Test płyty głównej Biostar X370 GT7 Racing - Wyścigówka dla Ryzena

Biostar to firma produkująca płyty główne, mogąca pochwalić się długimi tradycjami oraz kilkoma naprawdę udanymi seriami, jednak pozostająca w cieniu większych graczy. Cóż poradzić... budżety marketingowe są dzisiaj wyznacznikiem popularności, więc mniejszym markom bardzo trudno zdobyć atencję klientów, chyba że dostarczą naprawdę ponadprzeciętne urządzenie za rozsądne pieniądze. Właśnie takim czarnym koniem może zostać płyta główna Biostar X370 GT7 Racing dla platformy AM4 oraz procesorów AMD Ryzen, jakością dorównująca bardziej rozpoznawalnej konkurencji. Krótki test powinien udzielić odpowiedzi na kilka najważniejszych pytań dotyczących tego modelu, więc serdecznie zapraszam do lektury.

Autor: Sebastian Oktaba

Biostar X370 GT7 Racing to najwyżej pozycjonowany model w ofercie producenta, bazujący na chipsecie AMD X370 dedykowanym głównie procesorom Ryzen 7 1700/1800 oraz wymagającym użytkownikom, oczekującym od płyty głównej mocnej sekcji zasilania, obsługi SLI, CrossFire czy dodatkowych portów SATA. Pudełko skrywające urządzenie jest standardowych rozmiarów, zaś większość kluczowych funkcji opisano w otwieranej sekcji umieszczonej wewnątrz opakowania. Wyposażenie obejmuje instrukcję obsługi w języku chińskim lub angielskim, płytkę ze sterownikami i oprogramowaniem, cztery kable SATA 6.0 Gb/s, zaślepkę tylnego panelu oraz 120 milimetrowy wentylator RGB. Ostatni z wymienionych gadżetów jest powiązany z technologiami VIVID LED Armor oraz VIVID LED DJ, która pozwala podpiąć śmigiełko i zsynchronizować jego oświetlenie z pozostałymi elementami płyty głównej.

Biostar X370 GT7 Racing dla procesorów AMD Ryzen, jakością dorównuje bardziej rozpoznawalnej konkurencji, więc może okazać się czarnym koniem w wyścigu po tytuł najlepszej płyty głównej dla platformy AM4.

Biostar X370 GT7 Racing to konstrukcja wykonana w formacie ATX, utrzymana w ciemnej kolorystyce gdzieniegdzie przełamanej odrobiną bieli, będącej zarazem miejscem zawierającym podświetlenie LED RGB. Stylistycznie Biostar X370 GT7 Racing trochę przypomina MSI Z370 Gaming Pro Carbon, ale bardziej stonowanego i mniej fikuśnego pod względem kształtu radiatorów. Porty tylnego panelu oraz ścieżki układu dźwiękowego biegnące wzdłuż krawędzi laminatu, przykryto niewielką plastikową maskownicą, zaś dodatkiem podkreślającym „racingowy” charakter opisywanego urządzenia jest faktura szarej szachownicy występująca w kilku miejscach. Reasumując - Biostar X370 GT7 Racing wygląda przyzwoicie.

Biostar X370 GT7 Racing otrzymał 12-sto fazową sekcję zasilania Digital Power+ wykorzystującą cyfrowy kontroler PWM, dławiki ferrytowe i MOSFETy PowIRstage IR3555, mające razem zapewnić procesorowi bardzo stabilne napięcie. Radiatory zostały przykręcone do laminatu śrubkami, posiadają nawet pewne znamiona użebrowienia, aczkolwiek zaawansowaniem nie dorównują kawałkom aluminium montowanym niegdyś na płytach głównych MSI Z87-GD65 Gaming czy ASUS X48 P5E Premium. Dawniej wszystko najpierw miało działać, dopiero później wyglądać, natomiast dzisiaj jest odwrotnie. Poza tym, między obydwoma kawałkami systemu chłodzenia nie poprowadzono żadnego heat-pipe'a.

Biostar X370 GT7 Racing posiada cztery jednostronnie zatrzaskiwane sloty pamięci DDR4, obok których umieszczono panel GT Touch z przyciskami Power, Reset, Sport i Eco. Funkcja dwóch pierwszych powinna być oczywista, zaś pozostała dwójka dostała role drugoplanowe. Pod trybem Sport ukrywa się Performacne Mode, czyli maksymalizacja wydajności bez wyłączania wodotrysków (LED), natomiast Eco oznacza optymalizację zużycia energii oraz redukcję świecidełek - całość powiązano z konsoletą VIVID LED DJ służąca do zarządzania kolorami oraz efektami. Szczerze? Naciskałem obydwa ustrojstwa i żadnego efektu nie widziałem, dopiero z poziomu aplikacji zadziałało. W bezpośrednim sąsiedztwie umieszczono jeszcze przycisk LN2, przydatny jeśli zmierzamy w kierunku ekstremalnego overclockingu.

Mostek południowy przykryto płaskim radiatorem solidnych rozmiarów, któremu towarzyszy sześć portów SATA 6.0 Gb/s obsługujących RAID: 0/1/10. Kawałek dalej zamontowano wyświetlacz kodów POST, będący nieocenioną pomocą w przypadku diagnostyki. Dwa sloty PCI-Express 3.0 x16 obsługują tylko konfiguracje AMD CorssFire działając jako x8/x8, więc zabrakło wsparcia NVIDIA SLI. Pozostałą część laminatu wypełnia samotna sztuka PCI-Express 2.0 x16 oraz trójka PCI-E Express 2.0 x1. Pomyślano również o slocie M.2 32 Gb/s przeznaczonym dla dysków w formacie 2242 / 2260 / 2280 (SATA & PCI-E), posiadającym opcjonalny system chłodzenia. Kolejnym cennym dodatkiem w Biostar X370 GT7 Racing jest Dual BIOS z fizycznym wyborem używanej kości, a także pięć 4-pinowych złączy dla wentylatorów.

Na tylnym panelu Biostar X370 GT7 Racing znajdziemy trzy wyjścia wideo (DVI-D / HDMI 2.0 / DP 1.2), PS/2, LAN 10/100/1000 realizowany przez układ Realtek RTL8118AS oraz pozłacane wyjścia audio kodeka Realtek ALC1220 łącznie z cyfrowym S/PDIF. Nie zabrakło także sześciu USB - czterech USB 3.1 Gen1 Typ-A plus dwóch USB 3.1 Gen2 Typ-A/C. Ogólnie złączy USB przydałoby się trochę więcej, nawet w standardzie USB 2.0, ponieważ podobnie wycenione ASRock X370 Killer SLI albo MSI X370 SLI Plus posiadają ich osiem. Na szczęście możemy jeszcze wyprowadzić 2x USB 2.0 oraz 2x USB 3.1 Gen1, wśród których jedno zawiera tzw. Lightning Cahrger odpowiadające za szybsze ładowanie urządzeń USB.

Osobny akapit należy się sekcji audio, której Biostar poświęca sporo uwagi. Zastosowany kodek dźwiękowy to Realtek ALC1220, raczej standard w konstrukcjach wyższej klasy, niemniej w opisywanym przypadku wprowadzono także szereg rozwiązanań pod zbiorczą nazwą Hi-Fi. Odizolowane ścieżki poszczególnych kanałów, wbudowany wzmacniacz słuchawkowy, wielowarstwowe PCB redukujące zakłócenia plus funkcjonalne oprogramowanie, mają zapewnić użytkownikowi wrażenia odsłuchowe na najwyższym poziomie. W sumie niczego nadzwyczajnego tutaj nie dostrzegam - audio na Biostar X370 GT7 Racing jest po prostu bardzo porządnie zrobione, dorównując jakością topowym płytom ASUS i MSI.

Na laminacie Biostar X370 GT7 Racing obok slotów DDR4 można znaleźć złącze 5050 LED Fun Zone, służące do dalszego rozszerzenia podświetlenia w komputerze, które dzięki dedykowanemu oprogramowaniu możemy zsynchronizować. Płyta główna posiada pięć LED-owych miejsc - dwa umieszczono na radiatorach sekcji zasilania, dwa kolejne na listwie biegnącej po krawędzi laminatu (VIVID LED Armor) oraz jedno na mostku południowym. Efektów podświetlenia mamy cztery warianty - permanentne, powoli oddychające, szybko migające oraz pośrednie między dwoma ostatnimi. Zarządzać tym kolorowym straganem możemy za pomocą oprogramowania VIVID LED DJ. Niestety, tutaj pojawił się poważny problem - zainstalowany software z płyty CD powodował BSODy niezależnie od ustawień systemowych i sprzętowych. Dwuklik, akceptacja warunków i restart. Pomogło ściągnięcie nowszej wersji ze strony producenta. Samo oprogramowanie pozwala także na overclocking przez podbicie mnożnika, regulację głośności oraz monitoring podstawowych parametrów (temperatury, napięcia, taktowania). W pakiecie dostajemy jeszcze fly.net do ustalania priorytetów w ruchu sieciowym, ukierunkowany głównie na optymalizację łącza podczas giercowania w sieci.

Oprogramowanie i UEFI Biostar X370 GT7 Racing jest bardzo przejrzyste, intuicyjnie oraz zawiera wszystkie potrzebne opcje.

