Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Nothing Ear 3. Mikrofon w etui, mocny bas, dobry czas pracy, atrakcyjny wygląd i garść innych funkcji, ale…

Tomasz Duda | 18-10-2025 07:00 |

Recenzja Nothing Ear 3 - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty

Słuchawki obsługuje się dotykowo, ściskając “patyk”, który w przedniej części ma wbudowany panel dotykowy (pod powierzchnią plastiku). Sposób obsługi jest identyczny jak we wcześniejszym modelu Nothing Ear (rocznik 2024), ale mam bezpośrednie porównanie między nimi i subiektywnie odnoszę wrażenie, że w modelu Ear 3 panele dotykowe są nieco bardziej responsywne. Można wykonać np. 2- lub 3-krotne kliknięcie trochę szybciej, niż poprzednio. Różnica nie jest jednak duża, a słuchawki na pewno rozpoznają gesty wolniej, niż np. Apple AirPods Pro 2. Aplikacja mobilna pozwala dostosować gesty do własnego upodobania, w lewej i prawej słuchawce oddzielnie. Standardowo podwójna naciśniecie to skok do następnego utworu, ale można zmienić na poprzedni utwór, głosowe AI albo włączenie odtwarzania Essential Wiadomości. Dwukrotny klik pozwala też odrzucić przychodzące połączenie głosowe (tego akurat nie da się zmienić). Potrójne naciśnięcie ma w zasadzie takie same opcje, jak podwójny klik, ale w standardzie przełącza na poprzedni utwór. Co ciekawe można ten gest całkowicie wyłączyć.

Recenzja Nothing Ear 3. Mikrofon w etui, mocny bas, dobry czas pracy, atrakcyjny wygląd i garść innych funkcji, ale… [nc1]

Recenzja Nothing Ear 3. Mikrofon w etui, mocny bas, dobry czas pracy, atrakcyjny wygląd i garść innych funkcji, ale… [nc1]

Naciśnięcie i przytrzymanie standardowo przełącza tryby pracy: ANC wyłączone / ANC włączone / tryb transparentny. Da się to jednak zmienić na wspomniane wyżej funkcje albo, co znacznie ważniejsze, można w ten sposób kontrolować głośność dźwięku. Np. lewa słuchawka ciszej, prawa głośniej. Oprócz tego jest jeszcze podwójne naciśnięcie i przytrzymanie, które domyślnie jest wyłączone, ale można aktywować te same opcje, jak w pojedynczym naciśnięciu i przytrzymaniu. Nie da się natomiast dostosować pojedynczego kliknięcia, które zawsze będzie miało funkcję odtwarzania / pauzowania muzyki lub odbierania / odrzucania połączeń głosowych. Ale… oprócz tego jest przecież jeszcze przycisk TALK w etui ładującym. Tutaj można zastosować kliknięcie i przytrzymanie, które w standardzie włącza nagrywanie i transkrypcję głosu w Essential Space, ale można to zmienić na głosową obsługę czatu AI lub całkowicie wyłączyć. Z kolei podwójnego kliknięcia nie da się zmienić, ale powoduje ono stałą aktywność Super Mic, bez konieczności przytrzymywania przycisku, co może być wykorzystane do prowadzenia rozmów głosowych prosto z etui.

Recenzja Nothing Ear 3. Mikrofon w etui, mocny bas, dobry czas pracy, atrakcyjny wygląd i garść innych funkcji, ale… [nc1]

Recenzja Nothing Ear 3. Mikrofon w etui, mocny bas, dobry czas pracy, atrakcyjny wygląd i garść innych funkcji, ale… [nc1]

Aktywna redukcja szumu (ANC)

ANC w słuchawkach Nothing Ear 3 działa z czterema poziomami intensywności: niska (raczej nieprzydatna), średnia (skuteczna w niezbyt głośnym otoczeniu), wysoka (zazwyczaj najlepsza), a także adaptacyjna. Ta ostatnia najczęściej działa tak jak wysoka, ale w cichym otoczeniu może zmniejszyć moc, oszczędzając tym samym energię z akumulatorów w słuchawkach. Jak oceniam realną efektywność ANC? W praktyce jest ona zbliżona do tego, co oferował poprzednik, ale zauważyłem, że Ear 3 przepuszczają trochę więcej szumów nisko-średniotonowych, przez co nowszy model spisywał się u mnie odrobinę gorzej w hałaśliwym otoczeniu. Odnoszę jednak wrażenie, że powodem nie jest ANC, lecz delikatnie zmieniona konstrukcja, np. inna lokalizacja trzeciego mikrofonu, przez co słuchawki mogą cechować się trochę gorszą izolacją pasywną. Różnica jest jednak nieduża, więc ogólnie ANC oceniam bardzo podobnie w stosunku do poprzednika, co w sumie działa na niekorzyść Ear 3, bo one kosztują prawie 800 zł. Dodam jednak, że obydwa te modele i tak wypadają gorzej pod względem aktywnej redukcji szumu od słuchawek Apple AirPods Pro 2 i o wiele gorzej w stosunku do AirPods Pro 3, ale już konkurencji z Samsung Galaxy Buds 3 Pro nie muszą się wstydzić aż tak bardzo. Moja końcowa ocena za ANC to 3,8/5.

Recenzja Nothing Ear 3. Mikrofon w etui, mocny bas, dobry czas pracy, atrakcyjny wygląd i garść innych funkcji, ale… [nc1]

Tryb przezroczysty

Jeśli chodzi o tryb przezroczysty, to tutaj mogę zdecydowanie potwierdzić, że jest on praktycznie identyczny w Nothing Ear 3 i starszych Nothing Ear. Ma średnią głośność, moc i jakość oraz nie oferuje żadnej regulacji. Oczywiście polepsza słyszenie dźwięków zewnętrznych, ale jest o wiele mniej czysty i wyraźny, niż np. w słuchawkach Samsung Galaxy Buds 3 Pro i Apple AirPods Pro 2. Przede wszystkim użytkownik gorzej słyszy własny głos, a dźwięki z otoczenia brzmią mniej naturalnie i klarownie. Tryb transparentny oceniam na 3/5 w klasie cenowej do 800 zł. Nie ma najmniejszych szans z najlepszymi słuchawkami dokanałowymi Samsung, Apple czy Sony.

Recenzja Nothing Ear 3. Mikrofon w etui, mocny bas, dobry czas pracy, atrakcyjny wygląd i garść innych funkcji, ale… [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 22

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.