Nieoficjalna specyfikacja rodziny 28 nm GPU Nvidia Kepler

Kolejny raz Advanced Micro Devices wyprzedziło Nvidię wprowadzając na rynek GPU w nowym, niższym procesie technologicznym - tym razem 28 nanometrów. Obserwujemy jednak ciekawą sytuację rozwarstwienia rynku w kontekście dat premier kolejnych generacji i zdaje się, że możemy liczyć na świeżą ofertę co pół roku, co z naszego konsumenckiego punktu widzenia byłoby bardzo korzystne. Producenci zmieniający się co sześć miesięcy na pozycji lidera wydajności to ciekawa wizja, ale jak na razie zieloni muszą uporać się z wprowadzeniem do obrotu układów o kodowej nazwie Kepler, które dotychczas nie miały nawet okazji zapisać się w świadomości entuzjastów ze względu na szczątkowe informacje o nich krążące. AMD obecnie zawładnęło mediami internetowymi, a rozłożenie premier kart rodziny HD 7000 na cały kwartał nie zapowiada zmian. Jednakże NVidia uznała, iż najwyższy czas rozpocząć kampanię promocyjną nowych kart graficznych GeForce...

… o których choć słyszeliśmy niewiele, to zwykle były to informacje nienastrajające pozytywnie. Przede wszystkim Qualcomm żalił się, że to Nvidia ze swoimi problematycznymi konstrukcjami blokuje wprowadzenie 28 nm procesorów SnapDragon, bo TSMC zajmuje się ze strategicznego punktu widzenia ważniejszym partnerem. Z kolei później jeden z inżynierów z Tajwańskich fabryk miał przyznać, że pokaźnych rozmiarów Kepler boryka się z problemami z energoefektywnością i nie jest to wina wytwórcy chipów, tak jak miało to miejsce w przypadku procesorów Bulldozer. Kolejno pojawiła się plotka o tym, że seria GeForce 600 będzie architekturą Fermi przeniesioną do niższego procesu technologicznego. Wiadomość ta nie została skomentowana przez przedstawiciela zielonych, który powiedział tylko tyle, że wydajność nowej generacji przerosła oczekiwania samej Nvidii, a wszystko idzie zgodnie z planem i opóźnień nie będzie. Taka lakoniczna wypowiedź otworzyła furtkę do spekulacji, bo Stanek nieszczególnie operował słowem „Kepler”, ale jak się później okazało seria 600 ma być pominięta, a nie „odgrzana” na nowym oleju. Gdy HD 7000 brylowało na technologicznym i plotkarskim parkiecie, dział PR Nvidii ujawnił wykres obrazujący wydajność GTX 780 - czego więc możemy się spodziewać?

W kwestii nazewnictwa zieloni od dawna nie byli przejrzyści i przewidywalni w związku z czym pomińmy tę kwestię, a zajmijmy się specyfikacją techniczną układów GK10x. Na początek pragniemy przypomnieć, że dotychczasowe przekazy informowały o tym, że GK104 to wydajnościowy odpowiednik GTX 580, ale sam układ montowany będzie na kartach mających zastąpić GTX 560 Ti, więc producent planuje zaserwować pokaźny skok wydajności. Łyżką dziegciu stał się jednak fakt, że na segment high-end oparty o GK100 pozostanie poczekać do czwartego kwartału 2012. Obecnie prezentowana niżej, nieoficjalna specyfikacja pozwala sądzić, że byłyby to realne i uzasadnione słowa. Sam serwis, którego logo opatrzono zrzut z tabelą prezentował wcześniej wiele danych dotyczących między innymi Radeona HD 7970 i większość z tych informacji potwierdziła się, ale mimo to radzimy podchodzić z dystansem do owych rewelacji. Przepisywanie danych zawartych poniżej nie ma wiele sensu, a więc podzielimy się jedynie spostrzeżeniem na temat stosunkowo wysokich taktowań w porównaniu z poprzednimi generacjami giganta z Santa Clara. Pokuszono się także o podanie wyników z popularnego 3DMark 11 w którym przetestowano karty w trybie Extreme. Pomijając wiele czynników wynik GK106 jest blisko obecnemu GTX 560 Titanium, a GK104 bije GTX'a 580 i zbliża się do dwurdzeniowego 590. Natomiast potężny (dwuprocesorowy?) GK100 w teście Extreme pokazuje mniej więcej tyle co cztery Caymany w postaci CrossFireX z dwóch HD 6990.

Źródło: ChipHell / PCINLIFE