Nokia D1C - pierwsze wyniki wydajności smartfona z Androidem
Już w maju donosiliśmy o planowanym powrocie na rynek legendarnej marki Nokia. Dotychczas fiński producent nie mógł produkować smartfonów za sprawą sprzedaży swojego działu telefonów Microsoftowi w 2014 roku oraz podpisania z gigantem z Redmond umowy o zakazie konkurencji. Ta jednak niedługo wygasa i jeszcze w tym roku będziemy mogli ujrzeć na sklepowych półkach pierwsze nowe telefony autorstwa Finów. Już jakiś czas wiadomo było, że znajdą się wśród nich dwa modele flagowe napędzane Snapdragonem 820. Teraz jednak dostaliśmy konkretne informacje o jednej spośród bardziej przystępnych propozycji. W bazie benchmarku Geekbench pojawił się smartfon Nokia D1C. Będzie to niedrogie urządzenie pracujące na Androidzie, dzięki któremu marka ma szansę wrócić do masowej świadomości. Czy możemy liczyć na hit?
Sercem telefonu będzie układ SoC Qualcomm Snapdragon 430. Jest to ośmiordzeniowa jednostka oferująca wydajność zbliżoną do popularnego Snapdragona 615. Urządzenie będzie także posiadało na pokładzie 3 GB pamięci RAM.
Pytanie ze wstępu postawione zostało może trochę na wyrost, bo odpowiedź na nie będzie uzależniona m.in. od ceny urządzenia, a tej oczywiście na dzień dzisiejszy nie znamy. Mamy natomiast całkiem sporo nowych informacji dotyczących specyfikacji nadchodzącego smartfona. Sercem telefonu będzie układ SoC Qualcomm Snapdragon 430. Jest to ośmiordzeniowa jednostka oferująca wydajność zbliżoną do popularnego Snapdragona 615. Urządzenie będzie także posiadało na pokładzie 3 GB pamięci RAM. Zamieszczone wyniki zostały wykonane pod kontrolą najnowszej (jeszcze) wersji systemu operacyjnego Android, czyli 7.0 Nougat. Możliwe jednak, że to do premiery urządzenia zdąży jeszcze ulec zmianie, ponieważ niedługo powinien ukazać się Android 7.1.
Nokia wraca do gry - nowe urządzenia pod koniec 2016 roku
W bazie Geekbench nie są niestety gromadzone dane na temat pozostałych elementów specyfikacji urządzenia. Z tego powodu póki co tajemnicą pozostaną dla nas wyświetlacz czy aparat nadchodzącego telefonu. Szkoda, ponieważ to mogłoby dać nam jakiekolwiek wyobrażenie o tym, jakiego urządzenia możemy się spodziewać. Póki co wiemy tyle, że z taką specyfikacją celem Nokii będzie najpewniej niska bądź niższa średnia półka cenowa. Obydwa te segmenty są ostatnio świadkami niezwykle zaciętej rywalizacji, więc tym ciekawsze wydaje się to, co Finowie chcą przygotować by odzyskać serca użytkowników. Miejmy jednak nadzieję, że także na to pytanie już niedługo poznamy odpowiedź.