Netflix eksperymentuje: jeden odcinek serialu w tygodniu
Wszyscy chyba znamy ten scenariusz: upragniony weekend, zupełnie nic do roboty i nowy sezon ulubionego serialu na Netfliksie. Mija sobota i niedziela, a my po dwóch dniach obejrzeliśmy już wszystkie najnowsze odcinki i nie musimy zastanawiać się, co będzie dalej, no - chyba że w kolejnym sezonie. Platforma Netflix dotąd wyróżniała się właśnie taką "masową" publikacją całych sezonów, dzięki czemu rozrywką wielu osób było właśnie takie "pochłanianie" netfliksowych treści przez wiele godzin, a nawet dni. Abstrahując od tego, jak wiele czasu potrafi podstępnie ukraść taka aktywność, trzeba przyznać, że jest to dla wielu dość przyjemny sposób na relaks. Być może wszystko to jednak niebawem się skończy...
Czy już niebawem nie będziemy mogli oglądać jednym ciągiem całych sezonów ulubionych seriali na Netfliksie? Platforma VOD eksperymentuje z cotygodniowymi premierami.
Netflix: premiery na tydzień 2 - 8 września 2019. Co nowego?
Jak informuje serwis ComicBook, seria pt. The Great British Baking Show będzie pierwszą, która na Netfliksie nie pojawi się w całości, a w cotygodniowych, jednoodcinkowych premierach. Podobny los podzieli program Rhythm & Flow. Nikt nie powiedział jeszcze głośno, że taki system ogarnie całą platformę, niemniej nie będzie raczej żadną teorią spiskową, iż taki scenariusz ma szansę się spełnić. Nie dlatego, że Netflix dba o nasze oczy i nie chce, abyśmy marnowali czas przed monitorem przez wiele godzin na raz (choć może i dlatego - kto wie?). Wydaje się jednak, że chodzi raczej o finanse. Ale to nie wszystko, bo - paradoksalnie - wielu użytkowników może zobaczyć w takim sposobie emisji kilka plusów.
HBO Max - nowa platforma VOD będzie walczyć z Netflixem i Disney
Konkurencyjne platformy VOD stosują klasyczny dla telewizji, cotygodniowy system premier programów i seriali. Jest to w pewien sposób zabezpieczenie przez użytkownikami, którzy wykupują abonament na miesiąc i nadrabiają wszelkie zaległości, czy właśnie całe sezony seriali na raz. Oczywiście zawsze można poczekać, aż np. HBO GO wypuści wszystkie odcinki, by wykupić abonament na chwilę, obejrzeć cały sezon i zawiesić subskrypcje. Z pewnością wiele osób będzie tak robić również w przypadku Netfliksa, choć znajdzie się i taka grupa, która machnie na wszystko ręką i pozwoli na automatyczne odnawianie abonamentu co miesiąc, by móc być na bieżąco z każdym nowym odcinkiem.
A teraz do "plusów". Osoby, które miały okazję oglądać jakiś serial w systemie cotygodniowym (Gra o Tron to zaledwie wierzchołek tej góry lodowej) wiedzą, jak wiele frajdy daje oczekiwanie na kolejny epizod, przeplatane wyszukiwaniem spoilerów w sieci oraz rozmowami na temat ostatniego odcinka np. ze znajomymi. Nie ma co ukrywać - Netflix tego nie zapewnia. Co bowiem z tego, że obejrzymy kolejny, wielce oczekiwany sezon Stranger Things czy 13 Powodów, gdy po trzech dniach wszyscy już o nim zapomnimy. Czy Netflix ostatecznie zastosuje zmienioną taktykę publikacji seriali? Jak zawsze - poczekamy, zobaczymy.
Powiązane publikacje

StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
13
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
3
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124