Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie

Arkadiusz Bała | 27-10-2018 10:00 |

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkieW dzisiejszych czasach chyba już nikt nie ma wątpliwości, że porządne słuchawki są jednym z ważniejszych akcesoriów w asortymencie każdego poważnie myślącego o swoim hobby gracza. W końcu wrażenia z rozgrywki zależą w znacznej mierze od jej oprawy, a na tą składa się nie tylko to co widzimy, ale i słyszymy. Ba, grając przez sieć czasem jeden dźwięk wystarczy by przeważyć o losach meczu. Niestety mimo rosnącej świadomości użytkowników na rynku gamingowych headsetów nadal dominują albo produkty lifestyle'owe o wysokiej cenie i wątpliwej jakości, albo zaadoptowane na potrzeby graczy konstrukcje audiofilskie, które kosztują jeszcze więcej i wymagają porządnego toru audio. Okazuje się jednak, że jest jeszcze trzecia opcja, którą proponuje firma 1MORE w modelu Spearhead VRX – połączyć jakość sprzętu Hi-Fi z funkcjonalnością słuchawek dla graczy. Co im z tego wyszło? Postanowiliśmy sprawdzić!

1MORE Spearhead VRX już na pierwszy rzut oka pochwalić się mogą kosmicznym designem i intrygującą technologią symulacji dźwięku przestrzennego Wave Nx.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [5]

1MORE H1707 - czy trzy przetworniki w słuchawkach mają sens?

Jeśli ktoś nie wie co to jest to całe 1MORE, to może się czuć usprawiedliwiony. Faktycznie jest to relatywnie mało znana na naszym rynku marka słuchawek, jednak firma zdążyła już sobie zaskarbić reputację produkującej ciekawe produkty naszpikowane nowoczesnymi, nietypowymi rozwiązaniami technologicznymi. Opis ten pasuje także do testowanych dziś Spearhead VRX, ale zanim porozmawiamy o tym, co jest w nich takiego intrygującego, to w dwóch słowach wypadałoby wyjaśnić z czym w ogóle mamy do czynienia. Najprościej rzecz ujmując, mówimy tutaj o zestawie słuchawkowym dla graczy z wbudowaną kartą dźwiękową oraz symulacją dźwięku przestrzennego. Jest to kategoria sprzętu niezwykle w ostatnich latach popularna, w związku z czym na brak konkurentów testowany model narzekać nie może. Powiem więcej - jeśli spojrzeć na jego suchą specyfikację można mieć wątpliwości czy aby na pewno ma względem nich cokolwiek ciekawego do zaoferowania, bowiem nie ma tu nic, co jakoś szczególnie przykuwałoby uwagę. Ot, mamy tutaj do czynienia z konstrukcją zamkniętą, wokółuszną, której podstawę stanowią przetworniki dynamiczne o średnicy 50 mm, impedancji 32 Ohm oraz paśmie przenoszenia 20 Hz - 20 kHz. Do tego dostajemy mikrofon, o którym z materiałów producenta wiemy tylko tyle, że posiada system aktywnej redukcji szumów. Generalnie rzecz biorąc nie ma tu nic, co mogłoby sugerować, że mamy do czynienia z produktem wyjątkowym, a same wymienione parametry mógłbym na ślepo przypisać do dowolnych słuchawek gamingowych na rynku i z dużą dozą prawdopodobieństwa bym trafił.

Specyfikacja słuchawek 1MORE Spearhead VRX:

  • Typ słuchawek: zamknięte, wokółuszne
  • Impedancja: 32 Ohm
  • Efektywność: 103 dB
  • Pasmo przenoszenia: 20 – 20 000 Hz
  • Nausznice: ekoskóra
  • Przewód: 2 m (USB) lub 1,3 m (jack 3,5 mm), wymienny
  • Waga: 304 g
  • Cena: 209,99 euro (ok. 900 zł)

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [8]

To co jest nieco mniej typowe, to design, choć także on wpisuje się w standardy powszechnie przyjęte dla sprzętu gamingowego. Innymi słowy: jest krzykliwy. Bardzo krzykliwy. Uwagę przykuwa już sam pałąk słuchawek, który zbudowany jest z dwóch elementów i wykorzystuje znany chociażby ze studyjnych modeli AKG mechanizm samoczynnej regulacji, co nadaje słuchawkom bardzo masywny wygląd. Muszle do pałąka przytwierdzone zostały za pomocą metalowych prętów, wewnątrz których poprowadzono przewody oraz umieszczono mikrofony - zarówno ten służący do rozmów, jak i wykorzystywane przez mechanizm redukcji szumów. Wreszcie wspomnieć warto o samych muszlach, które mają cylindryczny kształt i pozbawione są przesadnych zdobień, jeśli nie liczyć podświetlenia LED oraz zewnętrznych ścianek pokrytych delikatnym koncentrycznym wzorkiem. Generalnie jeśli spojrzeć na poszczególne elementy, to nie ma tu większych ekscesów, szczególnie że całość oparto o spójną, czarno-szarą kolorystykę. Po zebraniu wszystkiego w całość sprawa wygląda jednak trochę inaczej, a design słuchawek wydaje się być nie do końca spasowany, co dodatkowo podkreśla wspomniane już podświetlenie. No i należałoby wspomnieć o samym mikrofonie, który stanowi bodaj najciekawszy element stylistyczny omawianych słuchawek. Jak już wspomniałem, jest on wysuwany z lewej muszli, a ściślej rzecz biorąc, z pręta, do którego lewa muszla jest przytwierdzona. Co jednak ciekawsze, sam w sobie ma on bardzo nietypową formę krótkiej plastikowej rurki, do tego półprzeźroczystej. Chyba najłatwiej to opisać jako taki grubszy patyczek do uszu bez wacików. Do tego sam mikrofon także jest podświetlony, przez co podczas gry wygląda jak… jak… eh, jedyne porównanie, które przychodzi mi do głowy, to miniaturowy miecz świetlny. ale uwierzcie, że nie prezentuje się to nawet w połowie tak majestatycznie jak ten opis by sugerował. Generalnie rzecz biorąc stylistyka Spearhead VRX nie przypadła mi do gustu i przypuszczam, że nie jestem w tym zdaniu osamotniony. Z drugiej jednak strony entuzjaści stereotypowego, krzykliwego designu kojarzonego ze sprzętem gamingowym - a przypuszczam, że i tacy się znajdą - będą zachwyceni.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [nc1]

O ile jednak wygląd jest kwestią gustu, o tyle wykonanie to już kwestia, która powinna mieć znacznie dla każdego. Na tym polu headset 1MORE nie prezentuje się niestety wybitnie. Zestaw wykonany został z połączenia tworzyw sztucznych oraz metalu, przy czym zdecydowaną przewagę mają te pierwsze. Jeśli chodzi o jakość zastosowanych plastików, to są one przyjemne w dotyku, ale mam pewne obawy co do ich wytrzymałości. Mimo raptem kilku dni używania na słuchawkach pojawiły się pierwsze delikatne ryski i przetarcia, co nie wróży zbyt dobrze w perspektywie kilku lat, a nawet miesięcy. Przyczepić się muszę także do spasowania elementów, ponieważ ruchome części zestawu w trakcie pracy lubią wydawać dużo ponadprogramowych dźwięków. Dotyczy to zwłaszcza pokrytego skórą ekologiczną dolnego elementu pałąka, który skrzypi niczym piracka łajba. Po sprzęcie tej klasy spodziewałem się trochę więcej, choć trzeba VRX-om oddać, że zmontowane są solidnie i nie sprawiają wrażenia, jakby miały się rozlecieć.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [nc2]

No ale czas w końcu przejść do kwestii ważnych. Zakładamy słuchawki na uszy i… są całkiem wygodne. Może nie bardzo wygodne, ale z powodzeniem powinny się nadawać do dłuższych sesji przed komputerem. Samoczynna regulacja pałąka zdaje egzamin, w związku z czym headset komfortowo dopasowuje się do kształtu głowy. Pomaga w tym także fakt, że muszle mogą obracać się o kilka stopni, chociaż tutaj zakres regulacji pozostaje mocno ograniczony. Waga słuchawek również nie powinna sprawiać problemu, bowiem wynosi raptem 304 g i została równomiernie rozłożona po czaszce. Właściwie jedyne do czego mogę się przyczepić to bardzo płytkie muszle, które mimo dużej średnicy przez cały czas dociskają małżowiny. Niweluje to w znacznej mierze korzyści płynące z wokółusznej konstrukcji, szczególnie że w połączeniu z nieprzepuszczającymi powietrza padami prowadzi to do strasznego grzania się uszu. Odchodząc już nieco od kwestii związanych z samą wygodą to wspomnieć by wypadało o przeciętnej izolacji oraz pewnej dodatkowej „atrakcji” - niechcianych dźwiękach. Te ostatnie doskwierały mi niestety przy okazji testowania Spearhead VRX znacznie bardziej niż w jakichkolwiek innych słuchawkach, co wynika z faktu, że po założeniu na uszy cała konstrukcja robi się mocno naprężona i przenosi każdy, nawet najdelikatniejszy szmer, np. przesuwającego się przewodu czy dotknięcie metalowej części pałąka. Oczywiście po pewnym czasie można się do tego zjawiska przyzwyczaić, ale podejrzewam, że osoby o słabszych nerwach zdążą przynajmniej kilka razy rozważyć wyrzucenie słuchawek za okno zanim to nastąpi.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [nc3]

