MSI Wind U160 - Być jak Sony Vaio
- SPIS TREŚCI -
Podsumowanie zacznijmy od samej platformy mobilnej dla netbooków Intela, czyli Pine Trail. Doceniamy, że po 4 latach od premiery Intel zdecydował się porzucić montowanie chipsetu 945, bo czas już był najwyższy. Mile przywitaliśmy zintegrowanie w procesorze układu graficznego i kontrolera pamięci, co w połączeniu z kontrolerem NM10 przyniosło znaczące obniżenie zapotrzebowania na energię elektryczną. I to w zasadzie jedyna znacząca zmiana - wydajność tak procesora jak i układu graficznego pozostała niezmieniona. Brakuje obsługi HDMI, sprzętowego dekodowania wideo w formatach h264/VC-1/WMV9 czy nawet pełnej sprzętowej kompatybilności z sześcioletnimi bibliotekami DirectX9.0c. Co gorsza wszystkie te funkcje, a nawet więcej posiadał układ US15W. Cóż, że nie oferował wcale lepszej wydajności w obróbce grafiki 3D? Nie tylko pozwalał na wyraźnie dłuższą pracę z dala od gniazdka; dzięki obsłudze cyfrowego interfejsu HDMI i technologii Intel ClearVideo pozwalał na bezproblemowe odtwarzanie materiału wideo w rozdzielczości 1080p, a to coś z czym standardowa wersja platformy Pine Trail (bez Broadcom Crystal HD) nie potrafi sobie poradzić.
Zajmijmy się jednak testowanym modelem netbooka Wind U160. Zwykle komputery przenośne z logo MSI nie grzeszą designem, z reguły są raczej stonowane i nie rzucają się w oczy. W przypadku U160 postawiło zdecydowanie na wystrój i był to strzał w dziesiątkę. Konstrukcja prezentuje się świetnie szczególnie w czarnej wersji - gdyby jeszcze tylko obudowa była wykonana z matowego tworzywa, U160 miażdżyłby wyglądem niczym głębiny Rowu Mariańskiego. A tak jest tylko świetnie, co również trudno nazwać słabym wynikiem. Nowy MSI Wind bardzo dobrze sprawdza się w roli komputera mobilnego - jest niewielki, ma wygodną klawiaturę, a z dala od źródła zasilania potrafi pracować niemal 9 godzin. Dodatkowym smaczkiem jest możliwość wyboru konfiguracji ze zintegrowanym modemem 3G, co wiąże się z dopłatą około 250 złotych - podnosząc cenę do około 1700 złotych. Przyczepić można się do zainstalowanego ekranu - nie dość, że posiada dość poślednią rozdzielczość 1024x600, to ze względu na zastosowanie błyszczącej powierzchni matrycy praca na zewnątrz, w słońcu może być utrudniona.
Ogólnie MSI Wind U160 trzeba uznać za udany produkt - komputer jest wyjątkowo ładny, solidnie wykonany, a przy tym nieprzesadnie kosztowny. Dzięki zainstalowaniu powiększonego akumulatora potrafi też dość długo pracować z dala od gniazdka. Gdyby tylko obudowa była nieco chłodniejsza, a ekran miał wyższą rozdzielczość. Ale gdyby babcia miała śmigło to by była... no, babcią ze śmigłem.
MSI Wind U160 Cena: ~1500 PLN
|
PLUSY: Świetny wygląd MINUSY: Z powiększoną baterią dość ciężki |
MSI Wind U160 | |
Kalibrator Eye-One Display 2 |
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6