Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Mini-recenzja Bluboo S1 - Bezramkowiec za śmieszne pieniądze

Bluboo S1 - Wygląd zewnętrzny, wykonanie i wyświetlacz

Jeżeli chodzi o design bohatera testu, to Bluboo S1 przypomina mi skrzyżowanie Xiaomi Mi MIX oraz Sony Xperia X Compact. Podobieństwa do tego pierwszego modelu są raczej oczywiste i dostrzec je można już chociażby w samym kształcie urządzenia oraz obecności bezramkowego wyświetlacza... no dobra, prawie bezramkowego. Choć ekran bardzo skutecznie wypełnia przestrzeń na przednim panelu (co oczywiście należałoby pochwalić), to jednak cienka obwódka wokół niego nadal się uchowała. Ma to jednak ten plus, że w przeciwieństwie do wspomnianego Mi MIX nad wyświetlaczem znajdziemy głośnik do rozmów oraz zestaw czujników. Niestety na przedni aparat zabrakło już na górnej ramce miejsca, przez co umieszczono go pod ekranem. Tam oprócz niego znajdziemy już tylko skaner linii papilarnych, który działa zupełnie znośnie. Dodatkowo warto wspomnieć, że cały przedni panel wypełnia tafla szkła Gorilla Glass.

Mini-recenzja Bluboo S1 - Bezramkowiec za śmieszne pieniądze [1]

Tył i boki Bluboo przypominają mi natomiast Sony Xperia X Compact. Wynika to przede wszystkim z tutejszego doboru materiałów, gdzie obydwa te elementy wykonane są z błyszczącego, bardzo przyjemnego w dotyku plastiku - zupełnie jak we wspomnianym Sony. O ile jednak tam ze względu na cenę urządzenia troszeczkę się krzywiłem na zastosowane tworzywa, o tyle tu trudno się do nich przyczepić, a właściwie można to uznać za zaletę. Jeśli chodzi o rozmieszczenie elementów, to tych z tyłu telefonu nie ma zbyt wiele, bowiem znajdziemy jedynie logo producenta oraz niewystający poza obręb obudowy podwójny aparat z podwójną diodą doświetlającą. Nieco więcej dzieje się na bokach, gdzie znajdziemy komplet przycisków sterujących, mikrofony, tackę SIM, głośnik oraz gniazdo USB typu C. Bardziej istotne jest jednak to czego nie znajdziemy - gniazda jack. Co prawda odpowiednia przejściówka jest w zestawie, ale jednak to nie to samo.

Mini-recenzja Bluboo S1 - Bezramkowiec za śmieszne pieniądze [nc1]

W kwestii wygody obsługi nie mam do Bluboo S1 żadnych poważnych zastrzeżeń. Choć telefon jest dość gruby jak na współczesne standardy, to trzymało mi się go pewnie, a obsługa ekranu 5,5" nie sprawiała mi najmniejszych problemów. Właściwie kłopotliwe może być dla niektórych wyłącznie korzystanie z urządzenia w trybie horyzontalnym, gdzie brak ramki z lewej strony może się wydawać nienaturalny. Jest to jednak niuans, który trudno traktować jako obiektywną wadę. Więcej złego jestem zmuszony powiedzieć jednak o jakości wykonania, bo o ile o samym doborze materiałów moje zdanie jest dość przychylne, o tyle ich spasowanie i jakość montażu pozostawiają bardzo dużo do życzenia. Najbardziej rażącym przykładem tutejszych niedoróbek jest przycisk zasilania, który w przypadku sampla testowego często się zacinał. Rozumiem, gdyby taka przypadłość dopadła telefon po roku intensywnego używania (choć nadal bym krzywo patrzył), ale w egzemplarzu świeżo wyjętym z pudełka jest to po prostu niedopuszczalne. W końcu w przyszłości to praktycznie pewna awaria. Inne przykłady "bezstresowego" podejścia producenta do kontroli jakości to m.in. przyschnięty klej widoczny w miejscach łączenia elementów czy gniazdo USB-C, do którego nie każda wtyczka chce pasować.

Mini-recenzja Bluboo S1 - Bezramkowiec za śmieszne pieniądze [nc2]

Zastosowany przez producenta wyświetlacz wykonany został w technologii IPS i przy przekątnej 5,5" ma rozdzielczość 1920x1080. Trzeba przyznać, że w cenie poniżej 1000 zł to może robić wrażenie, szczególnie że sam ekran jest bardzo udany. Kolory są wystarczająco poprawnie oddane, a przy tym nasycone i przyjemne dla oka. Czytelność w jasnym słońcu również nie budzi zastrzeżeń. W zasadzie największym problemem tutejszego wyświetlacza jest bardzo wysoki współczynnik luminancji czerni, który skutkuje tym, że panel osiąga kontrast na poziomie niecałego 1000:1. Zdecydowanie nie jest to imponujący wynik, szczególnie że producent chwalił się kontrastem na poziomie 1400:1. Cóż, chyba troszeczkę się przeliczył.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 13

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.