UEFI Biostar X370 GT7 Racing jest graficznie mniej dopracowane od konkurentów, chociaż całkiem przejrzyste oraz intuicyjne, a co najważniejsze, posiada wszystkie potrzebne opcje dla overclockerów. Można zarządzać ilością rdzeni i wątków, wyłączyć SMT, jest opcja łatwego flashowania pod UEFI, ustawienia timingów pamięci są bardzo bogate, natomiast dzielniki DDR4 sięgają 4000. Regulacji napięć także trudno cokolwiek zarzucić (mamy tryby Auto / Override / Adaptive), ale chociaż w przypadku CPU możemy wpisać cokolwiek, napięcie DDR4, VDPP czy chipsetu musimy wybierać z odgórnie narzucanej listy operując gotowymi wartościami. Większość kluczowych funkcji umieszczono w zakładce O.N.E., łącznie z regulacją mnożnika, magistrali CPU Clock wynoszącej maksymalnie 107.3 MHz oraz podstawowymi efektami podświetlenia. Reszta ważnych opcji trafiła do Advanced. Generalnie, jako użytkownik konsytuacji ASUS i MSI bardzo łatwo się tutaj odnalazłem, a dodatkową zaletą Biostar X370 GT7 Racing jest szybkie (automatyczne) odzyskiwanie stabilności gdy przesadzimy z podkręcaniem.

Ponieważ to tylko mini-recenzja, Biostar X370 GT7 Racing został poddany podstawowym testom stabilności i wydajności, które obejmowały podkręcanie procesora, odczytywanie profili XMP pamięci oraz sprawdzenie sprawności kontrolera SATA. AMD Ryzen 7 1800X udało się zmusić do działania na 4100 MHz przy napięciu 1.375V, więc wynik jest identyczny jak na ASUS Crosshair IV Formula. Zestaw pamięci 2x 8 GB G.Skill TridentZ 3600 MHz CL 15-15-15-35 pracował bez problemu na taktowaniu ustawionym przez XMP (płyta odczytywała profil jako 3200, ale wbijała 3600), jednak wówczas timingi wynosiły CL16-15-22-53 (1T). Ręcznie wymusiłem CL 16-15-15-35 (2T), jednak wpisanie CL 15 zamiast 16 żadnego skutku nie przynosiło. Mimo wszystko jestem pod wrażeniem potencjału podkręcenia Biostar X370 GT7 Racing. Temperatura sekcji zasilania nawet po kilkudziesięciu minutach katowania w OCCT nie przekraczała 63C, więc radiatory spełniają swoje zadanie. Na zakończenie dodam jeszcze, że natywny kontroler SATA 6.0 GB/s wyciska maksimum z Samsung SSD 850 PRO 256 GB.

Biostar X370 GT7 Racing w podkręcaniu się sprawdza

Natywny kontroler SATA wyciska maksimum z SSD

Biostar X370 GT7 Racing to bardzo dobra konstrukcja - prezentuje się nienagannie, oferując dość bogate wyposażenie oraz naprawdę spore możliwości wyciśnięcia ostatnich soków z komponentów. Procesor AMD Ryzen 7 1800X poszedł na 4100 MHz (1.375V), natomiast pamięci G.Skill TridentZ osiągnęły 3600 MHz CL 16-15-15-35 (2T) - wszystko przy zupełnie normalnych temperaturach sekcji zasilania. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym modelem, mogąc przyznać mu zasłużone rekomendacje. Jest tylko jedno ale... Biostar X370 GT7 Racing kosztuje w Niemczech poniżej 700 złotych, więc gdyby w naszym pięknym kraju cena wyglądała podobnie, byłby łakomym kąskiem dla posiadaczy Rzyenów. Niestety, tutaj trzeba szykować minimum 840 złotych! Skoro taniej wychodzą wcale nie gorsze ASUS Prime X370-Pro (700 złotych) czy ASRock Fatal1ty X370 Gaming X (670 złotych), dopłata nie znajduje uzasadnienia, czekamy zatem na odpowiednie decyzje dystrybucji, inaczej Biostar X370 GT7 Racing nie wytrzyma konkurencji.

Biostar X370 GT7 Racing
Cena: 840 zł

Dobre możliwości podkręcania CPU Przejrzyste i funkcjonalne UEFI Niezbyt wysokie temperatury VRM Prowadzi pamięci do 3600 MHz Sekcja audio bardzo dobrej jakości System chłodzenia dla dysków M.2 Przyciski Power i Reset na laminacie DUAL BIOS z fizycznym przełącznikiem Wyświetlacz kodów POST na laminacie Brak obsługi technologii NVIDIA SLI Mniej USB 3.0 niż oferuje konkurencja CL 16 nie działa po zmianie na 15 (DDR4) Cena w Polsce jest bardzo wysoka

Sprzęt do testów dostarczył: