NVIDIA: Każdy nowo narodzony człowiek będzie graczem

Kto nie lubi grać w gry komputerowe... Społeczność graczy korzystających z konsol lub komputerów PC stale rośnie, dzięki czemu znane studia zajmujące się rozwojem własnych produkcji zacierają ręce i przygotowują plany na przyszłość. Podobnie jest zresztą z producentami podzespołów komputerowych - do uruchamiania coraz bardziej wymagających gier potrzebne są coraz mocniejsze karty graficzne i procesory, co napędza sprzedaż nowych produktów i przynosi firmom jeszcze większe zyski. AMD działające zarówno na rynku PC, jak i konsol nowej generacji cieszy się z każdego wzrostu popularności gier komputerowych - można nawet powiedzieć, że dla "czerwonych" bardziej opłacalny wydaje się wzrost zainteresowania PlayStation 4 i Xbox One, gdyż na rynku podzespołów obserwujemy zbyt duże udziały NVIDII oraz Intela.

Wzrost liczby graczy jest jak najbardziej pożądany dla producentów podzespołów.

Dzisiaj miliony graczy korzystają z rosnących możliwości urządzeń mobilnych, ale nie oznacza to jeszcze upadku klasycznej rozgrywki na pecetach. NVIDIA jako firma zarabiająca na graczach modli się, aby użytkownicy nie rezygnowali z tej klasycznej platformy i kupowali kolejne generacje kart graficznych. Jen-Hsun Huang, czyli CEO wspomnianej firmy, wspomniał ostatnio o swoich ciekawych spostrzeżeniach dotyczących popularności cyfrowej rozgrywki. Według niego, każdy nowo narodzony człowiek będzie graczem...

Ma to być spowodowane postrzeganiem grania jako popkultury - o ile podzespoły komputerowe klasy premium wydają się niedostępne dla znacznej liczby ludzi, o tyle urządzenia pozwalające na jako takie granie nie są wcale poza zasięgiem nawet biedniejszych. Oczywiście, w wielu krajach, gdzie dostęp do wody i żywności jest czymś niezwykłym trudno mówić o popularyzacji popkultury gier komputerowych. Jen-Hsun Huang nie wziął chyba tego pod uwagę, ewentualnie miał na myśli jakieś przenośne konsole o wartości poniżej kilku dolarów.

Źródło: KitGuru