Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wielki test laptopów biznesowych - Porównanie 12 modeli

Kamil Śmieszek | 26-05-2012 15:22 |

Acer Aspire TimeLineX 3830TG - wygląd zewnętrzny

Kolejnym notebookiem od Acera w naszym zestawieniu jest model Aspire 3830TG, jako najmniejszy przedstawiciel serii TimeLineX, w której to producent starał się połączyć wydajność z długim czasem pracy notebooka na baterii, a w dodatku opakować to wszystko w ładnej, niebijącej po oczach efekciarstwem obudowie. Brzmi to nieco utopijnie, gdyż najczęściej długa praca na baterii równa się kiepskiej wydajności, szczególnie jeśli chodzi o aplikacje 3D, a stosowanie pojemnych akumulatorów najczęściej skutkuje pogorszeniem walorów estetycznych notebooka.

Pierwsze, co się rzuca w oczy to dobra ogólna prezencja notebooka. Acera cechuje dość smukła bryła. Nie należy on co prawda do chudzielców ani do notebooków najlżejszych w zestawieniu, jednak pod tym względem nie ma się czego wstydzić.

W biznesowym segmencie dominują przeważnie czerń i odcienie szarości, a 3830TG z pewnością się z tego schematu wyłamuje. Co najważniejsze, nie w takim stopniu jak Vostro czy ThinkPad Edge, których czerwień lakieru klapy wręcz bombarduje nasze oczy. Niebieski, wykonany z aluminium dekiel wygląda naprawdę elegancko.

Oczywiście wszystko dopóki nie zaczniemy macać klapy palcami. Nieco połyskliwy lakier dobrze kolekcjonuje nasze linie papilarne, których pozbycie się jest wyjątkowo trudne. Ogólny wrażenie psuje także fatalna sztywność klapy, którą szczególnie w górnej części można bardzo łatwo wygiąć do środka. Od aluminium oczekiwania można mieć nieco większe. Spasowanie poszczególnych elementów notebooka stoi na dobrym poziomie – nic nie skrzypi ani nie trzeszczy.

Zastrzeżenia można mieć też do plastikowej, pięknej ramki ekranu w kolorze Piano Black, której rogi odstają nieco od aluminiowej części klapy. Takie, wydawałoby się małe niedoróbki, są w biznesie niezbyt mile widziane.

W górnej części ramki umieszczono kamerę internetową wraz z mikrofonem.

Nieco ekstrawagancko wyglądają plastikowe zawiasy, które dość mocno trzymają klapę, nie na tyle jednak, by nie dało się jej otworzyć za pomocą jednej ręki, choć jednostka zasadnicza idzie przy tej czynności lekko w górę. Na pewno powodem do zadowolenia jest spory maksymalny kąt rozwarcia ekranu wynoszący około 160 stopni. Dostęp do wnętrza notebooka w dużym stopniu ułatwia pokrywa serwisowa, zajmująca niemal całą powierzchnię spodu laptopa. Odkręcając tylko jedną śrubkę uzyskujemy możliwość wymiany dysku twardego czy też dołożenia pamięci RAM (jeden slot wolny). W tej dużej plastikowej pokrywie wyżłobiono dość sporo otworów wentylacyjnych. Acer nie obdarzył swojego notebooka mnogością portów. Tak samo ich rozmieszczenie mogłoby być lepsze, gdyż większość gniazd ulokowano blisko przodu notebooka.

Z lewej strony widzimy złącze zasilania, dość długi rząd kratek wentylacyjnych, wyjścia wideo DSUB oraz HDMI, a także dwa porty USB, z których jeden jest w wersji 3.0 i ma funkcję ładowania urządzeń typu tablet czy smartfon nawet przy wyłączonym notebooku.

Prawy bok to kolejny port USB 2.0, wyjście słuchawkowe/S-PDIF, wejście mikrofonowe, gniazdo RJ45 oraz blokadę Kensington Lock. Między gniazdem sieci LAN a USB jest sporo wolnej przestrzeni, którą można było lepiej wykorzystać przy projektowaniu rozmieszczenia portów.

