Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

MSI GS63VR - Test najlżejszego laptopa z GeForce GTX 1060

Damian Marusiak | 24-08-2016 16:00 |

MSI GS63VR Stealth Pro - jakość wykonania notebooka

Omawiany notebook przyjechał do redakcji w gustownym, czarnym pudełku, pośrodku którego znajduje się duże czerwone logo producenta: MSI wraz ze smokiem oraz napisem Gaming Series. Oprócz samego laptopa w opakowaniu znajdziemy również zasilacz o mocy 180 W wraz z odpowiednim kablem, instrukcją obsługi oraz kartą gwarancyjną. Samo opakowanie nie jest ciężkie co jest głównie zasługą samego laptopa, którego waga zajmuje zaledwie 1,89 kg. Zerknijmy jednak najpierw na ogólną specyfikację techniczną, zanim dokładniej przyjrzymy się budowie urządzenia.

Charakterystyka MSI GS63VR Stealth Pro:

  • Ekran: 15,6” / matowy / 1920x1080 pikseli / 3874Y-156WF6
  • Wymiary: 380 x 249 x 17,7 mm (W x SZ x G)
  • Waga: 1,89 kilograma z akumulatorem
  • Bateria: litowo-jonowa / 57 Wh
  • Materiał: Aluminium / tworzywo sztuczne
  • Wyjścia/wejścia audio: 2x wyjście słuchawkowe / 1x wejście Line-in / 1x wejście mikrofonowe
  • Złącze sieciowe: 1x RJ-45
  • Wyjścia: 1x USB 3.1 typu C / 3x USB 3.0 / 1x mini DisplayPort 1.2 / 1x HDMI 1.4
  • Czytnik kart pamięci 6w1
  • Wbudowany mikrofon
  • Blokada Kensington Lock
  • Zasilacz 180 W (waga około 500 gram)
  • 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

MSI GS63VR Stealth Pro pod względem wizualnym prezentuje się bardzo okazale. Laptop jest nie tylko lekki ale również w miarę minimalistyczny w kwestii wyglądu zewnętrznego. W zasadzie jedyny element obudowy, który świadczy o tym, że mamy do czynienia z gamingowym urządzeniem jest charakterystyczne logo białego smoka na czerwonym tle z podpisem "Gaming Series". Większa część obudowy, w tym zewnętrzna pokrywa oraz pulpit roboczy, wykonane zostały ze szczotkowanego aluminium. Tego samego, który wykorzystywany był wielokrotnie w poprzednikach. Muszę przyznać, że wygląd notebooka może naprawdę przypaść do gustu. Jest to chyba najładniejszy laptop od tajwańskiego producenta. Gustowny, elegancki i minimalistyczny. Ogólnie duży plus dla producenta.

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

Jak już wspomniałem, MSI GS63VR Stealth Pro w przeważającej części został wykonany ze szczotkowanego aluminium. Materiał ten został umieszczony zarówno na zewnętrznej pokrywie jak również na pulpicie roboczym. Wieko jest wystarczająco sztywne, by ochronić ekran przed zaburzeniami obrazu, które mogłyby powstawać na skutek nacisku. Od wewnątrz matryca jest otoczona matową ramką. Jej dodatkowym plusem jest to, że jest wyraźnie cieńsza niż w innych notebookach MSI, przez co mamy optyczne wrażenie, że sam ekran jest większy niż w rzeczywistości. Ponadto potęguje to pozytywne doznania wizualne. Mankamentem z drugiej strony jest ukazanie się fazy ciekłokrystalicznej w momencie zbyt mocnego nacisku na brzegi ramki. Ciekawie prezentuje się zawias, ponieważ pozwala on na szerokie odchylenie ekranu, niemalże o kąt 185 stopni. Sam dekiel oraz pulpit roboczy również dosyć łatwo zbierają odciski palców, jest to już jednak spowodowane użyciem szczotkowanego aluminium. Plusem natomiast jest łatwość czyszczenia takiego materiału. Jeszcze bardziej interesująco prezentuje się spód laptopa. Po części wykonany został standardowo z matowego tworzywa sztucznego. Po części jednak na spodzie znajduje się sporo charakterystycznego materiału, który przypomina na pierwszy rzut oka zbitą tapicerkę w samochodzie. Celem zastosowania takiego materiału było zmniejszenie temperatury na powierzchni obudowy, co częściowo tylko się udało.

