NAVEE N65 – test elektrycznej hulajnogi o 10-calowych kołach i zasięgu do 65 kilometrów

NAVEE N65 - Wygląd i jakość wykonania

Hulajnoga przybywa do nas w sporym pudle o gabarytach 150 x 55 x 26 cm. Wewnątrz, prócz hulajnogi znajdziemy jeszcze instrukcję obsługi (także w języku polskim), ładowarkę sieciową z diodą, która pokazuje stan naładowania akumulatora oraz "zestaw" narzędzi (klucz 8 mm oraz imbus M5 do śrub, które z czasem w hulajnodze mogą się poluzować). Hulajnoga w kartonie umieszczona została w folii oraz między kolejnymi kawałkami styropianu, więc jest w transporcie zupełnie bezpieczna. Dzięki temu, że konstrukcja składa się w dwóch miejscach (mostek oraz kierownica), po wyjęciu hulajnogi z pudła nie musimy posiłkować się już żadnymi dodatkowymi narzędziami. Wystarczy tylko odblokować zasuwkę łączącą tylne koło z kierownicą, rozłożyć sztycę do pionu, przekręcić kierownicę o 90 stopni, zablokować dwa główne przełączniki i można ruszać. W razie gdyby system składania / rozkładania intelektualnie nas jednak pokonał (nie sądzę), wszystko dokładnie opisano we wspomnianej papierowej instrukcji. 

Pierwsze wrażenie? Czołg, nie hulajka

Hulajnoga w ok. 95% jest czarna (ew. bardzo ciemno grafitowa). Matowa czerń króluje na ramie, wspornikach podestu, widelcach, kierownicy czy na błotnikach. Kolorki (ciemny pomarańczowy) znajdziemy z kolei na zdobiących koła ringach, zaś grafit króluje na podeście, podobnie jak na elementach przełączników do rozkładania hulajnogi. Jeśli w konstrukcji hulajnogi szukamy plastiku, to tworzywo te znajdziemy we wspomnianych przełącznikach (częściowo), błotnikach, w bocznych odblaskach, oświetleniu oraz w elementach chroniących przedni widelec. Gumą uraczono zaś rączki kierownicy, karbowaną matę podestu, element chroniący manetkę gazu oraz element chroniący złącze ładowania (na podeście). Elementy pozostałe (nawet klamka hamulca) przygotowano przy użyciu materiałów takich jak stal wysokowęglowa, stop aluminium czy stop magnezu. Wszystko to sprawia, że hulajnoga robi bardzo dobre pierwsze wrażenie ("czołg nie hulajnoga"), ale swoje przy tym waży. NAVEE N65 to mianowicie "zabawka" o masie 23,5 kg.

Hulajnoga po wyjęciu z pudła jest w zasadzie gotowa do drogi. Wystarczy tylko odblokować mostek oraz kierownicę, a wszystko to wbudowanymi przełącznikami

Przejdźmy jednak do szczegółów budowy. Idąc od dołu, namierzymy tu dwie 10-calowe i szerokie na 7 centymetrów pneumatyczne opony (standardowe wentyle samochodowe), podest na stopy o realnej przestrzeni użytkowej wynoszącej ok. 55 x 17 cm oraz solidną, adekwatną do wagi całości stopkę. Przenosząc wzrok na tyły, dostrzeżemy występujące po obu stronach pojazdu pomarańczowe odblaski. Nieopodal jest też kolejne światło odblaskowe, tym razem czerwone, tylne, które może świecić także światłem własnym  jeśli tylko wybierzemy odpowiednią opcję w komputerze (a raczej w komputerku) pokładowym. Będąc już przy tylnym kole, nie sposób nie wspomnieć o tylnym hamulcu. Jest to rozwiązanie mechaniczne, tarczowe, które w razie potrzeby możne regulować (położenie klocków względem tarczy) za pomocą imbusa (ale nie tego dołączonego do zestawu). Na przodzie mamy z kolei hamulec elektryczny eABS, a wszystko to sterowane za pomocą jednej tylko klamki na prawej rączce kierownicy. 

10-calowe opony to kolejny solidny element pojazdu

Tuż nad wspomnianą manetką mamy jeszcze demontowalny, donośny dzwonek, a tuż poniżej - zaczep służący do składania hulajnogi (wchodzi on w dedykowany element umiejscowiony na tylnym błotniku). Na prawej rączce umieszczono manetkę gazu, którą wzbogacono o dwa miękkie przyciski - włączania/wyłączania oraz zmiany biegów. NAVEE N65 zapewnia mianowicie 4 biegi, których aktywowanie pokazywane jest na wyświetlaczu (o nim za chwilę). Ustawiając bieg nr 1 nie pojedziemy szybciej niż 6 km/h, bieg nr 2 to maksymalnie 15 km/h, bieg nr 3 to "unijne" 20 km/h, zaś bieg nr 4 to już maksymalne 25 km/h. Warto przy tym wspomnieć, że jeśli użytkujemy bieg nr 1, który służy raczej prowadzeniu hulajki, to od razu włączają nam się przednie i tylne światła, przy czym tylne działa wtedy w trybie pulsowania. Jadąc na pozostałych biegach światła można włączyć przyciskiem on/off na manetce gazu, przy czym tylne miga wyłącznie podczas hamowania ręcznego. Podczas hamowania silnikiem już niestety nie.

Kierownica jest szeroka i wygodna, mierzy 51 cm długości

W kwestii funkcjonalności dużo lepiej wypada światło przednie. Mamy tu bowiem nie tylko oddzielną jednostkę odblaskową, ale także tę świecącą mocnym światłem LED. I co więcej - tę drugą da się manewrować w pionie tak, aby oświetlała nam jezdnię na wybranym przez nas odcinku. Jako że jednak nie ma sprzętów idealnych, to pora znów nieco ponarzekać. NAVEE N65 uraczono mianowicie funkcjonalnym ekranikiem, który mieści naprawdę sporo informacji (numer biegu, prędkość, tempomat, Bluetooth, siła hamowania, przebieg całkowity, przebieg bieżący, napięcie, światła, poziom akumulatora itd.) ale... pokryto go plastikowym szkiełkiem o baaardzo kiepskiej jakości. Wystarczył jeden dzień w terenie i przetarcie go rękawem bawełnianej bluzy, by pojawiły się na nim widoczne zarysowania. Na koniec niniejszej strony warto dodać, że producent sugeruje, by z hulajnogi korzystały osoby ważące do 120 kg. A jeśli faktycznie ważymy 120 kg, to zaleca się jazdę w samych majtasach :) A już poważniej - waga osoby z ewentualnym obciążeniem (np. plecakiem) nie powinna przekraczać właśnie 120 kg. 

Beznarzędziowy system składania hulajnogi - przełączniki na mostku i przy kierownicy

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »