Mars 2020 Rover - NASA wybrała miejsce rozpoczęcia badań
Mars od dawna jest obiektem westchnień wielu naukowców mimo, że to Wenus jest nazywana siostrą Ziemi, ale ta jednak jest ciągle wkurzona i to jej humory w atmosferze i na powierzchni sprawiają, że nikt nie chce z nią zamieszkać. Mars natomiast jest mały i zimny, ale wciąż pozostaje najlepszym celem ludzkości, jeśli chodzi o kolonizację innego niż Ziemia ciała niebieskiego. Mały Mars ze swoimi karłowatymi księżycami od dłuższego czasu był podejrzewany o to, że była na nim woda w stanie ciekłym, a ta wraz z odpowiednim składem gleby dawała szansę na powstanie życia. Mars niegdyś miał atmosferę znacznie gęstszą niż dziś i stracił ją przez wystygnięcie jądra. Mars pozostaje najchętniej badaną planetą Układu Słonecznego.
Przed pierwszą misją załogową Marsa trzeba możliwie jak najlepiej poznać. Czerwona planeta wciąż kryje mnóstwo tajemnic.
Na Marsa wysłaliśmy już kilka łazików, których zadaniem było przekazanie informacji nt atmosfery Marsa, a także jego powierzchni oraz tego, co kryje w swojej glebie. NASA przygotowuje się do kolejnej misji, o nazwie Mars 2020 Rover. W ramach tej misji na planetę wysłany zostanie kolejny łazik, wyposażony w aparaturę bardziej zaawansowaną niż poprzednie. Jeżeli obecne plany zostaną utrzymane, to nowy łazik ruszy na Marsa w podróż 17 lipca 2020 roku, a na planetę dotrze 18 lutego 2021 roku. NASA ogłosiła, że jej naukowcy wybrali dokładną lokalizację, w której łazik wyląduje. Będzie to krater Jezero ulokowany na północnej półkuli Marsa, w stosunkowo niedużej odległości od równika. Według naukowców krater Jezero to geologicznie bogaty teren z formami skalnymi liczącymi sobie nawet 3,6 miliarda lat. Ich badanie może przybliżyć nam procesy ewolucyjne planety.
Sukces polskich łazików marsjańskich i Casio Exilim
Warto zauważyć, że krater Jezero był w polu zainteresowań naukowców już od dawna. Jest to jednak obszar trudny, z punktu widzenia organizacji misji lądowania. Do tej pory nie było rozwiązań technicznych, które zapewniałyby możliwość powodzenia misji. Teraz taka technika, według NASA, jest już dostępna. Dlaczego ten akurat krater tak naukowców interesuje? Jak już wspomniałem, mamy w nim formy skalne sprzed ponad 3,5 miliarda lat. Dodatkowo krater w nieznanym czasie po jego powstaniu został zalany przez jezioro, którego głębokość mogła sięgać nawet 250 metrów. W obszarze krateru znajduje się wyraźne ujście rzeczne, a z doświadczenia naukowców wynika, że to właśnie takie miejsca są odpowiednie do poszukiwań ewentualnych pozostałości pradawnego życia.
Łazik z misji Mars 2020 Rover będzie zawierać siedem różnych przyrządów badawczych. Wśród nich znajdą się kamery o wysokiej rozdzielczości, radar do badań podłoża, parę różnych form spektrometrów, a także stacja pogodowa. Mars 2020 Rover dodatkowo zbada możliwości dotyczące wyodrębniania tlenu z marsjańskiej atmosfery, w której dominującym związkiem jest dwutlenek węgla (ponad 95%). Ta ostatnia aparatura może mieć duże znaczenie dla przyszłej kolonii na Marsie, która będzie musiała pozyskiwać różne surowce, a także tlen oraz wodę. Warto dodać, że łazik nie poleci na Marsa sam. Będzie z nim specjalnie przygotowany dron, który operatorom misji posłuży do wyszukiwania potencjalnych obiektów, które warto zbadać. Misja Mars 2020 Rover ma kosztować niecałe 2,5 miliarda dolarów.