Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

MSI Wind U160 - Być jak Sony Vaio

bagienny | 19-05-2010 01:00 |

Seria netbooków Wind, produkowanych przez firmę MSI być może nie istnieje na rynku tak długo jak produkty serii EeePC od ASUSa, wciąż jednak pozostaje bardzo popularną wśród użytkowników poszukujących miniaturowego komputera przenośnego. Pewną bolączką produktów tej serii był fakt, że większość modeli zbudowanych na platformie poprzedniej generacji Menlow (U100, U110, U115) charakteryzowała się identycznymi obudowami, które - co prawda - swoim wyglądem nie odrzucały, ale o przyciąganiu uwagi również nie było mowy. Wraz z premierą nowej platformy dla netbooków nastąpił prawdziwy wysyp netbooków od MSI w kilku różnych obudowach. Przyjrzyjmy się najbardziej urodziwemu członkowi tej rodziny - MSI Wind U160.

Autor: bagienny - Robert Multan

Procesory Intel Atom towarzyszą Netbookom niemal od momentu ich wejścia na rynek. Od samego początku ich projektowania inżynierowie Intela kładli nacisk głównie na niskie zużycie energii elektrycznej, aby urządzenia w nie wyposażone mogły jak najdłużej działać z dala od gniazdka. Jednostki te w porównaniu do ówczesnych procesorów mobilnych Intela i AMD jeśli czymś grzeszyły, to z pewnością nie była to wydajność. Nawet pomimo zastosowania w nich technologii Hyper-Threading (pozwalającej wykonywać współbieżnie 2 wątków na jednym fizycznym rdzeniu procesora) zostawały one daleko w tyle nawet za o wiele niżej taktowanymi procesorami. Jednak dzięki niskiemu zużyciu energii (standardowy procesor o oznaczeniu N280 pobiera maksymalnie 2,5W, czyli dziesięciokrotnie mniej niż średnionapięciowe modele Intel Core 2 Duo P oraz czternastokrotnie mniej niż standardowe modele z oferty AMD) znalazły swoje miejsce w zdecydowanej większości modeli Netbooków, które znalazły się na rynku. Po niemal dwóch latach od premiery pierwszego modelu procesora Intel Atom, po niezliczonej ilości modeli Netbooków wyposażonych w procesor N270 bądź N280, różniących się jedynie obudowami nadszedł czas na nową platformę mobilną dla Netbooków, o oznaczeniu kodowym Pine Trail. Zanim jednak przejdziemy do nowości, zatrzymajmy się na chwilę na tym jak wyglądała odchodząca już w niepamięć poprzednia generacja platformy dla Netbooków o oznaczeniu Menlow.

 

Jak widać na powyższym schemacie większość elementów platformy, takich jak układ graficzny czy kontroler pamięci znajdowały się w chipsecie Intel 945GSE. I nie byłoby może w tym nic szczególnie zdrożnego gdyby nie fakt, że układ ten miał premierę w pierwszym kwartale 2006 roku, a w momencie premiery platformy Intel Atom był już uznawany za przestarzały. Na domiar złego chipset 945GSE nie był również szczególnie energooszczędny - w połączeniu z kontrolerem we/wy ICH7M pobierał łącznie 9,3W, tworząc nietypową sytuację, w której chipset pobiera niemal czterokrotnie (!) więcej energii niż sama centralna jednostka obliczeniowa!

Razem ze znaną platformą Menlow, zadebiutowała również alternatywa stworzona głównie dla urządzeń Ultra-Mobile PC (UMPC) i Mobile Internet Device (MID) złożona z chipsetu Intel US15W (Poulsbo) oraz procesora Intel Atom serii Z (Silverthorne). O ile TDP samego procesora nie było wyraźnie niższe (o 0,5W) niż w przypadku jednostek Atom N (Diamondville), to maksymalny pobór prądu pobieranego przez chipset wynosił 2,3W, co w kombinacji z procesorem dawało maksymalne TDP na poziomie 4,3W, czyniąc z niej platformę niemal idealną dla niewielkich komputerów przenośnych. Bez odpowiedzi zostaje pytanie dlaczego producenci komputerów przenośnych nie przejawiali nią większego zainteresowania. Choć stare powiedzenie mówi, że gdy nie wiadomo o co chodzi...

Po długich miesiącach przyszła pora na następcę - platformę Intel Pine Trail. Na powyższym schemacie widać, że większość zadań, które wcześniej realizował chipset zostały przeniesione do procesora. Obok jego rdzenia znalazł się kontroler pamięci (wciąż DDR2) oraz zintegrowany układ grafiki Intel GMA3150. W związku z tym wzrosło maksymalne TDP procesora, które w nowej platformie wynosi dla standardowego procesora 5,5W. Nie nastraja to pozytywnie, jednak zważywszy na funkcje jakie przejął na siebie procesor i maksymalne TDP chipsetu wynoszące obecnie 2,1W pobór prądu całej platformy zamyka się łącznie w 7,6W. Postęp. Czas przyjrzeć się gwieździe dzisiejszej recenzji - Netbookowi MSI Wind U160.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.