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

Klawiatura w MSI GS63VR Stealth Pro nie odbiega od tego do czego przyzwyczaiły nas inne modele tego producenta. Jeśli więc klawiatura w jakimkolwiek innym notebooku od MSI Wam odpowiadała, ta również przypadnie Wam do gustu. Klawisze mają krótki i dość miękki oraz cichy skok, charakteryzujący się stosowną odpowiedzią. Układ klawiszy jest bliski standardowemu, ale są też pewne modyfikacje: pomiędzy spacją a Alt Gr wstawiono klawisz „\” a z lewej strony spacji na prawą przemieszczono klawisz Windows. Wart odnotowania jest system zapobiegający blokowaniu się kombinacji jednocześnie wciskanych kilku klawiszy. To ostatnie jest szczególnie ważne dla graczy, dla których takie kombinacje są w zasadzie na porządku dziennym. Jest jednak drobny problem. Jak pamiętacie, sygnalizowałem to również przy okazji recenzji Hyperbooka X77DM-G. Nie ma praktycznie żadnej przestrzeni pomiędzy główną częścią klawiatury a tą mniejszą, numeryczną. To powoduje pojawianie się problemów z naciskaniem właściwych klawiszy np. podczas grania. Jak to bywa z klawiaturami sygnowanymi logiem SteelSeries, są one oczywiście podświetlane. Wybór jest w pełni konfigurowalny dla każdej z trzech stref, natomiast intensywność podświetlania reguluje się poprzez kombinację klawiszy Fn oraz "-/+".

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

Touchpad jest wyraźnie oddzielony od pozostałej części pulpitu roboczego. Dzięki temu nie musimy się martwić, że przypadkowo podczas korzystania z niego nasze palce wyjdą poza jego obszar działania. Sama płytka przypomina płytki z innych notebooków, rozmiarowo nie odbiega od nich. Jakość jego wykonania i precyzja działania stoją na najwyższym poziomie. Jest niesamowicie przyjemny w dotyku, ponadto w ogóle się nie zacina i jest precyzyjny w działaniu. Dodatkowo cała płytka jest zintegrowana, co oznacza że nie posiada ona osobnych przycisków odpowiadających LPM oraz PPM. Tak czy inaczej komfort użytkowania jest bardzo wysoki. Jeśli mam być szczery, to jest to najlepszy touchpad tuż obok płytki z ASUS G752.

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

Laptopy marki MSI przyzwyczaiły już do tego, że wewnątrz znajdują się głośniki sygnowane logiem Dynaudio. Wyjątkowo model GS63VR Stealth Pro nie ma audio bazującego właśnie na tej firmie. Nie oznacza to jednak, że automatycznie jakość dźwięku jest przeciętna. Wręcz przeciwnie, pomimo kompaktowej obudowy, jakość audio stoi na wysokim poziomie. Jest to spowodowane głównie wykorzystaniem nowoczesnego, cyfrowego kodeku AUDIO ESS Sabre HiFi wraz z dedykowanym oprogramowaniem Nahimic Audio Enhancer 2, w którym możemy dowolnie wręcz konfigurować poszczególne pasma dźwięku. Skutkiem jest czysty, przejrzysty i głośny dźwięk, który jest na wyższych poziomach nie jest zniekształcony.

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

Pochwalę również ilość dedykowanych portów. W MSI GS63VR pomimo naprawdę niewielkich rozmiarów zdołano zaimplementować całkiem sporą liczbę złączy. Inni producenci powinni wręcz uczyć się od MSI jak w maksymalnym stopniu gospodarować miejscem w laptopie. Lewa strona zajęta została przez blokadę Kensington Lock, port Ethernet RJ-45, czytnik kart pamięci 6w1, 3 złącza USB w standardzie 3.0 oraz dwa osobne złącza audio: jedno słuchawkowe oraz jedno mikrofonowe. Prawa strona została zajęta natomiast przez przycisk Power (w ten sposób włączamy urządzenie), czwarte złącze USB 3.0, jedno USB 3.1 typu C Gen.2 kompatybilne z interfejsem Thunderbolt 3.0, cyfrowe wejście HDMI 1.4 oraz cyfrowe złącze mini DisplayPort 1.2. Dzięki temu mamy możliwość podłączenia do trzech osobnych monitorów, również w rozdzielczości Ultra HD 4K. Z przodu i z tyłu nie znajdują się żadne dedykowane porty.

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

Dostęp do podzespołów jest trudny. Powiem nawet, że jest bardzo trudny. Po zdjęciu obudowy, co zajmie dłuższą chwilę ponieważ istnieje konieczność usunięcia kilkunastu wkrętów, mamy dostęp tylko i wyłącznie do dysku twardego HDD. Wszystkie pozostałe podzespoły umieszczone zostały pod płytą główną. W tej sytuacji, aby dostać się do pamięci RAM (aby powiększyć jej ilość), do dysku SSD oraz w celu demontażu chłodzenia wpierw należy rozebrać płytę główną. Dla jasności również - zarówno procesor jak i również karta GeForce GTX 1060 są wlutowane i nie mamy możliwości ich wymiany. Biorąc pod uwagę rozmiary laptopa, nie powinniśmy mieć w tej kwestii pretensji do producenta.

test laptopa msi gs63vr z geforce gtx 1060

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 47

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.