Test MSI GL63 8SE - najtańszy laptop z układem GeForce RTX 2060

MSI GL63 8SE - wygląd zewnętrzny, wnętrze

Opakowanie, w którym znajduje się MSI GL63 8SE, raczej nie odbiega zbytnio od tego do czego przyzwyczaił nas tajwański producent. Na pudełku widnieje wizerunek mechanicznego smoka. Oprócz tego mamy oczywiście nazwę laptopa, opis specyfikacji oraz wszystkich najciekawszych funkcji jakie reprezentuje sobą notebook. W środku znajdziemy laptopa MSI GL63, zasilacz o mocy 180W, kabel zasilający oraz komplet dokumentacji. Wagowo opakowanie nie odbiega zbytnio od innych przedstawicieli serii GL. Zerknijmy więc teraz na ogólną specyfikację techniczną, zanim dokładniej przyjrzymy się budowie urządzenia.

Charakterystyka laptopa MSI GL63 8SE:

• Ekran: 15,6” / matowy TN / 1920x1080 pikseli / N156HGA-EAL
• Wymiary: 383 x 260 x 29,5 mm (W x SZ x G)
• Waga: 2,3 kilograma z akumulatorem
• Bateria: litowo-jonowa / 6-komorowa / 51 Wh
• Materiał: tworzywo sztuczne
• Wyjścia/wejścia audio: 1x wyjście słuchawkowe Hi-Fi / 1x wejście mikrofonowe
• Złącze sieciowe: 1x RJ-45
• Wyjścia: 1x USB 3.1 typu C Gen.2 / 1x USB 3.1 typu A Gen.2 / 2x USB 3.1 typu A Gen.1
• Wyjścia wideo: 1x mini DisplayPort 1.2 / 1x HDMI 2.0
• Czytnik kart pamięci 3w1: SD, SDHC, SDXC
• Wbudowany mikrofon
• Blokada Kensington Lock
• Zasilacz 180W (waga około 450 gramów)
• 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia

Pod względem ogólnej jakości wykonania, laptop MSI GL63 8SE nieco odbiega od droższych serii od tajwańskiego producenta. Główna różnica jest taka, że w przypadku testowanego urządzenia obudowa w całości jest plastikowa. Na dekielu znajdziemy logo producenta oraz emblemat smoka jako symbolu marki. Oprócz tego widoczne też są dwie, czerwone zakrzywione linie, które są znakiem rozpoznawczym serii GL. W podobnym guście wykonany został palmrest wraz z obszarem z klawiaturą. Tutaj także dominuje matowe tworzywo sztuczne. Materiał ten cechuje się jednak łatwą podatnością na wszelkie zabrudzenia, w tym odciski palców. Na szczęście wystarczy przetrzeć miękką szmatką, aby usunąć wszelkie widoczne plamy. Seria GL nie otrzymała jeszcze węższych ramek wokół ekranu, przez co patrząc na model GL63 ma się wrażenie, że pod tym względem notebook już bardziej odbiega od współczesnego designu.

Szkoda, że nie zdecydowano się na zmiany w designie serii GL, bowiem ogólne wymiary laptopa są większe w porównaniu do większości obecnych konkurentów. Z drugiej jednak strony większa obudowa powinna (w teorii) lepiej sobie poradzić z odprowadzaniem ciepła z układu chłodzenia. Po prawej stronie widoczne jest charakterystyczne wcięcie na obudowie. Rozdziela w ten sposób klawiaturę od dodatkowych przycisków znajdujących się z prawej strony: włącznik laptopa, przycisk regulujący podświetlenie klawiatury oraz włącznik turbo-obrotów wentylatorów (Cooler Boost). Na obudowie widać także nazwę SteelSeries, co jest związane oczywiście z klawiaturą. Spód notebooka MSI GL63 8SE wykonany został z matowego tworzywa sztucznego. Zewnętrzny dekiel jest na tyle sztywny, że nacisk nie powoduje zniekształceń na matrycy. Da się jednak zaobserwować niewielkie uginanie się klapy przy mocniejszym nacisku. Kilka słów należy też wspomnieć o zawiasie. Jest tylko jeden, który jednak rozciąga się od jednego końca laptopa do drugiego. Pozwala on na odchylenie ekranu o kąt blisko 150 stopni. Sam zawias sprawia wrażenie trwałego, trudno jednak stwierdzić jak będzie działać po kilku latach użytkowania. Palmrest jest dość sztywny, jednakże pod mocnym naciskiem da się zaobserwować lekkie uginanie się obudowy.

