Nintendo kontratakuje: zapowiedziano SNES Classic Mini

Na kilka miesięcy przed premierą Switcha Nintendo udało się odnieść jeden ze swoich największych sukcesów w ostatnich latach. Nie, nie mówię o Pokemon GO, choć ten mobilny fenomen pewnie w pełni zasługiwałby na takie określenie, gdyby Wielkie N miało w nim jakikolwiek większy udział niż tylko udzielenie licencji. Ten wspomniany przeze mnie hit to konsola NES Classic Mini, która krótko po premierze na fali sentymentu rozniosła się jak świeże bułeczki, a dziś jej zdobycie w rozsądnej cenie graniczy z cudem. Logicznym krokiem byłoby pójść w takiej sytuacji za ciosem i wydać kolejny podobny produkt. Okazuje się, że właśnie takie plany ma japońskie przedsiębiorstwo - jeszcze w tym roku na półki sklepowe trafi SNES Classic Mini.

Nintendo SNES Classic Mini wyposażony będzie w 21 grywalnych tytułów, a wśród nich same hity jak np. Super Mario World czy Final Fantasy III.

Nowa minikonsolka od Nintendo będzie pod wieloma względami sprzętem praktycznie identycznym do swojego poprzednika. Ponownie w ręce użytkowników zostanie oddana miniaturowa wersja jednej z klasycznych konsol Wielkiego N, w tym przypadku kultowego SNES-a z 1990 roku, wyposażona w HDMI aby można ją było podłączyć do nowoczesnych telewizorów oraz dwa pady. Główną atrakcją jest jednak 21 preinstalowanych gier, wśród których znajdziemy największe klasyki z czasów Super Nintendo. Ich dobór wydaje się być tym razem o wiele lepszy niż w przypadku pierwszej minikonsolki firmy, a wygląda on następująco:

• Contra III: The Alien Wars
• Donkey Kong Country
• EarthBound
• Final Fantasy III (aka: Final Fantasy VI)
• F-ZERO
• Kirby Super Star
• Kirby's Dream Course
• The Legend of Zelda™: A Link to the Past
• Mega Man X
• Secret of Mana
• Star Fox
• Star Fox 2
• Street Fighter 2 Turbo: Hyper Fighting
• Super Castlevania 4
• Super Ghouls 'n Ghosts
• Super Mario Kart
• Super Mario RPG: Legend of the Seven Stars
• Super Mario World
• Super Metroid
• Super Punch-Out!!
• Yoshi's Island

NES Classic Mini - powrót kultowej konsoli w mniejszej formie

Najciekawsza pozycja na liście to nieopublikowany wcześniej Star Fox 2. Co prawda tytuł ten był swego czasu w przygotowaniu, jednak nigdy nie trafił na półki sklepowe. Jedynym sposobem na zapoznanie się z grą było uruchomienie nieoficjalnego roma, jednak ten pochodził z wczesnej fazy produkcji i wiele rzeczy wymagało jeszcze dopracowania. Teraz po raz pierwszy dane nam będzie zobaczyć finalny produkt w akcji. Czapki z głów dla Nintendo, bo niewielu producentów zdecydowałoby się na taki krok. Oprócz tego w pamięci urządzonka znajdziemy same klasyki, w które wielu spośród naszych czytelników miało pewnie już okazję zagrać. Szkoda, że najprawdopodobniej po raz kolejny nie będzie możliwości instalowania kolejnych gier; w każdym razie oficjalnie. Czy z problemem tym ponownie pomogą uporać się hakerzy? Zobaczymy, choć z pewnością SNES Classic Mini zyskałby wtedy w oczach wielu potencjalnych użytkowników.

Nintendo planuje Legend of Zelda na smartfony?

SNES Classic Mini do sklepów trafi 29 września w cenie 79,99 dolarów. Daje to w przeliczeniu ok. 300 zł, choć na potwierdzenie tej kwoty w Polsce przyjdzie jeszcze poczekać. Na razie w krajowych sklepach, które uruchomiły już przedsprzedaż, cena nie jest podana. Czy to dużo? Zależy jak na to spojrzeć. Teoretycznie w tej cenie można mieć sprzęt o znacznie szerszych możliwościach, na którym gry ze SNES-a za pomocą emulacji spokojnie uruchomimy, więc jeśli tylko na tym komuś zależy, to znajdzie znacznie lepsze opcje. Z drugiej jednak strony minikonsolki Nintendo to sprzęt dla pasjonatów. Tu już nie chodzi nawet o możliwość pogrania w stare gry, ale o formę w jakiej są one dostarczane. Jak pokazał przykład NES Classic Mini, chętnych na taki towar nie brakuje. Jeśli ktoś z naszych czytelników się do nich zalicza i chciałby mieć SNES Classic Mini na swojej półce, to lepiej już odkładać pieniądze, zanim tak jak poprzednik rozejdzie się na pniu.

New Nintendo 2DS XL - nowa odsłona przenośnej konsoli