Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Równowaga Mocy. Recenzja Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi

Maciej Pius | 15-12-2017 12:15 |

Star Wars: The Last Jedi - część ze spoilerami

Osoby, które jeszcze nie obejrzały filmu - uwaga spoiler!

Gdy już wszystkie oficjalności mamy za sobą, przejdźmy do ciężkiej artylerii. Zacznijmy od najważniejszego - co oni myśleli z TĄ sceną generał Lei. Rozumiem, że to pokazuje, że ona też ma Moc i to wyraźnie dużą, ale czy naprawdę latanie po kosmosie było konieczne? To jest ta scena, w której powiedziałem sobie w głowie “tym razem przegięli” i jestem przekonany, że takie pożegnanie z postacią zmarłej w zeszłym roku Carrie Fisher byłoby bardziej odpowiednie, niż komiczne przywracanie jej do życia. Podobnie zakończyłbym też historię Finna w chwili, gdy leciał w środek działa szturmującego. W ten sposób byłby to heroiczny i epicki ostatni uczynek, a zamiast tego został uratowany przez Rose, która mówi mu, że wygramy ratując się/przeżywając, po czym sama prawie umiera. Trochę bez sensu musicie przyznać.

Równowaga Mocy. Recenzja Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi [1]

Ogromnie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie za to scena walki Rey i Kylo Ren po zamordowaniu Snoke’a, które samo w sobie było przekozackie. Po pierwsze ta czerwona kolorystyka była fantastyczna. Niezwykle trudno jest nakręcić czerwony kolor w tak dużej ilości, zwłaszcza jako tło, a wyglądało to bardzo dobrze. Podobnie postacie straży Snoke’a, które nie dość, że ubrane w wyjątkowe czerwone stroje, to jeszcze posługiwały się zupełnie nietypowymi rodzajami broni, których nie widziałem do tej pory w Gwiezdnych Wojnach. Nadało to wyjątkowej dynamiki i nieprzewidywalności scenie walki, która już sama w sobie była bardzo szczególna, jako że Rey i Kylo walczyli ramie w ramie, ponieważ trzeba zachować równowagę.

Równowaga Mocy. Recenzja Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi [9]

I właśnie ta równowaga tak mnie urzekła w Ostatnim Jedi. Film przepięknie pokazuje, że nie ma jednej dobrej strony, a historie opowiedziane z innej perspektywy mogą przedstawiać fakty w zupełnie innym świetle. Nie ważne czy rozważać będziemy relacje Luke’a i Kylo Rena, gorący temperament Poe na tle opanowanej Lei, czy handlarzy, którzy dostarczają broń zarówno dla Imperium, jak i Rebelii, ponieważ medal ma zawsze dwie strony. I w tym pozytywnym klimacie jeszcze raz zapraszam Was do komentowania i dzielenia się opiniami na temat filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi.

Równowaga Mocy. Recenzja Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi [8]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 55

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.