Nokia 9 PureView - pierwszy smartfon z piecioma obiektywami
O Nokii 9 PureView mieliśmy okazję usłyszeć już kilkukrotnie, a i to jest stosunkowo łagodne określenie, biorąc pod uwagę, że telefon regularnie pojawia się w przeciekach od dobrych kilku miesięcy. Charakterystyczną cechą flagowca Finów miała być obecność rekordowych pięciu obiektywów, a nam od pierwszych plotek towarzyszy jedno pytanie: po co? Niestety w przedpremierowych materiałach nie byliśmy w stanie znaleźć żadnej satysfakcjonującej odpowiedzi. Na całe szczęście już nie musimy ograniczać się do plotek i nieoficjalnych przecieków, gdyż urządzenie właśnie zadebiutowało podczas targów MWC 2019. Niestety nadal nie jesteśmy przekonani co do tego czy pięć aparatów do czegoś się przyda, ale producent wyciąga ciężki argumenty by przekonać nas, że tak.
Dzięki połączeniu obrazu z 5 aparatów Nokia 9 PureView ma robić zdjęcia dorównujące jakością profesjonalnej lustrzance.
Nokia 9 PureView - oficjalne materiały dostępne przed premierą
Główną atrakcją w przypadku nowego flagowca Nokii jest bez wątpienia nietypowy aparat, więc od niego wyjątkowo zaczniemy. Jak łatwo zauważyć, mamy tutaj aż 5 obiektywów. Co ciekawe, są one dokładnie identyczne, oferując tę samą ogniskową, przysłonę f/1.8 i dopisek zaprojektowano przez Zeissa. Skrywające się pod nimi matryce również są w większości takie same, gdyż dostajemy sensory w rozmiarze 1/2,9" i rozdzielczości 12 MP, z których 2 potrafią rozpoznawać kolory, a 3 są monochromatyczne. Do tego mamy szósty obiektyw, za którym skrywa się sensor ToF mogący rozróżnić aż 1200 stopni głębi by osiągnąć realistyczną symulację efektu bokeh.
Nokia 9 PureView i Nokia 8.1 Plus - premiera podczas MWC 2019
Na co komu tak egzotyczna kombinacja? Na to, żeby zagwarantować jakość zdjęć rzekomo porównywalną z lustrzanką. Zakres dynamiki tutejszego aparatu ma wynosić aż 12,4 Ev, co jest rzeczywiście bardzo wysoką wartością. Czy jednak efekty rzeczywiście zawstydzą prawdziwe aparaty? No i tu mam pewne wątpliwości, gdyż z zastosowanym przez producenta trickiem wydaje się wiązać kilka istotnych problemów. Otóż Nokia 9 ma uzyskiwać te fenomenalne rezultaty poprzez składanie kilku fotografii wykonanych jednocześnie wszystkimi pięcioma modułami. Na papierze brzmi to bardzo rozsądnie, ale jest jeden haczyk - poszczególne moduły są rozstawione bardzo szeroko, w związku z czym każdy z nich będzie rejestrował nieco inny kadr i widział fotografowany obiekt pod innym kątem. Oczywiście można ten problem rozwiązać oprogramowaniem i przy fotografowaniu odległych obiektów powinno to dać całkiem dobre rezultaty, jednak przy niewielkich odległościach pojawia się duże ryzyko wystąpienia artefaktów. Niepokoi także stosunkowo mały rozmiar pojedynczej matrycy, który może zwiastować, że mimo rewelacyjnych rezultatów w dzień po zmroku telefon zacznie mieć problemy z utrzymaniem równie dobrej jakości, w przeciwieństwie do jednostek z grupowaniem pikseli. No ale być może wszystkie te obawy są na wyrost - o tym przekonamy się jeśli telefon trafi w nasze ręce.
Nokia 9 PureView zadebiutuje jeszcze przed MWC 2019
Zostawiając już temat mobilnej fotografii z boku, to co jeszcze specyfikacja Nokii 9 PureView ma do zaoferowania? Przede wszystkim zeszłoroczny procesor Qualcomm Snapdragon 845, 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Dostajemy także wyświetlacz P-OLED o przekątnej 5,99" i rozdzielczości 1440x2880 (uwaga, uwaga - bez wcięcia!) czy wodoszczelność potwierdzoną certyfikatem IP67. Jest także kamerka do selfie, która blednie na tle głównej jednostki, ale sama w sobie też ma ciekawe parametry: rozdzielczość 20 MP, f/1.8 i grupowanie pikseli by poprawić jakość zdjęć w słabym oświetleniu. Najgorzej w tym wszystkim prezentuje się akumulator, który ma raptem 3320 mAh. Przy tak dużym ekranie jest to proszenie się o kłopoty, choć powód takiej decyzji wydaje się jasny - 5 aparatów gdzieś trzeba zmieścić. Niestety nie wiemy jeszcze kiedy Nokia 9 dokładnie trafi na rynek, jednak kiedy to nastąpi, jej cena ma wynieść 799 dolarów (ok. 3000 zł). Urządzenie ma być także oferowane w bardzo limitowanym nakładzie, choć producent nie zdradził jeszcze jak dokładnie miałoby to wyglądać.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
23
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10