Metro: Exodus - dezaktywacja wersji Steam z kradzionych kluczy

W czasie okołopremierowym gry Metro: Exodus było sporo szumu związanego z "przesiadką" wydawcy z platformy Steam na platformę Epic. Poza samym Epic Store, klucze do aktywacji (na Epic Store naturalnie) można było pozyskać jeszcze z serwisów Humble Bundle oraz Razer Store. Niestety w trakcie całej tej zawieruchy doszło do naruszenia. W momencie zmiany decyzji Deep Silver o przeniesieniu się do sklepu spółki Tencent, wdrożono umieszczanie naklejek na pudełkach z grą, które zamieniały informacje dotyczące platformy, na której mamy aktywować klucz. I choć od teraz na pudełkach widniał już dumnie symbol Epic Store, to do tego momentu zdołano już "naprodukować" kluczy aktywujących grę na Steamie.

Deep Silver zablokował wersje gry Metro Exodus, aktywowane przy pomocy kradzionych kluczy Steam.

Komputer Corsair IEM 2019 - Sprzęt do grania w Metro Exodus

To właśnie ten zbiór steamowych kodów, przeznaczony pierwotnie do zniszczenia, został wykradziony przez jednego z pracowników, którego jak dotąd Deep Silver najwyraźniej nie zdołał namierzyć. Osoba ta sprzedawała kody poprzez jedną ze stron, zrzeszających resellerów kluczy. I choć serwisy takie często oferują dużo tańsze klucze do gier, to zdarza się, że te nie działają lub są w jakiś sposób wadliwe - jak w powyższym przypadku. Wadliwe nie oznacza, że nie działały. Przynajmniej do czasu.

Epic Games chwali się świetną sprzedażą gry Metro Exodus

Osoby, które zakupiły kradzione klucze spostrzegły, że gra na Steamie nie aktualizuje się w momencie, gdy wychodzą nowe patche. Kolejne zgłoszenia graczy do Deep Silver spowodowały, iż wydawca rozpoczął małe śledztwo. Ostatecznie udało się dociec tego stanu rzeczy, na którym stracili... sami gracze. Gry pochodzące z nielegalnych kluczy zablokowano, a w oficjalnym oświadczeniu zasugerowano, aby poszkodowani ubiegali się o zwrot pieniędzy u sprzedawcy. Cóż, możemy im życzyć jedynie powodzenia.