Test smartfona Motorola edge 60 - może i niezbyt wydajny, może i ciut za drogi, ale za to jaki praktyczny!

Test smartfona Motorola edge 60 - Zdjęcia

Smartfon Motorola edge 60 został wyposażony w zestaw trzech aparatów z tyłu. Główny obiektyw to jednostka 50 MP Sony LYTIA 700C f/1.8 z PDAF i OIS. Drugi sensor to teleobiektyw 10 MP f/2.0 z AF i OIS zapewniający zooma optycznego x3.0. Trzeci aparat 50 MP służy do zdjęć ultraszerokokątnych. Z przodu natomiast w centralnie ulokowanym notchu umieszczono kamerkę 32 MP do zdjęć selfie oraz wideorozmów. 

Aplikacja aparatu prezentuje się dosyć standardowo. Co najważniejsze, jest prosta w obsłudze i nietrudno znaleźć w niej wszystkie niezbędne ustawienia. Już w głównej zakładce Zdjęcie widzimy opcje, za pomocą których przełączymy się na teleobiektyw (x3.0), aparat ultraszerokokątny (x0,5) czy wybierzemy tryb makro (ikona kwiatka). Ponadto na pokładzie nie zabrakło trybu portretowego (Portret) czy zakładki Więcej, gdzie ulokowano np. opcję Podwójnego zapisu, Ultra-Res czy Panorama. Jak widać, znajduje się tutaj również tryb Nocne zdjęcia, aczkolwiek zaznaczę od razu, że tryb ten aktywuje się automatycznie po wykryciu ciemnej scenerii. Dodam jeszcze, że użytkownik może wybrać opcję Autorekta - wtedy zdjęcia będą zapisywane po szybkiej obróbce (mogą mieć np. intensywniejsze kolory). Ja pozostałem przy domyślnym trybie Naturalne.

Być może Motorola edge 60 okazuje się nieco rozczarowująca w temacie wydajności czy czasu działania na jednym ładowaniu, ale akurat mocną stroną tego urządzenia są aparaty fotograficzne. Główna jednostka 50 MP dobrze spisuje się właściwie w każdych warunkach. Zapewnia one zdjęcia o stosunkowo żywych kolorach, które wyróżniają się dobrą kontrastem i wysoką szczegółowością. W zasadzie to samo można powiedzieć o jednostce ultraszerokokątnej - spadek poziomu detali jest rzecz jasna wyraźny, jednak co najważniejsze, nie widać różnic w stylu fotografii. Jeśli natomiast chodzi o teleobiektyw, aparat ten znakomicie sprawdzi się tylko w przypadku kilkukrotnego przybliżenia - nie jest to zbyt zaawansowana jednostka, więc o dobrych zdjęciach z zoomem x20 czy x30 można zapomnieć. Mimo wszystko należy docenić, że tego typu jednostka trafiła na pokład kolejnego już smartfona z półki poniżej 2000 zł. Nie można mieć również zarzutów do przedniej kamerki - zdjęcie selfie okazało się bogate w szczegóły, a tryb portretowy poprawnie rozpoznał postać na pierwszym planie.

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Tryb portretowy

Makro

Makro

Zoom x3.0

Zoom x6.0

Zoom x10.0

Zoom x20.0

Zoom x30.0

Zoom x3.0

Zoom x6.0

Zoom x10.0

Zoom x20.0

Zoom x30.0

Po lewej selfie standardowe, po prawej tryb portretowy

Tryb nocny

Tryb nocny

Tryb nocny

Tryb nocny

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• następna ›
• ostatnia »