Kolejny krok to podłączenie słuchawek do komputera (lub konsoli). Możemy to zrobić na dwa sposoby: albo analogowo za pomocą kabla jack 3,5 mm, albo cyfrowo za pomocą przewodu USB. Osobiście skupię się dziś tylko na tej drugiej opcji, choć oczywiście metodę bardziej tradycyjną też sprawdziłem i to z zaskakująco dobrym rezultatem. Mimo to połączenie jack traktowane jest raczej jako dodatek, bowiem nie mamy wtedy dostępu do większości dodatkowej funkcjonalności, takiej jak dźwięk przestrzenny, regulacja głośności z poziomu headsetu czy system iluminacji. Wszystkie te bajery zarezerwowane są dla trybu cyfrowego, a część z nich dostępna jest zaraz po podłączeniu słuchawek do komputera. Nie potrzebujemy żadnego dodatkowego oprogramowania, żeby móc cieszyć się dźwiękiem po USB, pokrętłem głośności czy podświetleniem (choć działa wtedy wyłącznie w trybie zmieniających cyklicznie barw), a więc wszystkim tym, co najważniejsze. Niestety aby wykorzystać pełnię możliwości VRX-ów potrzebny nam będzie dedykowany programik ze strony producenta. Po jego instalacji zyskujemy dostęp m.in. do equalizera, regulacji podświetlenia czy technologii dźwięku przestrzennego Waves Nx. Interfejs oprogramowania jest co prawda dość toporny, ale na tyle przejrzysty, że da się z niego korzystać bez czytania instrukcji. Jedyne czego mi tak naprawdę zabrakło, to możliwości skonfigurowania skrótów by płynnie przełączać się między ustawieniami. Niestety w obecnej formie jesteśmy ograniczeni do regulacji ilości niskich tonów poprzez naciśnięcie pokrętła głośności oraz wyciszania mikrofonu za pomocą dedykowanego przełącznika.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [1]

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [2]

Czas powiedzieć co nieco o tym jak to gra. Na początek dwie kwestie: po pierwsze, warto od razu przejść do opcji equalizera i skorzystać z któregoś z dostępnych tam presetów. Nie ma tak naprawdę dużego znaczenia, który wybierzemy, bowiem wszystkie przygotowano na jedno kopyto i oferują granie na planie V. Ważne jest jednak to, że pomagają nieco otworzyć brzmienie słuchawek, które przy standardowych ustawieniach jest mocno nieciekawe z powodu przykrywającego większość pasma kocyka. Druga sprawa to - znowu - niechciane dźwięki. Przy połączeniu przez USB wyraźnie słyszalne są zakłócenia związane najprawdopodobniej z pracą któregoś z elementów elektronicznych zestawu. Nie przeszkadzają one podczas słuchania muzyki czy grania, ale w trakcie cichszych partii mogą się zrobić irytujące.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [nc4]

Tradycyjnie już testy zestawu zacząłem od odsłuchów muzycznych i przyznam szczerze, byłem pozytywnie zaskoczony. Nawet bardzo pozytywnie. Większość headsetów dla graczy, w tym w szczególności na USB, sprawdza się w takich zastosowaniach w najlepszym razie przeciętnie. Dobrze zrealizowane nagrania muzyczne z miejsca pokazują wszystkie braki słuchawek oraz kompromisy, które poczynił producent by w CS-ie łatwiej było usłyszeć skąd do nas strzelają. Tutaj tak się nie dzieje, a VRX-y bez problemu radziły sobie z większością utworów, którymi je potraktowałem. Najlepiej spisywały się w szeroko pojętej muzyce rozrywkowej, gdzie popisać się mogły przede wszystkim świetnymi niskimi tonami. Tutejszy bas nie ma może wybitnego zejścia, ale jest bardzo dobrze zarysowany i przez cały czas pozostaje pod kontrolą, nawet jeśli zechcemy odrobinę go podbić. Jest to zapewne zasługa wykorzystania grafenu w konstrukcji przetworników. Plus także za świetną jak na słuchawki na USB dynamikę. Ogólnie rzecz biorąc gamingowy produkt 1MORE naprawdę dobrze spisuje się jako słuchawki do słuchania muzyki. Nie jest to może półka audiofilska czy nawet studyjna, ale już bez obaw mogą stanąć w szranki z przyzwoitym sprzętem konsumenckim. Co jednak ważniejsze - by zapewnić odpowiednie doznania nie wymagają dodatkowego źródła, co nie pozostaje bez wpływu na koszt całego zestawu. Niestety trzeba pamiętać, że choć teoretycznie wbudowany korektor pozwala na niemal dowolne kształtowanie brzmienia, tak słuchawki najlepiej czują się po ustawieniu klasycznej V-ki, więc fani neutralnego grania raczej nie mają tu czego szukać.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [nc5]

