Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wielki test laptopów biznesowych - Porównanie 12 modeli

Kamil Śmieszek | 26-05-2012 14:22 |

Samsung NP400B4B - wygląd zewnętrzny

Kolejnym laptopem biznesowym, który przetestowaliśmy, jest Samsung NP400B4B. Zastanawiać może, co w tym zestawieniu robi sprzęt producenta słynącego do niedawna z tworzenia laptopów na rynek masowy w przyzwoitej cenie? Ano Samsung zaczął ostatnio gonić innych słynących z modeli biznesowych graczy, takich jak Dell, HP czy Lenovo i w ubiegłym roku zaoferował nam serię NP400, której reprezentantów reklamuje jako niezawodny i wytrzymały sprzęt dla wymagającego biznesmana. Zobaczmy więc, czym ten laptop może się pochwalić na tle innych, kluczowych biznesowców naszego zestawienia.

Samsung NP400B4B naszym oczom ukazuje się już od razu po otwarciu brązowo-zielonego kartonowego pudełka, zabezpieczony przez dwa piankowe bloki oraz zrobione z tego samego materiału, ochronne ubranko. W zestawie oprócz zasilacza otrzymujemy kilka książeczek (instrukcja szybkiego uruchomienia, warunki gwarancji, potwierdzenie zgodności z normami), płytę z systemem Microsoft Windows 7 Professional SP1, a także, co dość nietypowe, dwie zapasowe gumki do trackpointa. Czyżby producent sugerował niską trwałość tego elementu będącego nadmiernie macanym przez paluchy biznesmana/bizneswoman? Miejmy nadzieję, że nie.

Testowanego Samsunga charakteryzuje bardzo stonowana, czarna bryła, lekko wklęsła z przodu, ze srebrnym (niepodświetlanym) logiem producenta na klapie z matrycą. Minimalizm i elegancja – oto, co można z czystym sumieniem powiedzieć o wyglądzie tego notebooka. Jeśli chodzi o budowę, to już na pierwszy rzut oka można ocenić, że notebook ten został zmontowany bardzo solidnie – spasowanie wszystkich elementów jest bardzo dobre, żaden z nich nie wydaje z siebie jakichkolwiek niepokojących odgłosów. Z pewnością duży udział ma w tym niemała waga i grubość laptopa, który jest pod tym względem naprawdę blisko modeli z ekranem o cal większym. Wieko tego laptopa pokryto czarnym tworzywem, na szczęście w pełni matowym i zupełnie niebrudzącym się. Zastosowane tworzywo jest także wyjątkowo sztywne – w znikomym stopniu ugina się ono do środka pod naciskiem.

Sporej wielkości zawiasy przytrzymujące ekran są tym razem zrobione z metalu. Charakterystyka ich pracy jest dość dziwna, gdyż otwierając ekran, stawiają one bardzo wyraźny opór. Po odchyleniu ekranu w przybliżeniu o 50 stopni w stosunku do jednostki zasadniczej, zawiasy nagle robią się bardzo luźne, by w zakresie 90 – 185 stopni rozwarcia matrycy, zaczęły stawiać znów silniejszy opór. Takie zachowanie zawiasów skutkuje częstym samowolnym opadaniem matrycy, gdy jest ona rozwarta o 50 – 90 stopni. Ciężko stwierdzić jednoznacznie, czy to przypadek wyłącznie naszego testowego egzemplarza, czy też dotyczy to całej serii.

Wnętrze klapy potwierdza biznesowe aspiracje notebooka poprzez zastosowanie matowego ekranu o rozmiarze 14 cali. Ramka po jego bokach jest dość cienka.

Grubsza natomiast staje się przy dolnej oraz górnej części wyświetlacza, gdzie też zainstalowano kamerkę HD wraz z diodą sygnalizującą jej pracę oraz towarzyszącymi im dwoma mikrofonami. Do wykonania ramki matrycy użyto po raz kolejny niepołyskliwego plastiku, jednak nieco bardziej gładkiego niż tego użytego do obudowania wierzchu notebooka.

Spód notebooka nie obfituje w nic szczególnie ciekawego, choć można tam wyróżnić kilka rzeczy wartych uwagi. Typowo, jak w przypadku większości testowanych notebooków, znajdziemy tam gniazdo stacji dokującej, która pozwala rozszerzyć zasób portów wejścia/wyjścia notebooka. Pod niewielką klapką zabezpieczoną jedynie jedną śrubką, ukryto dysk twardy, a także gniazda pamięci RAM – jedno z nich jest wolne, tak więc swobodnie można zwiększyć jej ilość. Na spodzie znalazła się oczywiście bateria, a pod nią wąska wnęka, przeznaczona na kartę SIM (testowany egzemplarz miał na wyposażeniu modem HSPA). Interesującym dodatkiem jest mały suwak, po przesunięciu którego możemy w łatwy sposób wyjąć napęd optyczny. Rozmieszczenie portów notebooka jest (dla osób praworęcznych) bardzo dobre, a wręcz bliskie ideału.

Z lewej strony mamy gniazda zasilania, RJ45, DSUB, HDMI, dwa porty USB 3.0, a także slot ExpressCard. Na tej ściance swoje miejsce znalazły również kratki wentylacyjne.

