Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4 Pro

veloC | 08-09-2016 16:30 |

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4Wczorajszy wieczór upłynął w branży IT zarówno pod znakiem konferencji Apple, jak i następującej zaraz po niej Sony PlayStation Meeting. Wydarzenie, zorganizowane przez producenta z Kraju Kwitnącej Wiśni, na pierwszy rzut oka z gałęzią stricte pecetową niewiele ma wspólnego. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom - wiele gier, których trailery zademonstrowano przy okazji odsłonięcia (*khe*specyfikacje*khe*) PlaySation4 Pro, pojawi się również na starym dobrym blaszaku. Wśród nich nie mogło zabraknąć jak dotąd dość skąpo zapowiadanego Mass Effecta: Andromedy, który ma pojawić się na półkach sklepowych już w marcu 2017. EA Games zaprezentowało dotychczas 3 trailery, jednak żaden z nich nie zawierał porządnego kawałka rozgrywki... aż do wczoraj. Najnowszy, czwarty już zwiastun to 3 minuty gameplaya z wersji pre-alpha gry. Usiądźcie wygodnie, bo zamierzam poddać go wnikliwej analizie i rozebrać go na czynniki pierwsze.

Mass Effect: Andromeda został zaprezentowany w rozdzielczości 4K na PS4 Pro. Estetycznie gra zapowiada się nieźle na konsole, ale przeciętnie, jak na pecetowe standardy. Rozgrywka odlegle kojarzy się z No Man's Sky...

Mass Effect: Andromeda - Przecieki i wypowiedzi twórców gry

Jeśli chodzi o pierwszy zwiastun rozgrywki, krypta Remnantów była jednym z najlepszych wyborów. Przypomnijmy: podobnie jak Proteanie z trylogii, jest to starożytna rasa, która pozostawiła po sobie zaskakująco duży kawałek swojej spuścizny. Ich zapomniana technologia stanowi klucz do kontroli nad gromadą Helius. Gdy odkryjemy już tajemnice, skrywane przez ich dziedzictwo, zostaniemy wplątani w wyścig z czasem, w którym zostaniemy zmuszeni do odnalezienia źródła ich potęgi, które zadecyduje o losie gatunku ludzkiego. Tyle teorii, ale jak krypta wygląda w praktyce? Okazuje się, że lokacja ta wywiera o wiele lepsze wrażenie, niż zaprezentowane wcześniej arty koncepcyjne. Na metalowe płyty konstrukcyjne pada mdły, zielony poblask jarzeniówek, a przerwy pomiędzy nimi wypełnia luminescencyjna materia. Konstrukty, wbudowane w strukturę litej skały, spowija bladoniebieskie światło. Gdzieniegdzie wyrastają zeschłe pędy konarów, wijące się pośród metalicznych fraktali.

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4 [1]

Widać, że silnik Frostbite 3 zaprzęgnięty został również do generowania efektów cząsteczkowych, których wraz z trwaniem trailera, pojawia się coraz więcej. Męski protagonista nie nosi na plecach kompletu uzbrojenia, który niezmiennie towarzyszył Shepardowi w oryginalnej trylogii. Da się zauważyć jedynie niewielką płytkę instalacyjną na prawej łopatce, prawdopodobnie przeznaczoną na pistolet. Mass Effect: Andromeda opierać się ma bowiem głównie na eksploracji, nie na walce, toteż taszczenie ze sobą całego rynsztunku do każdej jaskini nie jest koniecznością. Tekstury nie wyglądają nadspodziewanie szczegółowo, pamiętajmy jednak, iż zwiastun nagrany został w 4-krotnie większej od FullHD rozdzielczości 4K, zaprzęgając do tego celu nadchodzącą konsolę PS4 Pro, toteż rezultat wizualny nie powinien nikogo powalić. Bawi, a jednocześnie niepokoi ignoracja Aaryna Flynna, menedżera generalnego Bioware, który w pierwszej minucie trailera mówi "Jeśli nie oglądasz tego na wyświetlaczu 4K, znajdź taki i wróć." - jakby to było takie proste... Skupmy się jednak na rozgrywce.

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4 [2]

Ryder, jak przypuszczam, kierując się wgłąb krypty, często korzysta z plecaka odrzutowego. Nie posłuży on jednak do wznoszenia się na znaczne wysokości ani do długich lotów, a do wykonywania masywnych skoków na małe lub duże (do ok. 10 metrów) odległości. Animacja ruchu wygląda według mnie odrobinę sztucznie, gdy kamera podczas skoku wycentrowana jest na postaci. Postaci podczas tych akrobacji brakuje nieco bezwładności, którą widać było na pierwszym zwiastunie. Niby oglądaliśmy pozytywnie nastrajające migawki z sesji motion capture, a jednak skokom Rydera brakuje odrobinę autentyzmu. Postacią będzie można sterować podczas lotu, jednak tutaj animacja wygląda jeszcze bardziej nierealistycznie, bowiem awatar po prostu obraca się wokół własnej osi, jakby był zawieszony na sznurku. Z jednej strony jest to dopiero pre-alpha, a z drugiej etap prac wygląda na zaawansowany.

