Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test monitora EIZO Foris FG2421 - Matryca VA i 240 Hz

Jan Foltman | 05-11-2013 01:01 |

EIZO FG2421 - Budowa i wyposażenie

Obudowa testowanego Forisa to swoisty miszmasz podstawki charakterystycznej dla tej serii, przedniej części obudowy wziętej z biurowej serii EV i zupełnie nowego, futurystycznego tyłu. Całość konstrukcji zyskała znacząco na smukłości w stosunku do modelu FS2331. Z przodu stylistyka jest bardzo spokojna i stonowana, wszystkie elementy są mocno matowe. Na pierwszy rzut oka nie widać, że to monitor dedykowany graczom. Tył jest dużo bardziej wyraźny, nie jest przesadnie udziwniony, ale zaprojektowany z pazurem, i to dosłownie. Rzucający się w oczy pomarańczowy akcent, otaczający uchwyt do przenoszenia monitora, podświetlany duży napis EIZO na błyszczącym tle i kratki wentylacyjne imitujące skrzydła sprawiają, że podczas imprez masowych bez problemu rozpoznamy przed jakim monitorem siedzi zawodnik. Stylistyka ta jest również jednoznacznie związana z logiem symbolizującym najbardziej promowaną funkcję monitora: Turbo 240 MHz.

Znacznemu poprawieniu uległa również ergonomia, teraz poza pochylaniem ekranu umożliwiona jest również regulacja wysokości i obrót w osi pionowej. Nie ma funkcji PIVOT, ale w monitorze o takim przeznaczeniu byłaby bezsensowna, a na dodatek mogłaby popsuć wygląd tyłu. Nie ma również otworów do mocowania VESA, a to już jest zdecydowanie poważniejszy problem, ponieważ znaleźliby się zamożniejsi gracze, którzy chcieliby zestawić kilka takich monitorów w konfigurację Eyefinity.

Monitor został wyposażony w komplet cyfrowych wejść sygnałowych, ale pełnię sowich możliwości osiągnie tylko na portach DisplayPort i DVI przy wykorzystaniu kabla z podwójnym kanałem. Nie ma analogowego złącza D-SUB, ale w obecnych czasach jest ono zupełnie zbędne, obecnie wszystkie laptopy posiadają HDMI lub DisplayPort, a jeśli nawet nie posiadają, to i tak ich wydajność prawdopodobnie nie pozwalałaby wykorzystać pełni możliwości monitora w nowszych tytułach. Oczywiście każdy użytkownik może zastosować przejściówkę jakich pełno na aukcjach internetowych lub dostarczanych w komplecie z kartami graficznymi.

Monitor z serii Foris w końcu doczekał się drobnego, aczkolwiek bardzo przydatnego gadżetu, jakim jest hub USB. Oczywiście producent mógłby się pokusić w tej cenie monitora na zastosowanie większej ilości portów, w tym szybkiego USB 3.0. Podłączenie monitora za pomocą kabla USB do komputera służy również do sterowania ustawieniami monitora za pomocą dedykowanego oprogramowania.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Jan Foltman
Liczba komentarzy: 63

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.