Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Jakiego netbooka kupić? Test 10 calowych netbooków do 1500 zł

Tomkoon | 07-12-2011 14:18 |

Asus Eee PC 1015PN - wygląd zewnętrzny

Drugim urządzeniem, jakie mamy przyjemność opisać jest Asus Eee PC 1015PN - model ten, podobnie, jak testowany ostatnio 1018P należy do serii Seashell. Jego cena kształtuje się na nieco wyższym poziomie niż reszta netbooków w stawce, zatem i oczekiwania są wyższe. Pierwszy kontakt z komputerem przyniósł niestety niewielkie rozczarowanie. Przenośne komputery tego typu zazwyczaj zachwycają designem, niebanalnymi kolorami, czy innymi ciekawymi rozwiązaniami technicznymi. W testowanym modelu daleko takich rzeczy szukać. Jest to zwykły, czarny, plastikowy (niezależnie od koloru) netbook nie przykuwający uwagi niczym nadzwyczajnym, a szkoda.

Patrząc na netbooka z góry nie zobaczymy niczego specjalnie interesującego. Stylistyka jest typowa jak dla serii Seashell - zaokrąglone narożniki i obłe kształty. Komputerek wydaje się dosyć masywny, ze względu na podniesiony tył, który jest efektem zamontowania dużej baterii. Z tego też powodu jego waga jest nieco większa niż u konkurencji.

Klapa matrycy została wykonana ze strony zewnętrznej z czarnego, matowego, miękkiego w swoim dotyku tworzywa. Zamierzeniem producenta było urozmaicenie koloru czarnego i w związku z tym jest on metaliczny. Gdy przyjrzeć się bliżej, faktycznie netbook leciutko opalizuje kolorem niebieskim. Niestety jest to widoczne tylko z bardzo bliskiej odległości, zatem zabieg „ożywienia” tego smutnego komputera nie udał się za bardzo. Na dodatek, klapa ma tendencję do zbierania „tłustych” odcisków naszych paluchów, co nie wygląda zbyt estetycznie.

Po otwarciu klapy po raz kolejny powitała nas czerń. Jedyne co przykuwa uwagę to srebrne elementy touchpada i matowa matryca, która nie wiadomo dlaczego jest tak niechętnie stosowana u producentów, a właśnie w netbookach ma ona największy sens. Wykończenie pulpitu na którym odpoczynek znajdują nasze nadgarstki jest podobne jak wykończenie klapy, przez co identycznie zbiera odciski palców. Wykończenie górnej części obudowy (między wyspowymi klawiszami i nad samą klawiaturą) oraz ramki matrycy jest błyszczące i jak się łatwo domyślić również zbiera odciski palców i łatwo się rysuje.

W lewym górnym rogu urządzenia znajdziemy dwa przyciski. Jeden z nich służy włączaniu i wyłączaniu łączności Wi-Fi oraz Bluetooth, natomiast drugi do zmiany planu zasilania w systemie Windows, bądź włączania systemu Express Gate. Działają one identycznie jak w testowanym ostatnio modelu 1018P. Wybór opcji zasilania poprzez dedykowany przycisk nie zmienia standardowych planów Windowsa, a jedynie plany dodatkowego programu Asusa. W prawym rogu natomiast znajdziemy przycisk włączenia zasilania netbooka z niebieską diodą LED.

Klawiatura zastosowana w netbooku jest typowa dla 10” modeli Asusa – wyspowa, z niskim skokiem klawiszy i dwoma przyciskami funkcyjnymi (Fn). Pisze się na niej dość wygodnie i szybko.

Touchpad wykonano z tego samego tworzywa, co otaczająca go obudowa - został on jedynie odgraniczony dwoma cieniutkimi srebrnymi paseczkami, przez co jego koniec jest dobrze wyczuwalny. Przyciski prawy i lewy zostały natomiast wykonane z jednego kawałka szlifowanego aluminium. Gładzik nie sprawiał większych problemów i dobrze spełniał swoje zadanie.

Na dolnej krawędzi, z prawej strony producent umieścił cztery diody sygnalizujące typowe funkcje - włączenie/uśpienie komputera, stan baterii, aktywność dysku twardego i łączności Wi-Fi/Bluetooth.

Zamontowana kamerka wyposażona została w ręczną przesłonkę. Z lewej strony urządzenia znajdziemy świecącą na niebiesko diodę wskazującą aktywność urządzenia. Mikrofon natomiast został umieszczony troszkę bardziej na prawo.

Lewa część została wyposażona w gniazdo zasilania, port d-sub, jeden port USB 2.0 oraz HDMI, sugerujący obecność zewnętrznego układu graficznego, gdyż ten „Atomowy” nie ma nawet takiej możliwości.

Z prawej strony znajdziemy typowy zestaw złącz – czytnik kart, gniazda audio, dwa porty USB 2.0, gniazdo Kensington Lock oraz port Ethernet.

Przód urządzenia pozbawiony został złącz. Znajdziemy tutaj jedynie dwa głośniczki na spodzie grające dość głośno, ale nie wyróżniające się ponad netbookowy standard.

Tylna część urządzenia pozbawiona została jakichkolwiek złącz.

Spód netbooka wykonany został z czarnego plastiku o specyficznej fakturze. Użytkownik ma dostęp jedynie do pamięci RAM, a spora bateria wystająca poza obudowę podnosi jego tył. Ekran zastosowany w urządzeniu odchyla się o bardzo niewielki, a w wielu przypadkach może się okazać, że niewystarczający kąt. Netbook mimo czarnego koloru nie sprawia wrażenia masywnego. Jest jednakże poprzez zastosowanie sporej baterii dość ciężki. Pomimo trochę grobowego wyglądu z komputera korzysta się bardzo przyjemnie i wygodnie. Żałujemy, że w sprzedaży w Polsce nie znajdziemy modelu niebieskiego, który wygląda zdecydowanie ciekawiej.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 9

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.