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4 [3]

Obawiam się więc, że na poprawienie tego aspektu BioWare ani czasu, ani środków już niestety nie przeznaczy. Sterowanie protagonistą podczas lotu przywodzi jednak na myśl staroszkolne podejście platformówek. Wątpię jednak, czy rozgrywka wykorzysta tą mechanikę w jakiś bardziej kreatywny sposób, niż do korekty lotu w celu bezpiecznego wylądowania na półce skalnej. Kolejne sekundy zdradzają możliwość skanowania flory niczym w No Man's Sky. Ryder z niedowierzaniem mówi na głos, iż "przy braku światła słonecznego i wody ta roślina powinna nie żyć", jednak trudno orzec, czy podobne kwestie będą towarzyszyć nam w każdym momencie, gdy zeskanujemy nowe zielsko. Mówiąc szczerze, wolałbym, by postać w takich przypadkach odzywała się jedynie w nieco ważniejszych dla fabuły momentach lub od czasu do czasu. Jak na razie interfejs skanowania wygląda co najmniej makabrycznie w swojej rozpikselowanej, nieprzesiąkającej przez skanowany obiekt postaci.

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4 [4]

Nie popadałbym jednak w panikę, bowiem akurat ten element można względnie szybko poprawić. Również na modłę No Man's Sky, prezentowany nam jest opis nowo-poznanego elementu środowiska. Mass Effect: Andromeda robi o wiele większy użytek z refleksów świetlnych, niż poprzednie części serii. Światło odbija się czasem w dziwnych miejscach, ale obecne jest na wielu powierzchniach, również na skafandrze kierowanej przez nas postaci, także nie wygląda to źle. Również płomień dyszy plecaka odrzutowego rzuca poblask na płyty pancerza protagonisty. Ryder może się także wspinać na metrowe urwiska, choć nie jest to zaskoczenie, biorąc pod uwagę jego umiejętności z trylogii. Przy kolejnej platformie pojawiają się drony Remnantów, przypominające nieco miniaturowe wersje obcych z pierwszego Crysisa. Sformułowanie "pojawiają się" nie jest tutaj przypadkowe, bowiem 3 lewitujące postaci oldschoolowo wyłaniają się zza urwiska, po czym zmierzają obserwować ścianę.

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4 [5]

Osoba płci żeńskiej, z którą Ryder prowadzi rozmowę poprzez łączność bezprzewodową, zdradza, iż Remnanci mają charakter pasywnie agresywny, bowiem atakują tylko po zbliżeniu się do nich. Przypominają mi nieco konserwujących Cytadelę Opiekunów, obdarzonych jednak mechanizmem obronnym. Dalej zmierzamy ku sercu krypty, przestępując przez generowany pod naszymi stopami pomost, przypominający mi nieco poziom treningowy z Crysisa 3. Ryder, biegnąc ku grodzi wejściowej, może pochwalić się dość realistycznymi przejściami pomiędzy truchtem, szybkim biegiem, a pełnym zatrzymaniem, bowiem widać, iż jego wirtualne ciało rzuca się do biegu, po czym stawia dolne partie ciała jako pierwsze, próbując zahamować. Po otwarciu wrót wita nas prawdziwa orgia abstrakcyjnych fraktalnych konstruktów i efektów cząsteczkowych. Jeśli pamiętacie okręt Handlarza Cieni z DLC do drugiej części Mass Effecta, wiecie, co mam na myśli.

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4 [6]

Serce krypty nieodzownie kojarzy mi się z Interfejsami Atlasa z No Man's Sky (do trzech razy nawiązanie!). Po nawiązaniu interakcji z konsolą Remnantów, cutscenka ni stąd, ni zowąd przyprowadza ku Ryderowi 2 postaci ludzkie (podopiecznych?) oraz znaną już z trzeciego trailera sympatyczną przedstawicielkę rasy Asari. Protagoniście objawia się mapa pozostałych uśpionych krypt, po czym aktywują się systemy zabezpieczeń, drony Remnantów dostają amoku i zaczynają strzelać, a trailer kończy się ucieczką niebieskoskórej Asari. Zgaduję, że twórcy nie byli jeszcze gotowi na przedstawienie etapu, w którym zmienia się geometria otoczenia i zastawiane zostają pułapki, mające na celu powstrzymanie ucieczki naszego zespołu, ale więcej szczegółów na ten i inne tematy spodziewałbym się 7 listopada, kiedy to pojawi się nowy zwiastun Mass Effect: Andromeda.

Mass Effect: Andromeda - pierwszy gameplay z PlayStation 4 [7]

Źródło: BioWare, EA
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 28

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.