Prawa strona to wyjście słuchawkowe, wejście mikrofonowe, a także dwa porty USB 2.0, z których jedno pełni też funkcję interfejsu ESATA. Na boku tym wyprowadzono także blokadę Kensingtona oraz umieszczono nagrywarkę DVD.

Z przodu producent umieścił jedynie czytnik kart pamięci, a także diody sygnalizujące pracę notebooka.

Jednostkę zasadniczą pokryto tym samym, przyjemnym w dotyku, jakby lekko gumowanym tworzywem, co zewnętrzna powierzchnia klapy z wyświetlaczem. Stąd materiał ten również praktycznie wcale nie ulega zabrudzeniom. Godna odnotowania jest jego sztywność, ale tylko po lewej stronie touchpada – po przeciwnej nieznacznie się ugina w miejscu zainstalowania napędu optycznego. W tymże miejscu umieszczono także czytnik linii papilarnych. Bardzo fajnym „ficzerem” jest umieszczenie na obudowie oznaczeń nad każdym złączem z boku obudowy, przez nie trzeba się zastanawiać, gdzie umieszczono port, którego akurat szukamy, tylko zerknąć na boczne krawędzie jednostki zasadniczej.

Sam gładzik (produkcji Synapticsa) jest rozsądnej wielkości, choć zapewnia zdecydowanie zbyt mało „czucia”. To wszystko przez jego powierzchnię, która w dotyku co prawda jest przyjemna, ale też niezbyt precyzyjna. Stawia zdecydowanie za duży opór. Pomocne jest co prawda zwiększenie nieco szybkości wskaźnika myszy, ale to i tak do końca nie rozwiązuje problemu. Samsungowi lepiej za to wyszły przyciski myszy. Cechuje je ta sama jakby lekko podgumowana powierzchnia, co obszar jednostki zasadniczej oraz touchpada. Wciskają się bardzo miękko, może nawet zbyt miękko, przez co działają trochę ślamazarnie i nie do końca zdecydowanie. Tą wadę rekompensuje trochę ich głęboki skok. Za niewątpliwy atut tych przycisków można uznać ich bardzo cichą pracę.

Nad płytką dotykową umieszczono trzy przyciski służące do pracy z trackpointem. Wciskają się one zdecydowanie lepiej i pewniej niż przyciski touchpada. Są także dość twarde. Skoro już jesteśmy przy trackpoincie, to o wygodzie jego obsługi można powiedzieć, że jest przeciętna. Nie jest źle, gdyż gumka wodzika nie jest tak sztywna jak w przypadku Della Latitude czy HP EliteBooka, jednak pod względem precyzji odstaje trochę od rozwiązania znanego z ThinkPadów.

Komponentem Samsunga, z którego naprawdę byliśmy zadowoleni, była jego klawiatura. Była ona jedną z najwygodniejszych i najlepiej przemyślanych w całym teście. Główną zaletą klawiszy, jest ich rozmiar. Zrezygnowano co prawda z osobnego bloku numerycznego, jednak uzyskano dzięki temu więcej miejsca na rozplanowanie pozostałych kafelków. I trzeba przyznać, że Samsungowi wyszło to świetnie. Klawisze są duże, niemal tak samo, jak w testowanym laptopie dla graczy tego producenta o oznaczeniu NP700G7A. Poza tym, klawisze wyprofilowano ścinając je lekko po bokach i z przodu, a także, niczym w pełnych desktopowych klawiaturach, czyniąc ich powierzchnię lekko wklęsłą. Pisanie na tej klawiaturze jest więc banalne i szybkie. Nie ma mowy o żadnych przypadkowych pomyłkach podczas uderzania w klawisze. Za jedyną wadę ich rozplanowania można uznać nieco zbyt bliskie położenie klawiszy funkcyjnych w stosunku do linii z Backspacem i kafelkami numerycznymi. Działanie poszczególnych klawiszy jest niemal identyczne, jak w większym i droższym gamingowym bracie, gdzie też wciskają się one głęboko i miękko, zarazem jednak zdecydowanie, a co równie ważne, bardzo cicho. Uginanie się klawiatury nie jest tu jakoś szczególnie zauważalne, gdyż dotyczy głównie strony, gdzie zamontowano napęd optyczny. Na koniec warto dodać, że klawiatura ta jest wodoodporna (rozlana ciecz odpływa otworem na spodzie laptopa). Do pełni szczęścia brakuje jedynie podświetlenia. Może w następnej generacji biznesowej serii Samsunga będziemy mogli na nie liczyć?

Powyżej klawiatury jest, tradycyjnie zresztą, obszar z głośnikami oraz dodatkowymi przyciskami funkcyjnymi. Ograniczono się do minimum - oprócz włącznika laptopa, umieszczono tu tylko wyłącznik komunikacji bezprzewodowej (WLAN, Bluetooth oraz WWAN), kamery internetowej wraz z mikrofonem, a także przycisk służący do szybkiego blokowania systemu operacyjnego. Skromnie, ale funkcjonalnie. Zastosowane w tym modelu głośniki o łącznej mocy 3W, jakością dźwięku na kolana nie powalają. Na „maksa” grają one dość cicho, a dźwięk jaki się z nich wydobywa wydaje się być lekko przytłumiony. Oczywiście na żadne basy, a w związku z tym dynamikę nie ma co liczyć.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 18

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.