Niemcy są zdeterminowani, żeby dofinansować fabryki Intela, TSMC i Wolfspeed, pomimo problemów budżetowych

Budowa fabryk produkujących chipy wiąże się z pokaźnymi wydatkami. Są one na tyle duże, że często niezbędna jest pomoc rządowa. Intel, TSMC i Wolfspeed planują budowę ośrodków produkcyjnych w Niemczech. Do niedawna wydawało się, że nie będzie żadnych problemów z dotacjami dla tych firm. Przedłużające się prace nad budżetem na 2024 rok mogą jednak budzić pewien niepokój. Niemiecki rząd zapewnia jednak, że dofinansowania zostaną przyznane.

Dotacje na budowę fabryk Intela, TSMC i Wolfspeed w Niemczech stanęły pod znakiem zapytania po tym, gdy zablokowano przesunięcie środków budżetowych na ten cel. Tamtejszy rząd zapewnia jednak, że nie przeszkodzi to docelowo w dofinansowaniu projektów.

TSMC próbuje załagodzić konflikt z amerykańskimi związkami zawodowymi. Proces budowy fabryki w Arizonie nie jest łatwy

Proces akceptacji niemieckiego budżetu federalnego na przyszły rok został wstrzymany z uwagi na decyzję Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przeznaczenie niewydanych środków z funduszu covidowego na fundusz klimatu i transformacji jest niekonstytucyjne. Środki z tego ostatniego miały wesprzeć między innymi budowę fabryk Intela, TSMC i Wolfspeed. Postawiło to pod znakiem zapytania dofinansowania dla tych firm. Dobrą wiadomością jest jednak to, że wśród niemieckich władz federalnych i lokalnych panuje daleko posunięty konsensus w sprawie finansowania fabryk. Uznaje się, że te projekty są jednymi z kluczowych dla przyszłości niemieckiego sektora technologicznego.

Intel otworzył nową fabrykę w Irlandii, w której nowoczesne procesory będą produkowane w litografii Intel 4

Rząd niemiecki pracuje nad sposobami sfinansowania dotacji dla wspomnianych podmiotów. W grę wchodzi nawet zawieszenie limitu zadłużenia na ten i przyszły rok. Trwają też prace nad ograniczeniami wydatków w innych obszarach w poszukiwaniu środków, które można będzie przeznaczyć na budowę fabryk. Determinacja niemieckich władz w tej kwestii jest więc olbrzymia i wątpliwe jest, by problemy budżetowe zdołały zahamować te inwestycje. Jak twierdzi minister gospodarki i ochrony klimatu – Robert Habeck – ostateczne stanowisko w tej sprawie brzmi, że wszystkie projekty, które zostały rozpoczęte, muszą stać się możliwe do zrealizowania.