Nowa procedura testowa dla notebooków z kartami NVIDIA RTX

Premiera mobilnych kart graficznych NVIDIA GeForce GTX 10x0 z rodziny Pascal miała miejsce w sierpniu 2016 roku. Od tamtej pory przygotowałem na PurePC.pl dwie procedury testowe. Pierwsza była dość prosta, bowiem skupiała się głównie na grach, natomiast w mniejszym stopniu na programach użytkowych. Mimo wszystko została bardzo ciepło przyjęta ze względu na obszerność w testach gier. W końcu dziesięć gier, każda w przynajmniej trzech ustawieniach graficznych. Nikt czegoś podobnego w Polsce nie zrobił, co tylko dodatkowo mnie motywowało. W listopadzie 2017 roku procedura została gruntownie odświeżona - nowe gry, więcej programów w tym renderowanie wideo w 4K oraz konwertowanie filmu z użyciem kodeka HEVC. No i oczywiście procedura undervoltingu, której nikt wcześniej w Polsce nie stosował na taką skalę. Wraz z premierą nowej generacji kart NVIDIA RTX przyszła jednak pora na kolejną metamorfozę procedury, która będzie jeszcze bardziej wymagająca dla nadchodzących notebooków do gier.

Autor: Damian Marusiak

Po blisko półtorej roku przyszła pora na zmianę starej procedury testowej. Oczywiście głównym czynnikiem motywującym okazała się premiera nowej generacji kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 20x0. Dostaniemy jeszcze wyższą wydajność, a także wsparcie dla techniki śledzenia promieni w czasie rzeczywistym (Ray Tracing), który w zamyśle ma doprowadzić do stworzenia oprawy graficznym na jeszcze większym poziomie fotorealizmu. Dodatkowo karty wspierają nową technikę upscalingu o nazwie DLSS, który bazuje na uczeniu maszynowym i algorytmach sztucznej inteligencji. Mimo wszystko desktopowe układy zostały dość chłodno przyjęte przez społeczność, ale jestem i tak ciekawy jak nowe rozwiązania sprawdzą się w kontekście notebooków. W końcu ze względu na znacząco zwiększone rozmiary chipów graficznych (które otrzymały nowe jednostki Tensor oraz rdzenie RT) sporo osób ma obawy o temperatury tychże układów pod obciążeniem. Od pewnego czasu wdrażałem więc nową procedurę testową, w której znajdą się również testy bezpośrednio powiązane z Ray Tracingiem oraz DLSS. Od razu jednak muszę nadmienić, że procedura testowa nie jest jeszcze w pełni wypełniona testami. W komentarzu pod artykułem znajdziecie informacje, jakie testy dojdą jeszcze w ciągu najbliższych kilku tygodni. Co się zaś tyczy syntetyków oraz samej listy gier. W przypadku 3DMark pojawią się dwa testy: Time Spy, który obecny był już w poprzedniej procedurze oraz najnowszy Port Royale, bezwzględnie masakrujący wszystkie karty graficzne z serii NVIDIA RTX. W przypadku gier ze starej listy pozostał wyłącznie Wiedźmin 3 (który po dziś dzień katuje GPU) oraz Wolfenstein II: The New Colossus, w którym mobilne Turingi brylują na tle Pascali. W nowej procedurze testowej zaszła fundamentalna zmiana dotycząca testów w grach. W dwóch poprzednich odsłonach testy odbywały się w rozdzielczości Full HD w trzech lub czterech różnych ustawieniach graficznych. Nowa procedura zmienia ten styl. Będzie tylko jeden wybrany preset graficzny, ale w trzech rozdzielczościach: 1920x1080 pikseli, 2560x1440 pikseli oraz 3840x2160 pikseli. Nowe GPU są na tyle wydajne, że nie ma sensu testować w niższych ustawieniach, a dodatkowo nadchodzące testy są ukłonem w stronę osób, które planują podłączyć laptopa do zewnętrznego monitora o wyższej rozdzielczości. Lista gier w nowej procedurze testowej wygląda następująco:

• Assassin's Creed: Odyssey - najnowsza odsłona sagi Ubisoftu. Tym razem przenosimy się do Starożytnej Grecji, gdzie w skórze Alexiosa lub Kassandry odkrywamy tajemnice dotyczące swojej rodziny. Gra bazuje na tym samym silniku graficznym, prezentując nam imponujący grecki świat. Nie pozostaje to jednak bez wpływu na wymagania sprzętowe, które dla najwyższych ustawień graficznych są dość wysokie. Tytuł testowany będzie w dwóch miejscach: jednym typowo graficznym oraz drugim procesorowym.
• Battlefield V - najnowsza część od studia DICE tym razem zabiera nas do okresu II Wojny Światowej. Napędzany przez trzecią generację silnika Frostbite oferuje graczom bardzo wysoką jakość oprawy graficznej. Dodatkowo jest to pierwszy, duży tytuł AAA obsługujący technikę Ray Tracingu, a dodatkowo w najbliższym czasie dojdzie także antyaliasing DLSS. Oprócz standardowych testów, pomiary będą również sprawdzane z aktywnym RTX.
• HITMAN 2 - najnowsza część przygód Agenta 47, który przemierza cały świat tropiąc i likwidując swoje cele. Już poprzednia gra miała stosunkowo wysokie wymagania sprzętowe. Tytuł bazuje na usprawnionym silniku Glacier, który umożliwia wyrenderowanie setek niezależnych NPC w jednym miejscu, co nie pozostaje bez wpływu na wydajność. Wizualnie gra wygląda naprawdę nieźle i zobaczymy jak mobilne karty NVIDIA RTX poradzą sobie w takich warunkach.
• Kingdom Come: Deliverance - jedna z niespodzianek ubiegłego roku. Wprawdzie niesamowicie toporna i z dość wysokim poziomem trudności, ale jednocześnie bardzo satysfakcjonującym. Gra bazuje na silniku graficznym CryEngine, co już samo w sobie jest zapowiedzią bardzo wysokich wymagań sprzętowych. Topowe Pascale klękają w tej grze, zwłaszcza w wyższych rozdzielczościach. Czy gęste lasy na obszarach ówczesnego Królestwa Czech okażą się trudnym przeciwnikiem także dla mobilnych Turingów?
• Metro: Exodus - trzecia część przygód Artema, który tym razem postanawia wraz ze swoją rodziną udać się w podróż po zniszczonej wojną nuklearną Rosji. Większa otwartość, większa różnorodność miejsc, a także różne pory roku - zapowiada się istny rollercoaster. Już poprzednie części były prawdziwym benchmarkiem dla wydajnych kart graficznych i z pewnością tak samo będzie i tym razem. Tym bardziej, że gra posiada również aktywną technikę Ray Tracing. Gra do procedury testowej zostanie włączona od razu po jej premierze 15 lutego.
• Resident Evil 2 (Remake) - premierowy tytuł, który jest czymś więcej niż zwykłym remake'm pierwotnej gry z 1998 roku. Nowy silnik graficzny, zmodyfikowane najważniejsze aspekty rozgrywki, czy nawet zmiany w warstwie fabularnej i kampaniach Leona i Claire - to najważniejsze aspekty gry Resident Evil 2 (2019). Zastosowany silnik graficzny to RE Engine, użyty już w Resident Evil 7. W wyższych rozdzielczościach będzie wymagająca nawet dla najnowszych mobilnych układów Turing od NVIDII.
• Shadow of the Tomb Raider - ostatnia część trylogii przygód Lary Croft, która tym razem przygotowana została w głównej mierze przez studio Eidos Montreal. Bardzo bezpieczna kontynuacja, która pod względem mechaniki rozgrywki nie różni się zbytnio od Rise of the Tomb Raider. Niemniej jednak w dalszym ciągu oferuje bardzo ładne widoki, a gęste dżungle Ameryki Południowej mogą dać się we znaki kartom graficznym. Dodatkowo już wkrótce otrzyma patch dodający obsługę Ray Tracingu oraz DLSS. Gra testowana będzie w dwóch miejscach - jednym typowo graficznym, oraz drugim procesorowym.
• Witcher 3: Blood and Wine - tak, to jeszcze nie jest ten czas, aby ostatecznie pożegnać się z Białym Wilkiem. Testy w grze ponownie wykonywane są tylko w jednym miejscu - w Ogrodach Pałacowych, nieopodal miasta Beauclair.
• Wolfenstein II: The New Colossus - najnowsza (jeszcze) część przygód B.J. Blazkowicza. Hula na API Vulkan, dzięki czemu wyniki mogą być co najmniej zaskakujące, tym bardziej przy porównaniu kart mobilnych Turing z układami Pascal. Ma także dość wysokie wymagania oraz ogromny apetyt na VRAM w rozdzielczości 4K.

Nowa procedura testowa dla notebooków zmienia przede wszystkim sposób testowania gier. Zamiast jednej rozdzielczości i trzech ustawień graficznych będzie jeden preset, ale za to w trzech różnych rozdzielczościach.

Następnym punktem w procedurze są programy użytkowe. Tutaj także dokonało się kilka modyfikacji. Najważniejsze elementy tj. renderowane sceny, renderowanie materiału wideo w rozdzielczości 4K (Shotcut) czy kompresja plików w 7-zip pozostała w dalszym ciągu. Zostanie natomiast wprowadzona dodatkowo m.in. dekompresja dużego pliku także z wykorzystaniem programu 7-zip. Zmieni się także test czytników kart pamięci (będzie on jednak wprowadzony nieco później) - zamiast karty SanDisk Extreme PRO SDXC UHS-I Card o pojemności 64 GB, stosowana będzie znacznie wydajniejsza karta SanDisk Extreme PRO SDXC UHS-II Card o pojemności 64 GB. Ma ona znacznie większe transfery osiągające do 300 MB/s, dzięki czemu nie będzie problemu z bottleneckiem podczas pomiarów szybkości kart pamięci w notebookach. Dojdą także pomiary w programach PassMark (głównie dotyczące procesora oraz pamięci RAM), SYSMark (testujący ogólną wydajność notebooka) oraz MobileMark, który skupia sobie testy wbudowanych akumulatorów w bardziej realnych zastosowaniach.

• Cinebench R15 - program testujący wydajność procesora. Obejmuje test OpenGL, Single CPU (jednowątkowy) oraz Multi CPU (wielowątkowy).
• CrystalDiskMark - benchmark testujący szybkość dysków HDD oraz SSD. Sprawdza zarówno prędkość sekwencjonowanego odczytu jak również zapisu.
• 7-zip - tworzenie archiwum z folderu zawierającego kilkaset plików graficznych o łącznej wadze 2000 MB. Drugi test to dekompresja pliku o wadze 5000 MB. Program jest darmowym, wydajnym oraz bardzo popularnym pakerem.
• Handbrake 0.10.5 - konwertowanie filmu o wadze 450 MB z pomocą kodeku HEVC (H.265). Aplikacja dobrze radzi sobie z technologią Intel Hyper-Threading oraz architekturą procesorów AMD.
• Blender - renderowanie trójwymiarowej sceny w aplikacji często wykorzystywanej przez amatorów szlifujących swoje umiejętności.
• Shotcut - renderowanie materiału wideo nagranego w rozdzielczości Ultra HD, z wykorzystaniem kilkunastu przejść oraz efektów graficznych.
• Test czytnika kart pamięci - kopiowanie plików z kartę na notebooka oraz odwrotnie. Wykorzystanie jednego dużego pliku, oraz wielu małych plików.
• PassMark - do pomiarów wydajności zostaną wykorzystane dwa najpopularniejsze „pecetowe” testy syntetyczne - CPUMark i MemoryMark.
• SYSMark - jest to porównawczy test sprawdzający wydajność testowanego sprzętu, dla wielu bywa pomocy przy wyborze dla siebie odpowiedniego urządzenia.
• MobileMark - tutaj sprawdzamy przede wszystkim trwałość akumulatora w bardziej realnych zastosowaniach.

Nie zabraknie także procedury undervoltingu, która zadebiutowała już w poprzedniej procedurze testowej. Jej założenia są takie same i w tym wypadku nic się nie zmienia. Zmieni się natomiast gra, w której nastąpi wygrzewanie podzespołów. Zamiast Wiedźmina 3 będzie to Assassin's Creed: Odyssey w Atenach, a więc miejscu mocno obciążającym także procesory. Test ma sprawdzić temperatury podzespołów, obudowy, pobór mocy oraz czas pracy na baterii. Po procedurze undervoltingu wykonywany jest taki sam komplet testów, sprawdzających różnice pomiędzy jednym i drugim scenariuszem. Jak widzicie nowa procedura ma w sobie łącznie kilkanaście testów: dwa programy syntetyczne, dziewięć gier (w minimum jedenastu scenariuszach), dziesięć programów użytkowych, wygrzewanie oraz undervolting. Nie zabraknie także omówienia poszczególnych składowych sprzętu: jakości wykonania, klawiatury, touchpada, głośników etc, a także zbadania jakości matrycy. Uff, dużo tego... sprawdźmy więc metodologie na konkretnych przykładach!

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »