Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test ASUS ROG PG348Q - 100 Hz monitor 21:9 z NVIDIA G-Sync

Damian Marusiak | 10-07-2018 08:00 |

ASUS ROG PG348Q - walory użytkowe monitora

Zanim jeszcze przejdziemy do podsumowania testu ASUS ROG PG348Q, skupmy się przez moment na tym co powinno jednak być najważniejsze z punktu widzenia użytkownika, a więc samym korzystaniu z monitora. Mamy tutaj urządzenie o ultrapanoramicznych proporcjach 21:9 (tzw. kinowych). Standard ten już od kilku lat jest obecny na rynku i odnoszę wrażenie, że z roku na roku jest także coraz popularniejszy. Tego typu ekrany są coraz chętniej wybierane przez użytkowników ze względu na wygodę użytkowania. Sam prywatnie posiadam monitor ultrawide, tyle że o przekątnej 29 cali i rozdzielczości 2560x1080 pikseli. Przesiadka na ASUS ROG PG348Q uświadomiła mi, że mój monitor to tylko malutki monitorek :). Komfort użytkowania przy 34 calach jest jeszcze większy, tym bardziej, że cechą charakterystyczną ultrapanoramicznych monitorów jest ich szerokość. Dzięki temu nic nie stoi na przeszkodzie, aby jednocześnie np. oglądać transmisję meczu, a w oknie obok przeglądać portal PurePC.pl.

Test ASUS ROG PG348Q - 100 Hz monitor 21:9 z NVIDIA G-Sync [26]
Obecnie możemy bez problemu dostosować tapety do przekątnej i rozdzielczości natywnej ekranu.

No dobra, my tutaj o wielozadaniowości, a głównym przeznaczeniem monitora ASUS ROG PG348Q jest jednak granie. Tutaj osoby, które na co dzień użytkują tego typu ekrany (a wiem, że są tacy wśród Czytelników PurePC) doskonale wiedzą, że granie w natywnej rozdzielczości jest wprost fantastyczne. Praktycznie wszystkie nowe gry, które obecnie mają swoją premierę od samego początku oferują wsparcie dla monitorów ultrapanoramicznych. Przejażdżka Płotką po ociekających słońcem terenach Beauclair w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon lub zwiedzanie Aleksandrii w Assassin's Creed: Origins to żaden problem dla tego monitora. To tylko dwa przykłady, a jednak gier obsługujących obecnie proporcje 21:9 jest sporo i tylko ktoś nieobeznany w temacie mógłby powiedzieć, że tego typu monitory nie nadają się do grania.

Test ASUS ROG PG348Q - 100 Hz monitor 21:9 z NVIDIA G-Sync [24]

Przyjemność z grania jest jeszcze bardziej potęgująca przez obecność techniki odświeżania NVIDIA G-Sync, która w połączeniu z wysoką częstotliwością odświeżania wynoszącą 100 Hz (na wyższe wartości musimy poczekać do nowej generacji tychże monitorów) powoduje, że płynność rozgrywki stoi na bardzo wysokim poziomie. Sam w domu grałem na tym monitorze, wykorzystując jednak słabszy układ NVIDIA GeForce GTX 1070. Dla pełni wrażeń, bez konieczności redukcji detali do takiego ekranu warto posiadać jednak minimum GeForce GTX 1080. Dla mnie osobiście korzystanie z ASUS ROG PG348Q to była czysta przyjemność i z żalem odsyłałem sprzęt do kolejnej osoby. Jeśli się kiedyś dorobię porządnego komputera do gier, z pewnością również zmienię monitor na coś pokroju ASUS ROG PG348Q.

Test ASUS ROG PG348Q - 100 Hz monitor 21:9 z NVIDIA G-Sync [25]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 49

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.