Microsoft i Xiaomi podpisują umowę o partnerstwie i patentach

Microsoftu chyba nie trzeba nikomu przedstawiać - producent najpopularniejszych systemów operacyjnych jest jedną z najpotężniejszych korporacji z branży technologii informacyjnych a jej najnowszy produkt, czyli Windows 10, choć zbiera mieszane opinie, jest zainstalowany już na niemal 20% komputerów. Xiaomi to z kolei stosunkowo nowa firma założona w 2010 roku, której domeną są świetne i relatywnie tanie smartfony. Choć na polskim rynku nie są one dostatecznie popularne, zostały już docenione przez wielu użytkowników i recenzentów. Dlaczego wspominam o tych dwóch silnych przedsiębiorstwach? Otóż zostało osiągnięte pomiędzy nimi ważne porozumienie traktujące o partnerstwie, a uściślając - o wymianie patentów. Dla nas, zwykłych konsumentów, takie porozumienie może przynieść bardzo pozytywne korzyści.

Microsoft podpisał porozumienie z Xiaomi, na mocy którego obie firmy będą wymieniać się patentami. Dla nas, zwykłych konsumentów, takie partnerstwo może może przynieść bardzo pozytywne skutki.

Dokładne szczegóły partnerstwa obu korporacji nie zostały ujawnione. Wiemy natomiast, że gigant z Redmond odpłatnie udostępni Chińczykom około 1500 swoich rozwiązań, a współpraca pomiędzy firmami zapowiada się na długą i owocną. Jak przełoży się to na rzeczywistość? Już od września, na wybranych smartfonach Xiaomi z systemem Android, a więc Mi 5, Mi Max, Mi 4s, Redmi Note 3 i Redmi 3, mają być preinstalowane aplikacje Microsoftu z pakietu Office (Word, Excel, PowerPoint a także Outlook) oraz komunikator Skype. Ponadto Mi Pad ma otrzymać oficjalną wersję z systemem Windows 10 a platforma Microsoft Azure będzie napędzać usługę Mi Cloud.

Analitycy nie mają złudzeń - takie działanie ma na celu upowszechnienie urządzeń Xiaomi na innych rynkach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ponieważ konkurencja w segmencie sprzętu mobilnego w Państwie Środka jest coraz większa, a co za tym idzie, zyski coraz mniejsze. Chińczycy chcą zatem pójść krok dalej i zdobyć serca także zachodnich konsumentów. Oczywiście nie oznacza to, że produkty firmy nagle znajdą się w każdym sklepie z elektroniką wraz z idealnie spolszczonym oprogramowaniem, jednak podpisanie umowy o partnerstwie daje nadzieję, że tak może być w przyszłości. Warto wspomnieć, że nie jest to pierwsze tego typu partnerstwo Microsoftu. Poprzednio podobne porozumienia podpisywano z Asusem czy Samsungiem.