Z przodu zainstalowano ciekawy guzik pozwalający sprawdzić stan baterii (niebieski – naładowana, pomarańczowy – bliska rozładowania). Swoje miejsce znalazły tam też diody sygnalizujące pracę notebooka oraz czytnik kart pamięci.

Tył podczas pracy na notebooku jest zasłonięty przez jego ekran. Stąd umieszczenie tam jakichkolwiek portów było niemożliwe.

Pulpit roboczy zbudowano z tego samego tworzywa, co klapę matrycy. Jest to więc także aluminium w niebieskim kolorze, lecz nieco bardziej chropowate i już, na szczęście, w pełni matowe. Dzięki temu powierzchnia ta do wybitnie brudzących z pewnością nie należy, choć nie można powiedzieć że jest w pełni palcoodporna. Obudowa blatu roboczego ma tendencje do uginania się do wewnątrz notebooka, zwłaszcza po lewej stronie touchpada. Twardość powierzchni na prawo od niego jest za to zauważalnie większa.

Sam touchpad produkcji Synapticsa działa poprawnie, choć w naszym przekonaniu, nieco niemrawo. Ma niezbyt wysoką czułość, co można w pewnym stopniu wyeliminować korygując ten parametr w systemowych ustawieniach myszy. Zastosowanie gładkiej powierzchni płytki dotykowej nic tu nie pomaga. Obsługę kursora myszy ułatwia nieco dość wyraźne zagłębienie gładzika w obudowie, więc bez problemu wykryjemy granice jego działania. Synaptics zaimplementował tu oczywiście obsługę wielodotyku, dzięki której za pomocą wielu gestów możemy uprzyjemnić sobie korzystanie z notebooka. Funkcje lewego i prawego przycisku myszy pełnią dwa oddzielne kafelki. O ich działaniu można rzec: poprawne. Do ideału sporo brakuje, gdyż ich klik jest głośny, a lewy przycisk czasem trzeba mocniej wcisnąć, by uzyskać efekt zadziałania.

Klawiatura jest oczywiście wyspowa. Spore odstępy między klawiszami oraz dość duży rozmiar samych kafelków sprawiają, że z pisaniem nie ma się praktycznie żadnych problemów. Klawisze owszem, są duże, jednak producent niektóre z nich nieco udziwnił, przez co mamy tu istne wariacje kształtów. Klawisze ze znakami alfanumerycznymi czy takie, jak Shift czy Backspace są standardowe. Dolny rząd (Spacja, Ctrl, Fn, itp.) jest za to bardziej wyższy niż szerszy. Z kolei Enter wraz z Backslashem tworzą….występujący w układzie klawiatury innego rodzaju, duży Enter ;) Klawsze pracują stosunkowo cicho. Wciskają się dość miękko, w wyniku czego odpowiedź nie jest tak zdecydowana, jak w pozostałych notebookach w teście. Razi trochę fakt, że wciśnięty jeden klawisz powoduje ruch innych, otaczających go kafelków, co jest szczególnie widoczne podczas dynamicznego pisania. Inną, bardzo istotną wadą, jest poważna skłonność do uginania się stylizowanej na aluminium, ale plastikowej przestrzeni między klawiszami.

Dwa głośniki umieszczone za maskownicą ponad klawiaturą grają najlepiej z całej stawki. Może ich maksymalna głośność nie powala, ale sprawiają, że słuchanie muzyki na tym laptopie nie jest mordęgą dla naszych uszu. Obecna jest nawet pewna namiastka niskich tonów. O innych fragmentach pasma nie ma co się za bardzo wypowiadać, gdyż brzmią całkiem poprawnie, jak na tak mały notebook, jest naprawdę dobrze.

Poza głośnikami na charakterystycznej „półce” nad klawiaturą mieszczono jeszcze przycisk włączania notebooka oraz guzik odpowiadający za aktywację funkcji Acer PowerSmart, mającej zagwarantować jak najdłuższy czas pracy na baterii. Obok niego ułożono dwie diody sygnalizujące działanie CapsLocka i aktywnego NumLock.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 18

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.