Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

ASUS N53Jn - Niech gra muzyka!

bagienny | 10-09-2010 16:22 |

Mobilność i użycie energii

Pora teraz przyjrzeć się kulturze pracy reprezentowanej przez model N53Jn. Obudowa jest dość sporych rozmiarów - jest więc spora szansa, by zaprezentować jak powinien wyglądać dobrze zaprojektowany układ chłodzenia. Temperatury podzespołów nawet przy ekstremalnym wykorzystywaniu (parędziesiąt minut koncertu zespołu Prime95 Feat. Furmark potrafi rozgrzać nawet najbardziej skostniałą publikę) osiągają w pełni akceptowalne temperatury, bardzo dalekie od niebezpiecznych dla procesora okolic 100°C. Niecałe 70 stopni w wypadku układu graficznego również nastraja bardzo pozytywnie. Jednak tak niski poziom temperatur budzi zrozumiałe pytania o głośność systemu chłodzenia. Czy więc relatywnie niska temperatura wnętrza N53Jn nie została okupiona zastosowaniem hałaśliwego wentylatora?

Otóż nie! I w tym miejscu naprawdę należą się brawa dla kogokolwiek kto zaprojektował system chłodzenia zastosowany w ASUSIE N53Jn. Bez cienia przesady, jest to najlepsze chłodzenie z jakim kiedykolwiek mieliśmy do czynienia. Nie dość, że w stanie spoczynku jest on praktycznie niesłyszalny, to pod obciążeniem (nawet ekstremalnym) potrafi być cichszy niż niejeden notebook w trybie idle. Jakby tego było mało, obudowa praktycznie w ogóle nie nagrzewa się, nawet przy długotrwałym obciążeniu. W stanie spoczynku, czy przy lekkim użyciu organoleptyczne prawie nie sposób stwierdzić czy komputer jest włączony.

Skoro już jesteśmy przy temacie kultury pracy jest jeszcze jedna kwestia, którą musimy poruszyć. Mianowicie egzemplarz, który mieliśmy okazję przetestować wyposażony był w coś, co roboczo nazwaliśmy "systemem akustycznego powiadamiania o stanie urządzeń USB". Jest on aktywny dla większości typów urządzeń podłączanych do portów znajdujących się z prawej strony komputera. W przypadku myszki był to wyraźnie słyszalny pisk o tonie różnym w zależności od położenia myszy - inny dźwięk dało się usłyszeć gdy była ona w ruchu, inny gdy leżała nieruchomo, a jeszcze inny, gdy unieśliśmy myszkę do góry. Ba! Przy odrobinie wprawy dało się nawet określić, czy myszka znajdowała się obecnie nad jasną, czy ciemną powierzchnią. Jeszcze ciekawszy efekt dawało podłączenie przenośnego dysku twardego - pomijając fakt, że można było usłyszeć jak wirują jego talerze, to w chwili transmisji danych słyszalny był charakterystyczny, niejednostajny szum, z którego prawdopodobnie po dłuższej chwili treningu dałoby się stwierdzić jakiego rodzaju dane są obecnie transmitowane. Niestety nie znaleźliśmy nigdzie opcji wyłączenia tego systemu. Z informacji otrzymanych od przedstawiciela firmy ASUS wynika, że tylko testowany przez nas egzemplarz był tak bogato wyposażony. Podobny problem nie powinien występować w wersji sklepowej.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 5

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.