Klawiatura zastosowana w MSI GL63 8SE nie odchodzi zbytnio od tego, do czego przyzwyczaił nas producent z swoich urządzeniach. Klawisze są odseparowane od siebie (model wyspowy typu chicklet). Skok klawiszy jest przeciętny, jednak wyraźnie wyczuwalny co sygnalizowane jest charakterystycznym klikiem. Klawiatura sygnowana jest tradycyjnie logiem marki SteelSeries i posiada podświetlenie podświetlenie w jednolitym kolorze czerwonym. Regulacja intensywności podświetlenia odbywa się z użyciem kombinacji klawiszy Fn + Strzałka w górę/dół.

Touchpad jest wyraźnie oddzielony od pozostałej części pulpitu roboczego. Dzięki temu nie musimy się martwić, że przypadkowo podczas korzystania z niego nasze palce wyjdą poza jego obszar działania. Sama płytka przypomina płytki z innych notebooków, rozmiarowo jednak jest od nich nieco większa. Wymiary touchpada to 10,6 cm x 6,5 cm. W dotyku jest natomiast bardzo dobry. Powierzchnia płytki jest ślizga, co dobrze wpływa na komfort z jej użytkowania. Oprócz głównej części roboczej, touchpad posiada również dedykowane przyciski funkcyjne. Są one wyodrębnione od pozostałej części gładzika, dosyć masywne i ciężkie. Działają prawidłowo, podobnie jak pozostała część płytki dotykowej.

MSI GL63 8SE posiada tylko głośniki umieszczone z przodu laptopa. W porównaniu do wyższych serii GE Raider, tutaj zdecydowano się na usunięcie dodatkowych głośników niskotonowych, co nie pozostaje bez wpływu na ogólną jakość audio. Jest całkiem nieźle, dźwięk wydobywający się z laptopa jest w miarę głośny i pozbawiony zniekształceń na najwyższym poziomie głośności. Jest on jednak także o wiele bardziej płaski, co związane jest z usunięciem dwóch niskotonowych głośników. Dodatkowo jakość audio możemy nieco poprwić poprzez aplikację Nahimic. Można w niej dostosować jakość dźwięku dla profili film, muzyka czy gra (tutaj jeszcze rozbicie na różne gatunki). Choć nie jest to najgorzej brzmiący laptop, nie jest to również poziom, do którego przyzwyczaiło nas MSI. Widać, że w tym aspekcie również poczyniono cięcia budżetowe.

Notebook MSI GL63 posiada raczej standardową ilość dedykowanych portów, co będzie w zupełności wystarczające dla większości użytkowników. Lewa strona laptopa została wyposażona w blokadę Kensington Lock, sieciowy Ethernet RJ-45, cyfrowy port HDMI 2.0, cyfrowe złącze mini DisplayPort 1.2, 1x USB 3.0, 1x USB 3.1 typu C Gen.2 (ale niestety niezgodne z Thunderbolt 3) oraz dwa złącza audio: mikrofonowe oraz słuchawkowe Hi-Fi. Prawa strona z kolei została wyposażona w dwa porty USB 3.0 oraz czytnik kart pamięci SD. Co do ilości udostępnionych portów, to nie mam większych zastrzeżeń. Ich rozmieszczenie jest stosunkowo dobre, a ilość przyzwoita. Zarówno osoby obsługujące mysz z lewej jak i z prawej strony będą zadowolone ze sposobu rozlokowania poszczególnych portów.

Dostęp do podzespołów w laptopie MSI GL63 jest podobny jak w modelu GE75 Raider. Do usunięcia jest kilkanaście śrubek, po czym wystarczy zdjąć cały spód. Przy zdejmowaniu klapy trzeba koniecznie uważać na delikatne, plastikowe zaczepy, które z początku bardzo mocno trzymają klapę. Po jej usunięciu otrzymujemy dostęp do układu chłodzenia Cooler Boost 5+. Składają się na niego dwa wentylatory, cztery radiatory oraz łącznie siedem ciepłowodów. Dla karty graficznej przewidziane zostały 4 osobne heatpipe'y, z kolei dla procesora dwa. Siódmy heatpipe jest przymocowany zarówno do GPU jak również CPU. Użytkownik otrzymuje także dostęp do pamięci RAM (dwa sloty), dysku HDD, dwóch slotów na dyski SSD (oba wspierające interfejs PCIe) oraz akumulatora o pojemności 51 Wh. Wygląda to podobnie jak w innych modelach serii GL oraz GE, choć oczywiście da się zauważyć zmiany jak np. bardziej rozbudowany system chłodzenia czy inne rozmieszczenie dysków. Procesor oraz karta graficzna są wlutowane i nie ma możliwości ich wymiany.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »