Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test HP ProBook 4330s - ideał w przystępnej cenie?

Kamil Śmieszek | 10-10-2011 11:15 |

HP ProBook 4330s - ekran, klawiatura, touchpad

Patrząc na spodnią część HP ProBook 4330s kolejny raz można z satysfakcją stwierdzić, iż producent wykazał się praktycznym podejściem do użytkownika. W wypadku większości podobnych laptopów, spód zawiera liczne małe klapki przykręcane śrubkami, za którymi znajduje się przeważnie tylko dysk twardy i pamięć RAM. Niestety, znacznie ogranicza to możliwości swobodnej rozbudowy wyłącznie do wymiany tych dwóch podzespołów. Tutaj sytuacja wygląda jednak nieco innczej...

Po wyjęciu zaczepów, które trzymają również akumulator we właściwym miejscu, można wysunąć całą pokrywę. Oznacza to łatwy dostęp do wszystkich wnętrzności laptopa.

Pod pokrywą znajduje się, jak już wcześniej wspomniałem, akumulator. Lekki, dość płaski, biegnący przez całą szerokość urządzenia - nie przyczynia się do znacznego zwiększania jego wagi. Całość jest świetnie spasowana. Nic nie trzeszczy, nawet gdy złapiemy komputer za jeden róg i podniesiemy.

Otwieramy klapę (spokojnie można to zrobić jedną ręką - podnosi się tylko ekran, a nie cały komputer) i naszym oczom ukazuje się 13,3 calowy ekran LCD podświetlany diodami LED, produkcji AUOptronics. Jest on matowy - nie uświadczymy tutaj efektu lustra, tak popularnego w innych współczesnych konstrukcjach. Co prawda odciski palców również na nim zostają, ale są łatwe do usunięcia w przeciwieństwie do błyszczących ekranów. Wyświetlacz otacza gruba ramka, która również nie jest błyszcząca i tak, jak prawie cały laptop, wykonana została z aluminium.

Znad ekranu spogląda na nas oko kamery HD 720p. Dwie dziurki po przeciwnych stronach kamerki to mikrofony. Taki zabieg ma ponoć polepszyć jakość rozmów przez VoIP. Osobiście tego nie sprawdzaliśmy, ale wierzymy przedstawicielom HP na słowo. Przypuszczalnie można założyć, że rozwiązanie jakoś wpłynie na klarowność naszego głosu, choć pewnie i tak nie będzie to powalająca różnica.

Z pulpitem roboczym ekran połączony jest średnich rozmiarów zawiasami - również aluminiowi. Całość wyglądają dość solidnie, a ekran nie chybocze się podczas nagłej zmiany położenia komputera (np. jazdy pociągiem). Można mieć jednak pewne obawy czy takie zjawisko nie nastąpi po dłuższym okresie użytkowania komputera. Obszar roboczy z klawiaturą to istne dzieło sztuki. Bez żadnych zbędnych dodatków - tylko to, co naprawdę niezbędne do pracy. Sporych rozmiarów gładzik firmy Synaptics jest wygodny w użyciu. Płytka stawia odpowiedni opór przy przesuwaniu palcem, choć z początku może wydawać się on trochę za duży. Z czasem jednak można się do tego przyzwyczaić. Wbudowanie płytki w zagłębieniu obudowy sprawia, że łatwo można wykryć kres działania touchpada.

W lewym górnym rogu wydzielony został malutki obszar na dotykowy przycisk, pozwalający na wyłączanie gładzika, gdy nie jest aktualnie potrzebny. Przyciski, jak prawie wszystko, są aluminiowe i matowe. Wciskają się pewnie z odpowiednim oporem, ale moim zdaniem ich skok jest ciut za głośny. Panel dotykowy został oczywiście wyposażony w standardową obsługę gestów, takich jak: powiększanie, przewijanie tekstu czy obracanie zdjęć za pomocą wielodotyku.

Po prawej stronie touchpada mamy dodatkowo czytnik linii papilarnych, który pozwala jeszcze lepiej zabezpieczyć naszego notebooka. Sam pulpit (oczywiście ze szczotkowanego aluminium) nie zbiera żadnych niepożądanych śladów, gdy pisząc na klawiaturze oprzemy na nim swoje dłonie.

Nad klawiaturą znajduje się podziurkowany pasek zakrywający głośniki stereo, okrągły przycisk zasilania oraz dwa podłużne - jeden uruchamiający przeglądarkę internetową w systemie Windows oraz szybki start HP QuickBoot (gdy komputer jest wyłączony), natomiast drugi włączający/wyłączający kartę Wi-Fi. Swoją drogą głośniki nie zaspokoją audiofilów, gdyż są słabej jakości - kompletny brak niskich tonów, a przy dużej głośności zdają się charczeć. Cóż, to typowe dla notebooków tego segmentu.

Zdecydowanie na plus wyróżnia się klawiatura typu wyspowego. Spore odstępy między klawiszami oraz sam ich rozmiar - praktycznie jak w normalnej klawiaturze komputerowej - sprawiają, że rzadko mamy problemy z trafieniem w odpowiednią literę. Niektóre klawisze są jednak aż przesadnie duże, jak np. prawy CTRL. Dziwnie również wykonano strzałki kierunkowe lewa i prawa są takie same jak klawisze liter, natomiast te odpowiadające za funkcje „góra-dół” to jakby dwa przyciski w jednym, ale dzięki temu, że ścięto je na krawędziach styku ze sobą, ich obsługa nie jest kłopotliwa. Ogólnie na klawiaturze pisze się bardzo wygodnie. Klawisze mają wyraźny skok, z początku pracują trochę zbyt twardo, jednak z czasem się wyrabiają i są przyjemnie wyważone. Cicha praca to ich atut, a ważne jest to szczególnie w nocy, gdy nie chcemy budzić domowników stukotem klawiszy albo rozpraszać uczestników ważnej konferencji w firmie. No może z tą cichą pracą to nie do końca… Stwierdzenie to dotyczy lewej części klawiatury, natomiast prawa z racji zamontowanego tam napędu optycznego bez dodatkowego wzmocnienia, ugina się i to znacznie co sprawia, że pisząc do naszych uszu dobiegają nieprzyjemne odgłosy. Ot taki mały zgrzyt. Według producenta klawiatura jest odporna na zalanie - sprawdzać nie miałem zamiaru - wierzę HP :).

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 5

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.