Niemcy protestują przeciw powstaniu podberlińskiej fabryki Tesla
Jakiś czas temu media rozpisywały się o tym, że Elon Musk szuka pracowników (w tym Polaków) do nowo powstającej fabryki Tesla, budowanej pod Berlinem. To bezsprzecznie ciekawa perspektywa zawodowa we wspomnianym rejonie, jednak okazuje się, że wybudowanie fabryki nie obędzie się bez protestów w tle. Jednym ze zmartwień mieszkańców podberlińskiego Grünheide, jest chociażby chęć zatrudniania osób spoza okolic. Okazuje się bowiem, że Brandenburczycy obawiają się, że w tym wypadku zabraknie pracy dla nich samych. Gdy debatowano bowiem o budowie zakładu, obiecywano tysiące miejsc pracy właśnie dla mieszkańców z regionu. Nie można się jednak oszukiwać, tak wielkie przedsięwzięcie wymagać będzie ekspertów z całego świata. Sam minister gospodarki Brandenburgii, Jörg Steinbach twierdzi, że Brandenburgia sama nie podoła w kwestii zapewnienia wystarczającej liczby pracowników.
Tesla pod Berlinem to ciekawa perspektywa zawodowa w regionie, jednak okazuje się, że wybudowanie fabryki nie obędzie się bez protestów w tle.
Neuralink: Elon Musk pokazuje interfejs łączący mózg i komputer
Jednak protest nie dotyczy wyłącznie "obcej" siły roboczej. Kolejnym zarzutem jest wycięcie blisko 300 hektarów lasów, co zdaniem mieszkańców poskutkuje pozbawieniem schronienia wielu gatunków dzikich zwierząt, nie mówiąc już o zniszczeniu flory. Mieszkańcy obawiają się również zanieczyszczeń i hałasu, wynikającego nie tylko z pracy samej fabryki, ale także ewentualnej autostrady, która ma szansę zostać ulokowana obok Tesli w niedalekiej przyszłości. Jakby tego było mało teren, na którym ma powstać zakład, znajduje się na obszarze ochronnym ujęcia wody, której dostawa może być w przyszłości zagrożona. Podczas prostestów pojawiły się więc transparenty z napisami "Tesla albo woda pitna", gdzie pierwsze litery każdego z wyrazów hasła (Tesla oder Trinkwasser) ułożyły się w kolejne słowo - Tot (śmierć).
Niewiarygodna historia Elona Muska: Przez trudy do gwiazd
Marka Tesla podpisała z władzami Brandenburgii umowę kupna 300-hektarowego terenu w połowie stycznia tego roku. Ostatecznie okazuje się, że mieszkańcy pobliskiego Grünheide, gdzie Gigafactory ma powstać, nie tyle są przeciwko istocie samej fabryki, co przeciwko jej lokalizacji. Warto bowiem wiedzieć, że firma Elona Muska przy produkcji modeli 3 i Y, (produkcja 150 tys. sztuk rocznie), planuje zużywać ok. 300 tys. litrów wody na godzinę i wytwarzać w tym samym czasie ok. 252 tys. litrów ścieków. Z związku z tym, regionalne stowarzyszenie zajmujące się gospodarką wodną zawczasu ostrzegło o mogących wystąpić trudnościach w dostawie wody do gospodarstw domowych.