Meta Quest 3 - recenzja gogli VR, które wprowadzają rzeczywistość mieszaną. Nadeszła nowa jakość wirtualnej rozgrywki
- SPIS TREŚCI -
Budowa i jakość wykonania
Ta sekcja została podzielona na dwa główne elementy, z których składa się zestaw, a więc gogle i kontrolery. Pokrótce zostanie omówiona ich konstrukcja, a także funkcjonalność.
Gogle
Budowa samych gogli nie uległa wielkiej zmianie względem poprzedniej generacji, choć całość jest zdecydowanie smuklejsza. Natomiast mamy do czynienia z większą liczbą kamer, których łącznie jest teraz sześć. Cztery z nich ulokowano na przedniej części, z kolei pozostałe dwa po bokach na dole. Na środku znajduje się czujnik głębi, który pozostaje dobrze ukryty za ciemnym panelem. Przechodząc na lewą stronę gogli, zauważymy przycisk zasilania oraz gniazdo USB typu C, za pomocą którego nie tylko naładujemy sprzęt, ale i zainstalujemy dodatkowe aplikacje.
Od góry można zobaczyć parę głośników.
Regulacja odległości soczewek od oczu opiera się na prostym mechanizmie - wytarczy wcisnąć przycisk z boku gogli po wewnętrznej stronie i wysunąć odpowiedni fragment. Dzięki temu nie trzeba stosować specjalnych wkładek, z których zazwyczaj korzystały osoby noszące okulary. Teraz każdy może całkiem szybko dostosować ten element pod siebie.
Podobnie sytuacja wygląda z regulacją pasów, dzięki którym całość utrzymuje się na naszej głowie. Aktualna generacja korzysta z wygodnego rozwiązania, jakim są rzepy. Z kolei, aby dodatkowo docisnąć konstrukcję, wystarczy po założeniu gogli na głowę przesunąć odpowiednie elementy z tyłu w przeciwną do siebie stronę. Całość pozwala na wygodne skonfigurowanie gogli na naszej głowie w bardzo krótkim czasie. Jeśli więc planujemy zabrać ze sobą headset do znajomych, to nikt nie powinien mieć problemu z dostosowaniem go do swoich preferencji.
Na dole znajdziemy przyciski do zarządzania poziomem głośności, magnetyczne złącze do stacji ładującej (do kupienia osobno), a także pokrętło do regulacji rozstawu soczewek. Zakres pozostał ten sam - od 58 do 68 mm. W tym wypadku również nie powinniśmy mieć problemu, aby skonfigurować rozstaw soczewek do naszych oczu.
Z prawej strony znajdziemy już tylko złącze Audio-Jack 3,5 mm.
Jeśli zaś chodzi o komfort użytkowania gogli, to w mojej opinii jest lepiej niż w przypadku Meta Quest 2 i to pomimo tego, że są one trochę cięższe. Waga jest dużo mniej odczuwalna i ma się wrażenie lepszego wyważenia całej konstrukcji. Oczywiście jak w przypadku każdych gogli, także i tutaj po dłuższej lub bardziej intensywnej sesji w świecie wirtualnej rzeczywistości, zostaniemy z odciskami na czole i reszcie twarzy, a pot chcąc nie chcąc wniknie w materiałową gąbkę. Ze względów higienicznych warto więc zaopatrzyć się w wymienne silikonowe nakładki, jeśli chcemy użyczyć headsetu innym osobom - komfort będzie nieco niższy, natomiast plusów jest w tym wypadku zdecydowanie więcej. Na aukcjach w Polsce taki element to koszt około 60 zł.
Kontrolery
Nowa edycja przynosi za sobą odmienione kontrolery, które pozbyły się charakterystycznego pierścienia. Wydają się teraz lepiej wyważone i pewniej leżą w dłoniach. Ich współpraca z goglami jest idealnie płynna i bezproblemowa - nie ma się wrażenia, że gubią się co jakiś czas lub zostają źle wykryte - w tym aspekcie Meta opracowała to rozwiązanie wzorowo. Jeśli zaś chodzi o ich układ, to jest on prawie identyczny co w droższych goglach Meta Quest Pro. Prawy kontroler posiada przyciski A i B, gałkę analogową, przycisk Meta do wywoływania menu oraz dwa spusty. Z kolei lewy oferuje drugą gałkę analogową, przycisk opcji oraz X i Y, a także ponownie dwa spusty. Każdy z nich otrzymał także element, dzięki któremu kontrolery nie wypadną nam z rąk poczas rozgrywki.
Mechanizm otwierania zaślepki na baterię oparty jest o mały przycisk - po jego wciśnięciu klapka sama odskakuje. Jest to dość wygodne rozwiązanie, choć nie w takim stopniu, jak w pierwszych goglach Oculus Rift, gdzie wszystko opierało się na magentycznym mechanizmie. Ogólnie jednak całość jest bardzo przyjemna w użytkowaniu, a na materiałach użytych do stworzenia konstrukcji nie pozostają odciski palców, co jest dodatkowym atutem.
Jakość obrazu i nowe soczewki
W porównaniu z poprzednią generacją, a nawet z innymi dużo droższymi headsetami można powiedzieć jedno - jakość obrazu jest po prostu świetna. Każdy element jest bardzo szczegółowy i nie ma mowy o dostrzeżeniu pojedynczych pikseli czy też rozmazanych detali. Soczewki typu Pancake jeszcze potęgują ten efekt, ponieważ zapewniają idealny obraz na całej powierzchni - również na krawędziach, czym nie może się poszczycić model Meta Quest 2. Sam obrazu potrafi wywołać u nas efekt "wow". Ten aspekt jest naprawdę dobry i nie sposób znaleźć tu żadnych wad. Meta Quest 3 wprowadza nową jakość, która z pewnością będzie teraz standardem dla wielu konkurencyjnych rozwiązań.
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Test alkomatu Alcolife S6 - profesjonalne i wielofunkcyjne urządzenie do szybkiego badania trzeźwości
63
Flashforge Adventurer 5M Pro - test bardzo funkcjonalnej drukarki 3D. Szybki druk, zamknięta konstrukcja i łatwa konfiguracja
17
Recenzja Steam Deck OLED - odświeżona wersja handhelda do gier od Valve. Lepszy pod każdym względem, ale nie wolny od wad
85
Test fotela Noblechairs HERO Two Tone - siedzisko warte wydania każdej złotówki. Akcesorium dla gracza, jak i dla prezesa
50