Najgłębsze sekrety Dooma II odkryte i wyjaśnione... po 24 latach
Największa ikona świata gier, do dziś uznawana za obrazoburczą, brutalną i psującą rynek cyfrowej rozrywki (prostą fabułą i niezbyt wymyślną rozgrywką według „haterów”), w momencie swojej premiery okazała się na tyle złożona i niezwykła, że odkrycie wszystkich sekretów walk oraz ukrytych na mapach gry pomieszczeń zajęło graczom długie lata. Właśnie dowiedzieliśmy się, że jedna z największych tajemnic Dooma II została rozwikłana. Mapę 15 nareszcie udało się ukończyć Zero Masterowi, specowi od speed runów i wieloletniemu graczowi w Dooma. 24 lata po premierze drugiej części dynamicznej gry opracowanej m.in. przez Johna Romero, Johna Carmacka, Americana McGee i Dave’a Taylora.
Objaśnienie sekretu z mapy 15 Dooma II: Tajny teleporter jest oznaczony jako sekret do odkrycia, ale kiedy go dotkniesz, nigdy nie wejdziesz do tego miejsca. Nigdy więc nie dostaniesz się do wnętrza teleportera, żeby aktywować sekret. Jedynym sposobem na zaliczenie tego sekretu jest zostanie wepchniętym do niego przez wroga – John Romero
Twórcy Dooma II z jednej strony mogą dumni z tego, że gra tak długo ukrywała swoje sekrety. To prawda, że rozgryzienie sekretu z mapy 15 (Industrial Zone) wcale nie było takie oczywiste – wymaga dotknięcia podłoża w miejscu teleportu, a to oznacza… główkowanie, ponieważ zbliżenie się do samego teleportu automatycznie przenosi naszą postać, uniemożliwiając aktywowanie pola, które zaliczałoby zdobycie sekretu. Zero Master zaprezentował rozwiązanie wykorzystujące Pain Elementala w roli „przycisku do papieru”, który przesuwa i obniża postać gracza w taki sposób, że zaliczenie sekretu okazuje się możliwe bez cheatowania.
Annie: cztery mapy do Dooma II, które powstawały 12 lat
Nagrodą dla Zero Mastera za rozwikłanie zagadki były gratulacje złożone na Twitterze przez samego Johna Romero, poparte krótkim objaśnieniem metody rozwiązania zagadki sprzed niemal ćwierć wieku. Nie wszystko w tej historii jest absolutnie oczywiste. Sam sekret z mapy 15 wygląda raczej na błąd projektanta, o co wcale nie było trudno w przypadku pokaźnej Industrial Zone. Tego jednak nie możemy być w 100% pewni. Co jednak nie zmienia faktu, że Doom stał się nie tylko synonimem świetnie zaprojektowanej rozwałki. Drugim, równie ważnym obliczem gry okazują się mapy pełne ukrytych miejsc. I to one spędzają do dziś sen z powiek graczom.
Doom Eternal: szykuje się piekielnie dobra rozgrywka
Powiązane publikacje

Ubisoft rozpoczął legendarną wyprzedaż. Dużo głośnych gier przecenionych nawet o 85%, w tym Star Wars Outlaws
27
Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
6
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
19
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
6