Test zagiętego monitora MSI Optix MAG341CQ - 100 Hz w 21:9

MSI Optix MAG341CQ - odwzorowanie kolorów, luminancja, równomierność podświetlenia

Testy monitora MSI Optix MAG341CQ podzieliłem na kilka pomniejszych części. Pierwsza to sprawdzenie odwzorowania przestrzeni barw sRGB, Adobe RGB oraz kinowego DCI-P3, kontrastu statycznego, średniego błędu deltaE oraz luminancji czerni. Odwzorowanie barw zostało sprawdzone we wszystkich trybach pracy, jednak jako główny, na którym się skupię to tryb użytkownika. Oprócz tego w ramach minirecenzji przyjrzałem się bliżej luminancji monitora, temperaturze bieli oraz równomierności podświetlenia przy 120 kandelach. Nie omieszkałem również sprawdzić jaką maksymalną luminancję faktycznie można osiągnąć na testowanym monitorze oraz najmniejszą wartość wyrażoną w nitach. Na końcu sprawdziłem jak MSI Optix MAG341CQ radzi sobie z backlight bleedingiem.

MSI Optix MAG341CQ: Odwzorowanie przestrzeni barw sRGB matrycy - 97,7% przestrzeni przy całkowitej objętości wynoszącej 107,7%

MSI Optix MAG341CQ: Odwzorowanie przestrzeni barw Adobe RGB matrycy - 70,8% przestrzeni przy całkowitej objętości wynoszącej 74,2%

MSI Optix MAG341CQ: Odwzorowanie przestrzeni barw DCI-P3 matrycy - 76,3% przestrzeni przy całkowitej objętości wynoszącej 76,3%

Większość zastosowanych trybów producenta wypadło w testach podobnie, jednak ostatecznie najlepszym okazał się tryb Użytkownika, który również przez producenta został oznaczony jako domyślnie użytkowany. To właśnie tutaj najwierniej odtwarzane są kolory, a średni błąd deltaE jest najmniejszy. Wynosi on 1,91 punktu, co w przypadku typowego monitora gamingowego jest naprawdę dobrym wynikiem. Monitory te często cechują się większymi błędami, co skutkuje np. przejaskrawionymi kolorami. W przypadku matrycy zastosowanej przez MSI, odwzorowanie barw sRGB wynosi blisko 100 procent, przy czym całkowita objętość dochodzi do prawie 108%, co niemalże pokrywa się z deklaracjami firmy, chwalącej się 110% odwzorowaniem. Kolory na szczęście nie wyglądają na zbytnio przesycone. Są moim zdaniem odpowiednio nasycone, jednak w dalszym ciągu w granicach akceptowalności. Nie powiedziałbym jednak, że monitor nada się do profesjonalnej obróbki zdjęć. Zbyt niskie odwzorowanie barw Adobe RGB raczej to uniemożliwi. Średnio jak na matrycę VA wypada w tych warunkach kontrast uzyskując wartość 1730:1, jednak naprawdę nieźle wypada czerń, której luminancja nie przekracza 0,1 cd/m².

Jeśli chodzi o luminancję oraz backlight bleeding to jestem nie do końca zadowolony z rezultatów. Najlepiej prezentuje się minimalna luminancja, która osiąga rezultat zaledwie 2 nitów. Można więc bez problemu tak wyregulować jasność oraz kontrast, by móc bez przeszkód korzystać z monitora z całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu wieczorem. Maksymalna deklarowana luminancja powinna wynosić 250 nitów, jednak podczas testów nie udało mi się nawet zbliżyć do tej wartości. Maksymalna odnotowana jasność matrycy dochodziła do 200 kandeli. W połączeniu z matową pokrywą korzystanie w typowym pomieszczeniu pozwala komfortowo użytkować sprzęt, ale do mocno nasłonecznionych pomieszczeń raczej się nie nadaje. Liczyłem ponadto na mniej widoczny niekorzystny efekt backlight bleedingu. W przypadku MSI Optix MAG341CQ sytuacja nie wygląda tak źle jak np. w testowanym już ASUS ROG PG348Q, ale po matrycy VA spodziewałem się lepszych rezultatów. Z kolei nierównomierność podświetlenia przy zachowaniu luminancji na poziomie 120 nitów wynosiła maksymalnie 7% (w dolnej części ekranu), tak więc wynik całkiem niezły.

MSI Optix MAG341CQ: Luminancja matrycy w domyślnym trybie użytkownika:

MSI Optix MAG341CQ: Temperatura bieli matrycy w domyślnym trybie użytkownika:

Backlight bleeding matrycy monitora MSI Optix MAG341CQ.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »