Marka Mad Catz wraca do życia. Zapowiedziano nowe peryferia

Mad Catz to jeden z tych producentów sprzętu komputerowego dla graczy, którego kojarzy chyba każdy fan nowych technologii. W porównaniu do Razera "Szalone Koty" nie tylko charakteryzowały się wysoką ceną, ale również wyjątkowym designem. Do czasu upadku, a raczej bankructwa firmy w ubiegłym roku. Jednak niemalże trzy dekady w branży nie mogą zostać stracone, a Mad Catz wraca do nas niczym feniks z popiołów. Na zmartwychwstanie przygotowano się całkiem porządnie, bowiem firma ma w zanadrzu siedem wyjątkowych myszek z szaloną regulacją wymiarów i wagi oraz nowe, super lekkie słuchawki gamingowe. Dostępne mają one być w sklepach na całym świecie jeszcze tej jesieni.

Mad Catz nie zdradza cen, ale standardowo - tanio raczej nie będzie.

Test myszy Roccat Kone AIMO - Efekciarski gryzoń dla graczy

Mad Catz Global Limited, bo pod taką nazwą funkcjonuje obecnie marka, wraca do gry. Wraz z powrotem weteranów sprzętu gamingowego przygotowano sporo smakołyków. Pierwszym z nich ma być R.A.T.1+, czyli podstawowy, bardzo lekki model z czterema przyciskami i regulowany palm restem. Kolejny to R.A.T.2+ doposażony o RGB LED i korzystający z sensora Pixart PMW 3325. Dalej mamy R.A.T.4+, który chwali się Pixartem PMW 3330 oraz przełącznikami OMRON (co w takim razie jest w tańszych wariantach?). Spory skok w specyfikacji to już R.A.T.6+ dysponujący dziewięcioma przyciskami, jeszcze lepszymi przyciskami OMRON - 50 vs 20 milionów kliknięć żywotności oraz dodatkowo regulowaną wagą. R.A.T.8+ to już czysta rozpusta dla urodzonych marud bowiem prócz wcześniej wymienionych możliwości personalizacji możemy wymienić skorupę, regulować obszar pod kciukiem oraz dodać lub zdjąć podkładkę dla małego palca. Całość dopełnia sensor Pixart PMW 3389 oraz wbudowana pamięć na własne profile ustawień.

Test SteelSeries Rival 600 - dwa sensory w jednej myszce

R.A.T. Pro S3 Lightweight to powrót segment niżej, czyli do Pixart PMW 3330, acz nadal z regulowanym palm restem, RGB LED, przełącznikami OMRON o żywotności 50 milionów kliknięć oraz jak sama nazwa wskazuje "bardzo niską" (niesprecyzowaną) wagą. Ostatni gryzoń to R.A.T. Pro X3 Precision i szczyci się powłoką hydrofobową mającą pilnować by nasze dłonie podczas grania były suche oraz scrollem mogącym pracować w trybie góra-dół oraz... lewo-prawo. Można również wymieniać w niej stopki (w zestawie dołączono kilka wykonanych z rożnych tworzyw), jak i sam sensor. Wisienką na torcie mają być douszne słuchawki E.S.Pro+ Gaming z przetwornikami 13,5-milimetra oraz pełnowymiarowym mikrofonem. Wszystkie z zapowiedzianych sprzętów trafią do sklepów na całym świecie jeszcze tej jesieni. Mad Catz nie zdradza niestety cen.