No ale jak już kilka razy zaznaczyłem, Spearhead VRX nie powstały do słuchania muzyki, a grania w gry i oglądania filmów, a tu w pewnym sensie nie mają sobie równych. Dlaczego? Ponieważ korzystają z technologii Wave Nx, która potrafi nie tylko symulować dźwięk przestrzenny, ale także śledzi pozycję naszej głowy, dostosowując w oparciu o to lokalizację źródeł pozornych. Efekt jest naprawdę rewelacyjny. Sam efekt 7.1 mógłby być co prawda nieco lepszy, bo choć rzeczywiście kierunek dochodzących nas dźwięków został oddany bardzo dobrze, tak nieco gorzej jest z odległością, która wydaje się być zniekzstałcona. Nie brzmi to do końca naturalnie, choć może okazać się pomocne przy próbie zlokalizowania przeciwnika. Znacznie bardziej urzekła mnie technologia śledzenia ruchów głowy. Przyznam szczerze, początkowo byłem co do tej funkcji nastawiony nieco sceptycznie, ale okazuje się, że symulacja korzystania z głośników jest bardzo przekonująca i znacznie poprawia immersję. Jestem pod szczególnym wrażeniem tego, jak szybko słuchawki potrafią reagować na nasze ruchy i dostosować do nich symulację - przyznam szczerze, o ten aspekt obawiałem się najbardziej, ale jak widać zupełnie niepotrzebnie. Co by nie mówić, technologia Wave Nx to naprawdę kawał dobrej roboty i o ile w tradycyjnych grach rzeczywiście można potraktować ją jako zbędny bajer, tak dla VR lub podczas oglądania filmów robi kolosalną różnicę na plus.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [4]

Dla formalności wspomnieć wypadałoby także o mikrofonie. Jak już wspomniałem, w oficjalnej specyfikacji został on potraktowany nieco po macoszemu i nie znajdziemy na jego temat zbyt wielu informacji. Wygląd również nie nastraja szczególnie optymistycznie, bo jednak trudno poważnie potraktować kawałek świecącego plastiku. Ponownie okazało się jednak, że moje obawy są kompletnie bezpodstawne. Co prawda mikrofon zastosowany w Spearhead VRX nie jest może klasy studyjnej, ale zarejestrowany z jego pomocą dźwięk jest wyraźny, a jednocześnie pozbawiony szumów i nadmiernych zniekształceń. Od gamingowego headsetu tak naprawdę trudno wymagać czegokolwiek więcej.

1MORE Spearhead VRX mimo wad okazały się udanymi słuchawkami dla graczy. Dzięki technologii Waves Nx jest to pozycja niemal obowiązkowa dla fanów VR.

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [7]

Test słuchawek Sennheiser GSP 600 - Granie bez kompromisów

Słowem podsumowania muszę przyznać, że 1MORE Spearhead VRX to bez wątpienia najbardziej innowacyjny zestaw słuchawkowy dla graczy z jakim miałem styczność. Technologia Wave Nx spisuje się naprawdę rewelacyjnie, w związku z czym testowany model jest wręcz pozycją obowiązkową dla wszystkich fanów wirtualnej rzeczywistości. Nie jest to zresztą jedyny atut VRX-ów. Na pochwałę zasługuje także jakość samego dźwięku, która jest zaskakująco dobra, szczególnie jak na zestaw korzystający z połączenia USB, oraz bardzo dobry mikrofon. Czy mamy w takim razie do czynienia z ideałem? Chciałbym powiedzieć, że tak, ale niestety nie mogę. Testowane słuchawki mają także wady, które mimo wszystko trudno zignorować. Już pomijam wygląd, który jest kwestią dyskusyjną, ale jednak skrzypiąca konstrukcja i zakłócenie słyszalne w słuchawce to problemy dość poważne. Część użytkowników może narzekać także na wygodę zestawu z powodu bardzo płytkich nauszników. Wszystko to sprawia, że VRX-ów w ciemno polecić nie mogę, szczególnie że słuchawki mimo wszystko do tanich nie należą - ich europejska cena to 209,99 euro, czyli ok. 900 zł (oficjalnej polskiej ceny jeszcze nie znamy, ale będzie zapewne zbliżona). Jedno co mogę natomiast zagwarantować to to, że jeśli ktoś mimo wad postanowi dać im szansę, to zostanie mu to wynagrodzone świetnym dźwiękiem.

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

1MORE Spearhead VRX - słuchawki dla graczy inne niż wszystkie [nc6]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 46

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.