Microsoft może mieć problemy, by przejąć Activision Blizzard. Na drodze fuzji stoją zaniepokojeni senatorzy
Na początku tego roku pojawiła się informacja o tym, że Microsoft kupił Activision Blizzard - twórców serii Diablo, WarCraft i StarCraft. Oczywiście we wszystkich tego typu przypadkach, transakcje takie nie odbywają się z dnia na dzieńń. Zanim dojdą do skutku trwają całymi miesiącami. Jest to czas na przykład na to, aby kontraktowi przyjrzeli się m.in. politycy. Nie inaczej jest i w tym wypadku. Okazuje się bowiem, że kilku amerykańskich senatorów skierowało się do Federalnej Komisji Handlu, wyrażając zaniepokojenie proponowanym przejęciem. Sugerują, że fuzja ta nasili problemy z niewłaściwym traktowaniem pracowników.
Fuzja Microsoftu i Activision Blizzard może nie przebiec tak płynnie jak się wydawało. Amerykańscy senatorzy twierdzą, że trzeba sprawdzić, czy w wyniku przejęcia nie zostaną ograniczone prawa pracownicze.
Microsoft przejął Activision Blizzard - to już wiemy. Sprawdźmy, jakie legendarne tytuły może wskrzesić firma z Redmond
Kwestia ewentualnego monopolizowania się rynku gier tym razem idzie na dalszy plan. Wspomniani senatorzy (Elizabeth Warren, Bernie Sanders, Sheldon Whitehouse i Cory Booker) w czwartkowym liście skierowanym do Federalnej Komisji Handlu podkreślili przede wszystkim, że nabycie Activision Blizzard przez Microsoft może nasilić problemy z niewłaściwym traktowaniem pracowników – odniesiono się tu do wcześniejszych zarzutów o nadużyciach seksualnych oraz dyskryminację w szeregach Activision Blizzard.
Microsoft kupił Activision Blizzard - twórców Diablo, WarCraft i StarCraft. To największa transakcja w historii branży gier
Zdaniem senatorów, fuzja już utrudniła działania związkowe i podważyła żądania pracowników dotyczące odpowiedzialności. Ponad 1800 pracowników Activision Blizzard miało bowiem podpisać się pod listem wzywającym pana Koticka do ustąpienia z organizacji. Okazuje się jednak, że proponowana przez Microsoft umowa z Activision Blizzard chroni Koticka, utrzymując go na stanowisku dyrektora generalnego co najmniej do 2023 roku.
Here's the letter pic.twitter.com/EaKtBTvUIg
— Stephen Totilo (@stephentotilo) March 31, 2022
Mówi się też, że Kotick ma dodatkowo zagwarantowane setki milionów zysku oraz ewentualny, tak zwany "złoty spadochron" w postaci 15,5 miliona dolarów. Pieniądze te otrzyma, jeśli nie ustąpi ze stanowiska dobrowolnie. Amerykańska Federalna Komisja Handlu wciąż przygląda się sprawie, do której odniósł się w międzyczasie rzecznik Activision. Uznał, że fuzja jest ważna dla wszystkich akcjonariuszy i nie wstrzyma działań prowadzących do polepszenia warunków pracowniczych. Dodał też, że nie ustalono jeszcze żadnych szczegółów wynagrodzenia dla Bobby'ego Koticka. Nie zaprzeczył jednak jednoznacznie pozostałym rewelacjom.
Powiązane publikacje

StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
2
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
3
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124