Corsair Carbide Spec-Omega - Obudowa co wygina śmiało ciało
- SPIS TREŚCI -
Corsair Carbide Spec-Omega - Wygląd wewnętrzny
Chwila poświęcona na kręcenie dołączonym imbusowym kluczem i znajdujemy się we wnętrzu Corsair Carbide Spec-Omega. Co zaskakujące mimo obecności okna, obudowa nie posiada dwukomorowej konstrukcji i wszystko mieści się w jednej komorze. Pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo okazałe wycięcie w tacce dla płyty głównej, której wykonane zostało z myślą o łatwiejszej instalacji coolerów CPU. Na około zaś znajdziemy liczne otwory do poprowadzenia okablowania, acz tylko trzy z dziewięciu doczekały się gumowych przelotek. Odkręcając drugi z paneli bocznych nie zobaczymy wiele więcej, a tylko bardzo delikatną ramkę dla dysków w standardzie 2,5 cala, gdzie wsuwa się (a nie przykręca) nasze nośniki.
Na dole obudowy znajdziemy wentylowane, wyposażone w cztery gumowe podkładki miejsce na zasilacz oraz klatkę na dyski twarde. Jest ona w pełni demontowalna (przymocowana trzema szybkośrubkami) i pomieścić może do dwóch urządzeń w standardzie 3,5" cala. Osadzane one są wtedy na chybotliwej, plastikowej ramce z czterema bolcami zamortyzowanymi gumowymi uszczelkami. Spoglądając na tyły obudowy dodatkowo namierzymy siedem wykręcanych, wentylowanych śledzi oraz jeden z dołączonych 120-milimetrowych wentylatorów. Niestety Corsair nie chwali się jego specyfikacją, acz chwila szukania w internecie pozwala się nam dowiedzieć, że jest to jednostka o maksymalnej prędkości do 1200 RPM i wydajności 32 CFM. Podczas pracy "śmigła" są wyraźnie słyszalne, ale hałas nie należy do natarczywych.
Z przodu Corsair Carbide Spec-Omega umieszczono identyczny wentylator w wersji z czerwonym podświetleniem LED, czyli Corsair A1225M12S z siedmioma łopatkami. Dodatkowo znajdziemy tutaj miejsce na trzy inne 120- lub 140-milimetrowe wentylatory lub adekwatne chłodnice od układów WC. Mogą one zasysać lub wypychać powietrzę tylko przez niewielki, niezabezpieczony filtr na dole frontu. Identyczny zestaw "śmigieł" bądź chłodnica o długości do 360 milimetrów wejdzie na górze obudowy, acz i tutaj zabrakło odpowiednich zabezpieczeń przed brudem i kurzem. Jest za to zdecydowanie lepiej, jeśli chodzi o cyrkulację powietrza, bowiem jak widzieliśmy wcześniej plastikowe i akrylowe pokrywy zastąpiono meshową siatką.