Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

GTX 1050 w laptopie daje radę! Test wpływu detali na wydajność

Damian Marusiak | 04-03-2017 13:00 |

Podsumowanie: Ustawienia medium są w zupełności wystarczające

Dzisiejsze gry są produkcjami w wielu przypadkach ogromnymi. Wielkie otwarte światy, coraz bardziej zaawansowana mechanika rozgrywki czy też poruszanie nie rzadko trudnych tematów to punkty, które można przypisać wielu nowym grom. W przypadku oprawy graficznej niestety trudno mówić o znaczącym skoku naprzód czy prawdziwej rewolucji. Jasne, różnicę widać gdy spojrzymy na tytuły wychodzące kilkanaście lat temu. Jednak w przeciągu ostatnich 4-5 lat ile tak naprawdę wyszło gier, o których można z czystym sumieniem powiedzieć "WOW" w kontekście zniewalającej oprawy graficznej? Pewnie kilka by się znalazło, jednak to tylko kropla w morzu. Konsole będące hamującym czynnikiem postępu powodują, że producentom nie chce się (bądź nie mają środków ale to rzadkość) stworzyć zupełnie odrębnej pecetowej wersji, która swoją jakością zawstydziłaby wręcz tanie konsole. Odbija się to nie tylko na kiepskiej często optymalizacji nowych tytułów, ale także na niewielkich różnicach w jakości oprawy graficznej pomiędzy poszczególnymi detalami. Taka sytuacja wygląda kiepsko z perspektywy entuzjasty, który kupując komputer za niemałe pieniądze oczekuje wręcz wybitnie wyglądających gier. Z drugiej jednak strony, brak znaczących różnic pomiędzy presetami sprawia, że użytkownicy słabszych jednostek mogą nacieszyć oko ładną grafiką bez utraty cennych klatek.

Na nieco słabszych laptopach tj. Acer VX5-591G większość dzisiejszych gier wystarczy odpalić w średnich ustawieniach graficznych. Pod względem wizualnym wypadają przyzwoicie, w zamian jednak oferują lepszą płynność.

GTX 1050 w laptopie daje radę! Test wpływu detali na wydajność [13]

Użytkując tańszego Acera Aspire VX5-591G chciałem Wam zademonstrować różnice pomiędzy poszczególnymi ustawieniami graficznymi. Oczywiście duet Intel Core i5-7300HQ oraz NVIDIA GeForce GTX 1050 są zbyt słabe by udźwignąć najwyższe detale gier, a przynajmniej w większości tytułów. Zależało mi jednak na pokazaniu, że wybór lżejszego presetu wcale nie musi oznaczać czerpania mniejszej przyjemności z grania. W części testowanych gier różnice pomiędzy wszystkimi ustawieniami są niezbyt duże. Najbardziej widać to w takich tytułach jak Assassin's Creed: Syndicate, Hitman czy The Division. W innych z kolei różnice pomiędzy detalami niskimi oraz średnimi są wręcz gigantyczne. Mam tu na myśli konkretnie trzy gry: Grand Theft Auto V, Rise of the Tomb Raider oraz Wiedźmin 3. Przeprowadzone przeze mnie testy wskazują, że najbardziej optymalnym wyborem dla takich notebooków jak Acer Aspire VX5-591G są średnie detale. Pomimo tego, że w większości gier płynność na poziomie przynajmniej 30 FPS można uzyskać bez problemu nawet na wysokich detalach graficznych, to jakość oprawy wcale nie jest znacząco lepsza. W tej sytuacji lepiej pozostać przy średnich ustawieniach, jednocześnie jednak cieszyć się znacznie płynniejszą grą.

Sprzęt do testów dostarczył:

GTX 1050 w laptopie daje radę! Test wpływu detali na wydajność [14]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 25

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.