Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Mini-recenzja smartfona Homtom HT20 - Niedrogi twardziel

Mini-recenzja smartfona Homtom HT20 - Niedrogi twardzielOd czasu pojawienia się na rynku pierwszych smartfonów te zmyślne urządzenia przeszły długą drogę. Nie trzeba nawet sięgać tak daleko w przeszłość by dostrzec olbrzymi postęp, który dokonał się w ich możliwościach przez ostatnie lata. Niestety pomimo tego, że obecnie modele takie jak Samsung galaxy S8 czy Apple iPhone 7 mogą skutecznie rywalizować z niektórymi pecetami, to pod niektórymi względami stanowią wręcz krok wstecz względem klasycznych telefonów. Najczęściej wskazuje się tutaj krótki czas pracy na baterii, ale to nie jedyny problem smartfonów. Inną ich przypadłością jest niewielka odporność na przypadkowe spotkania z chodnikiem. Na całe szczęście część producentów ma w swojej ofercie specjalnie wzmacniane modele, którym takie sytuacje powinny być niestraszne. Jednym z nich jest Homtom HT20, którego miałem okazję przetestować.

Autor: Arkadiusz Bała

Jeśli do tej nie słyszeliście o marce Homtom, to w sumie trudno się dziwić. Jest to jeden z chińskich producentów smartfonów, który jednak nie dorobił się takiej rozpoznawalności jak Xiaomi czy Meizu. Mimo to w jego ofercie można znaleźć kilka ciekawych i - co najważniejsze - niedrogich urządzeń, które mają szansę przyciągnąć klientów z mniej zasobnym portfelem. Jednym z nich jest testowany dziś Homtom HT20, który celuje w bardzo specyficzne zastosowania. Otóż zalicza się on do grupy tzw. "pancernych" telefonów, które dzięki odpowiedniej konstrukcji mają być skutecznie zabezpieczone przed upadkami, wstrząsami i innymi nieprzyjemnościami mogącymi je na co dzień spotkać. Wbrew pozorom chętnych na taki sprzęt nie brakuje, a w przypadku niektórych zawodów jest to w zasadzie jedyne rozwiązanie, żeby mieć przy sobie telefon i nie martwić się o jego potencjalne uszkodzenie w razie nieszczęśliwego wypadku.

Homtom HT20 celuje w bardzo specyficzne zastosowania. Otóż dzięki odpowiedniej konstrukcji ma być zabezpieczony przed upadkami, wstrząsami i innymi nieprzyjemnościami, które mogą go na co dzień spotkać.

Mini-recenzja smartfona Homtom HT20 - Niedrogi twardziel [1]

Wzmacniana konstrukcja i wodoszczelność (urządzenie posiada certyfikat IP68) są głównymi atutami Homtoma HT20 i na dobrą sprawę jednymi z nielicznych. Jeśli bowiem spojrzeć na specyfikację, to okazuje się, że mamy tutaj do czynienia z przeciętnym smartfonem z niższej półki. Zdradza to głównie procesor MediaTek MT6737, którego cztery rdzenie Cortex-A53 są taktowane na maksymalnie 1,3 GHz, ale także wyświetlacz o przekątnej 4,7" i rozdzielczości 1280x720 czy aparaty o rozdzielczości 8 MP (tylny) i 2 MP (przedni). Nieco lepiej prezentują się 2 GB pamięci RAM oraz akumulator o pojemności 3500 mAh. Na pliki użytkownika przewidziano 16 GB, jednak możemy powiększyć ilość dostępnego miejsca za pomocą kart microSD. Wreszcie warto wspomnieć, że urządzenie wyposażono w czytnik linii papilarnych i obsługę dwóch kart SIM, a całość pracuje pod kontrolą Androida 6.0.

Specyfikacja Homtom HT20

  • Procesor: MediaTek MT6737 (4x 1,3 GHz)
  • Układ graficzny: Mali-T720 MP2
  • System: Android 6.0 Marshmallow
  • Pamięć RAM: 2 GB
  • Pamięć wbudowana: 16 GB
  • Ekran: 4,7" IPS
  • Rozdzielczość ekranu: 1280 x 720 pikseli (312 PPI)
  • Kamera tylna: 8 MP, nagrywanie 720p@30fps
  • Kamera przednia: 2 megapikseli
  • Wymiary: 152 x 76 x 12,9 mm
  • Bateria: 3500 mAh
  • Waga: 190 g
  • Dual SIM
  • Skaner linii papilarnych
  • Wzmacniana obudowa
  • Certyfikat IP68

Jedną z ważniejszych zalet Homtoma HT20 jest również jego cena. Telefon dostępny jest w sklepach w kwotach zaczynających się już od ok. 560 zł. Teoretycznie w tej cenie można już szukać urządzeń o nieco lepszej specyfikacji, jednak nie ma ich wcale tak wiele, a ponadto trudno nazwać je konkurentami dla bohatera dzisiejszego testu. W końcu co z tego, że taki TP-Link Neffos C5 Max ma w mniej więcej tej samej cenie ośmiordzeniowy procesor, jeśli spotkanie z betonem lub odrobiną wody będzie dla niego śmiertelne? No właśnie niewiele. Należy jednak pamiętać, że wzmacnianych smartfonów też mamy na rynku kilka, a sama specyfikacja nie przesądza o sensie zakupu urządzenia. Trzeba przekonać się jak HT20 spisuje się w praktyce.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 9

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.