciski umieszczono na metalowym wsporniku w orientacji pionowej, znajdując kompromis między dolnymi i górnymi rejonami, które nie każdemu pasują z różnych powodów.  Wdrożono tutaj prawdopodobnie najbardziej uniwersalne rozwiązanie, dodatkowo ustawiając słupek pod niewielkim kątem, co trochę ułatwia włożenie pendrive jeśli siedzimy obok. Panel I/O zawiera dwa złącza USB-A 3.2, pojedyncze USB-C 3.2 Gen 2, gniazdo audio-combo, fizyczne przyciski Reset i Power. Klawisz z symbolem słońca powinien służyć zmianie podświetlenia, jednak be quiet! Light Base 500 takowego nie posiada, więc został trwale zablokowany - jest pozbawiony możliwości wciśnięcia. Cały frontowy panel to wyłącznie hartowane szkło i stalowa blacha malowania proszkowo, bardzo solidnie spasowane oraz świetnie wykonane.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »