Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test MSI GT60 - Notebook dla graczy z Ivy Bridge i GTX 670M

Kamil Śmieszek | 29-04-2012 12:02 |

Podsumowanie

Uff…W końcu dobrnęliśmy do końca recenzji, kiedy to nastaje czas na podsumowanie rozważań odnośnie testowanego sprzętu. W tym wypadku było trochę nietypowo, gdyż testowaliśmy bardzo mocny notebook dla graczy, który w dodatku zawierał CPU należący do niedawno wydanej rodziny Ivy Bridge, a także odświeżony Fermi w postaci karty graficznej GeForce GTX670M. Waśnie za GPU, NVIDII z pełną uczciwością należy zarzucić tak zwane „odgrzewanie kotletów”. Dotychczas zjawisko polegające na wydaniu tego samego produktu pod nową nazwą obserwowaliśmy jedynie w dziedzinie tych słabszych kart graficznych, czy to do pecetów, czy do laptopów. Stąd też byliśmy w redakcji mocno zaskoczeni tym, co NVIDIA zrobiła z jednym z topowych układów graficznych dla notebooków. Spodziewaliśmy się układu bazującego na 28 nm architekturze Kepler, a dostaliśmy Fermiego ze zmienioną nazwą. Nieładnie.

Odnośnie najnowszej, trzeciej już generacji architektury Core Intela, mieliśmy nieco wygórowane oczekiwania, w dodatku wzmagane przez kolejne doniesienia przed premierą 22-nanometrowych CPU, jakie to one nie będą wydajne i energooszczędne, co uczyni je idealnymi do laptopów. W naszych testach rzeczywiście wyszło, że są wydajniejsze od swoich poprzedników. Lepsza wydajność została jednak okupiona większym wydzielaniem ciepła, a MSI GT60 został wyposażony w mocny, czterordzeniowy CPU. Tak to już niestety jest, że producenci prezentując nowe podzespoły, zaczynają od tych najmocniejszych, dla najbardziej wymagających użytkowników czy wręcz entuzjastów. W wypadku notebooków, coś bardziej konkretnego na temat nowej architektury Intela będzie można powiedzieć dopiero z czasem, gdy dopracuje on proces technologiczny i wyda na świat słabsze, przeznaczone dla segmentu mainstream układy, a więc pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać na kolejne testy.

Co do samego gamingowca od MSI, to jest on reprezentantem serii, która praktycznie zawsze należała do stosunkowo udanych. Nie inaczej jest z modelem GT60. Duże plusy notebook ten zgarnia przede wszystkim za wydajność, co pozwoli na komfortową rozrywkę w większości współczesnych tytułów, bez potrzeby redukcji szczegółów obrazu. Kolejną zaletą jest niewątpliwie wygląd notebooka, który na szczęście nie rzuca się tak mocno się w oczy za sprawą wielu diod LED na obudowie, jak jego poprzednik GT683. Pochwalić należy też MSI za dobrze grające głośniki Dynaudio. Mimo tych atutów znaleźliśmy jednak kilka zgrzytów. Najpoważniejszym jest niewygodna klawiatura wymagająca naprawdę sporej ilości czasu na przyzwyczajenie się użytkownika do szybkiego i bezbłędnego pisania. Głośny i mało efektywny system chłodzenia podzespołów także należy do rzeczy, którymi producent nie może się pochwalić. Notebook ten na naszym rynku jeszcze nie jest dostępny, więc sens jego zakupu będzie zależał od ceny, jaką MSI sobie za niego zażyczy. Pewne jest jednak, że w konfiguracji którą testowaliśmy, konieczne będzie dosyć mocne opróżnienie naszego portfela. Ogółem jednak, MSI GT60 w pełni zasłużył na czwórkę z plusem.
 

MSI GT60
  Cena: ~6000 zł

 Wysoka wydajność CPU i GPU
 Wydajna macierz dyskowa
 Bardzo dobra jakość wykonania
 Świetne głośniki Dynaudio
 Wysokiej klasy matowa matryca
 Nareszcie porządny touchpad....

 ...ale wciąż bardzo niewygodna klawiatura
 Głośny oraz niezbyt efektywny system chłodzenia
 Stosunkowo wysoka cena

 

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 13

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.