Need for Speed - Twórcy potwierdzają stałe połączenie z Internetem

Niektórzy producenci gier komputerowych grają na nerwach graczom i jeszcze się tym chwalą - ostatnie działania największych twórców wyraźnie wskazują na to, że pozycja klienta cały czas spada i ma on coraz mniej do powiedzenia. Nie mówimy tutaj tylko i wyłącznie o błędach i problemach technicznych, gdyż podejście znanych firm do rozgrywki również pozostawia wiele do życzenia. Spore kontrowersje zaczął wzbudzać nadchodzący Need for Speed, który jest nazywany przez Electronic Arts jako reboot serii. Powrót do korzeni teoretycznie oznacza wykorzystanie znanych i lubianych schematów, jednak największe studia pod tym pojęciem rozumieją zupełnie co innego - jakiś czas temu w sieci pojawiły się pierwsze informacje o schemacie działania gry wyścigowej. Twórcy ujawnili, że Need for Speed będzie wymagał stałego połączenia z Internetem, co oczywiście w żaden sposób nie pasuje do wspomnianego wcześniej "rebootu".

Bez Internetu sobie nie pograsz... nawet w trybie singleplayer.

Oczywiście, żyjemy w czasach rosnącej popularności usług opartych na globalnej sieci, jednakże wprowadzanie wymogów co do połączenia musi być podyktowane wymiernymi korzyściami dla gracza. Twórcy Need for Speed twierdzą, że gra będzie posiadała całe mnóstwo funkcji społecznościowych poprawiających jakość rozgrywki, nawet w trybie dla jednego gracza. Co więcej, działanie innych użytkowników ma wpływać na funkcjonowanie miasta oraz samą fabułę gry.

Największe studia już od jakiegoś czasu próbują nam wmówić, że ciągłe połączenie z Internetem jest konieczne do zaoferowania graczowi najlepszych wrażeń z rozgrywki - zazwyczaj ten wymóg okazuje się jednak sztuczny, gdyż brak sieci nie wpływa znacząco na wiele elementów w trybie dla jednego gracza. Premiera gry Need for Speed na platformach PC, Xbox One i PlayStation 4 odbędzie się 3 listopada.