Test smartfona nubia Air - oto iPhone Air dla oszczędnych. Ma ultracienką obudowę, a kosztuje tyle, co pospolity budżetowiec

Tegorocznym trendem nr 1 w smartfonach jest ultrasmukła obudowa, najlepiej taka o grubości poniżej 6 mm. Do tej pory powstało kilka modeli w tym stylu. Oprócz Samsunga Galaxy S25 Edge wymienić należy rzecz jasna iPhone'a Air, modele od Tecno (Spark Slim i Pova Slim) czy nadchodzącego średniaka Motoroli (edge 70), ale nie możemy zapominać także o ostatniej propozycji nubii, czyli modelu Air. Smartfon ten wygląda jak wspomniana nowość od Apple, a nawet ma to samo oznaczenie. Jasne jest jednak, że dzieło chińskiego producenta przeznaczone jest dla tych, którzy szukają dobrze wyglądającego urządzenia w niskim budżecie. Sprawdźmy zatem, czy nubia Air ma w ogóle rację bytu.

Autor: Piotr Piwowarczyk

Złośliwi powiedzieliby, że nubia Air aż prosi się o mema w stylu: "Mamo, chcę iPhone'a Air!" - "Mama: mamy iPhone'a Air w domu" - "iPhone Air w domu: [i tutaj grafika z nubią Air]". Być może jednak w tym szaleństwie jest metoda? W końcu nie jest to pierwszy model tej firmy, który wygląda na wysokobudżetowy. Rok temu na naszych łamach recenzowaliśmy nubię Flip 5G, czyli "składaka" mocno przypominającego Flipa od Samsunga, ale wyróżniającego się dosyć budżetowymi komponentami. W rezultacie dostaliśmy najtańszy zginany model na rynku - ot, w sam raz dla tych, którzy chcieliby wypróbować tego typu konstrukcję bez konieczności wydawania całego majątku. I chyba podobne zadanie należy do nubii Air - ma być najtańszym ultracienkim modelem dostępnych w sklepach. A komponenty? No cóż, przecież niska cena musi z czegoś wynikać, prawda?

Smartfon nubia Air ma być najtańszym ultracienkim modelem dostępnym w sklepach. W niniejszej recenzji sprawdzamy, czy tani rywal iPhone'a Air jest warty grzechu.

Recenzja Apple iPhone Air. Jest trochę lepszy, niż początkowo sądziłem, co nie oznacza, że nie ma poważnych wad

Marka nubia często stawia na procesory chińskiego przedsiębiorstwa Unisoc, dlatego nie dziwi fakt, że w modelu Air znajdziemy SoC z oznaczeniem T8300. Układ ten współdziała z 8 GB RAM-u i 256 GB pamięci wewnętrznej. Atutem urządzenia na pewno jest ekran o całkiem obiecujących parametrach. Mowa tutaj o 6,78-calowym panelu AMOLED 120 Hz o rozdzielczości 2720 x 1224 pikseli pokrytym warstwą ochronną Corning Gorilla Glass 7i. Pod jego powierzchnią ulokowano czujnik linii papilarnych. Ponadto urządzenie wyróżnia się 50-megapikselowym aparatem głównym wspieranym przez 2-megapikselowy czujnik głębi i dodatkowe "oczko" 0,08 MP, solidną baterią 5000 mAh czy obudową z certyfikatami IP68+IP69. Sugerowana cena urządzenia to 999 zł, jednak w ciągu tych kilku tygodni od premiery całość zdążyła już potanieć o "stówkę".

Opakowanie z nubią Air zawiera nie tylko przewód USB-C, zestaw instrukcji czy igłę do wysuwania tacki na karty nanoSIM, ale także etui ochronne oraz folię na ekran. Samo urządzenie natomiast nieco rozczarowuje w kwestii tak głośno reklamowej smukłości. Materiały prasowe głoszą, że smartfon ma 5,99 mm grubości, jednak jest również mała gwiazdka z informacją, że "zmierzona grubość urządzenia odnosi się do najcieńszej części środkowej ramki". Z jakiegoś więc powodu we wszystkich danych technicznych widnieje wartość 6,7 mm, która ma chyba najwięcej wspólnego z rzeczywistością. Smartfon rzecz jasna i tak jest bardzo lekki i smukły, ale zdecydowanie większe wrażenie w tej kwestii zrobił na mnie iPhone Air czy Galaxy S25 Edge (te telefony mają już bezwzględnie poniżej 6 mm grubości). Obudowa omawianej nubii jest wykonana w całości z plastiku - ramka jest błyszcząca (może łatwo łapać zarysowania), natomiast plecki są matowe i w jasnym świetle zmieniają kolor na granatowy. 

nubia Air (6,7 mm) vs Sony Xperia 10 VII (8,3 mm)

W pudełku ze smartfonem nubia Air znajduje się przewód USB-C, igła do tacki na karty nanoSIM, etui ochronne oraz folia na ekran

• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »