Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Nowa procedura testowa notebooków gamingowych - ostro gramy!

Damian Marusiak | 26-11-2017 13:00 |

Podsumowanie - szykujcie się na odjechane testy laptopów!

Wbrew temu, co widać na wykresach (a więc "zaledwie osiem pozycji") przygotowanie nowej procedury testowej zajęło mi bardzo dużo czasu. Na szczęście wszystko jest już przygotowane w najmniejszych detalach, dzięki czemu mogę przystąpić do testowania nowych urządzeń, które pomału wjeżdżają do redakcji. Nie przesadzę chyba zbyt mocno, jeśli powiem, że nowa procedura została przygotowana z rozmachem. Jest tutaj (niemalże) wszystko, o czym można tylko sobie wymarzyć. Pomiary matrycy, testy w nowych i bardziej wymagających grach oraz testy użytkowe, wśród których na pierwszy plan wysuwa się renderowanie (eksportowanie) materiału wideo nagranego w rozdzielczości Ultra HD, a także test czytnika kart pamięci, o który już wielokrotnie prosiliście mnie w komentarzach. Wychodzę więc naprzeciw tym oczekiwaniom i dodaję stosowne testy. Prawdziwą wiśnią na torcie i przypieczętowaniem nowej metodologii jest undervolting procesorów oraz kart graficznych - tematyka zataczająca coraz szersze kręgi, a mimo to praktycznie niespotykana w polskich testach urządzeń.

Nowa procedura testowa notebooków gamingowych - ostro gramy! [46]
Obszerny test Acera Predator 21X zbliża się wielkimi krokami...

To właśnie procedura undervoltingu powoduje, że nowa procedura zajmuje znacznie więcej czasu niż dotychczas. Dla każdego modelu laptopa w końcu trzeba sprawdzić maksymalne możliwości obniżania napięcia, tak aby cały system w dalszym ciągu pracował stabilnie. Testy undervoltingu mają także pokazać, że na notebooku także da się zachować w miarę akceptowalną kulturę pracy oraz temperatury - często trzeba jednak wpierw samemu pogrzebać w niektórych ustawieniach, aby miało to ręce i nogi. Pewnie zapytacie dlaczego nie ma w testach undervoltingu gier ani programów. Odpowiedź jest prosta - nie ma takiej potrzeby. Już kilka miesięcy temu w artykule poświęconym zagadnieniu undervoltingu pokazałem, że obniżanie napięć w niewielkim stopniu wpływa na wydajność... prawie. Zmienia się przede wszystkim kultura pracy, temperatury, pobór mocy i czas pracy na baterii i to właśnie te aspekty zdecydowałem się pokazać w nowej metodologii. Jest jednak jeden wyjątek, który wprawdzie nie należy oficjalnie do procedury, ale warto zdecydowanie o tym wspomnieć. Wyniki w programie Shotcut są mocno uzależnione od taktowania wszystkich rdzeni podczas ciągłego procesu renderowania. Po undervoltingu procesory Core i7-7700HQ ustabilizowały swoje taktowanie na równym poziomie 3,4 GHz. To z kolei wpłynęło na znaczącą poprawę w teście - zamiast czterech minut, laptopy z tym CPU wyeksportowały film w czasie o minutę krótszym. Jeśli w tak istotnym teście widoczna jest wyraźna poprawa, to jest to kolejny powód dla którego warto pobawić się z obniżaniem napięć. Kto wie jakie rezultaty ostatecznie przyniesie.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 43

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.