Lisa Su potwierdza pozycję AMD w centrach danych, deklarując dominację CPU podobną do przewagi NVIDII w akceleratorach AI

Rynek AI stał się najważniejszą areną zmagań największych firm technologicznych. Dominacja jednej firmy jest bezdyskusyjna, jednak rośnie w siłę konkurent, który ma już na koncie udane przejęcie innego ważnego segmentu. Stawką są miliardy dolarów i przyszłość centrów danych. Walka o wydajność, oprogramowanie i kontrakty z największymi graczami wchodzi w decydującą fazę. Najważniejsza może być cierpliwość i konsekwentna realizacja długoterminowej strategii.

AMD traktuje siebie jako lidera w segmencie procesorów serwerowych, podobnie jak NVIDIA dominuje w akceleratorach sztucznej inteligencji.

AMD Radeon PRO W7400 - nowy przedstawiciel kart graficznych dla profesjonalistów. Najniżej pozycjonowany model oparty na RDNA 3

Prezes AMD, Lisa Su, otwarcie komunikuje, że firma zamierza powtórzyć swój sukces na nowym polu bitwy. Chodzi o rynek akceleratorów dla sztucznej inteligencji. Strategia jest prosta i sprawdzona. AMD chce zastosować ten sam model, który przyniósł firmie dominację w segmencie procesorów serwerowych. Procesory AMD EPYC krok po kroku odbierały udziały rynkowe firmie Intel, oferując więcej rdzeni, lepszą wydajność i innowacyjną architekturę.

Kontrowersyjne porozumienie. NVIDIA i AMD płacą USA 15 proc. przychodów z chipów AI sprzedanych w Chinach

Teraz celem stała się NVIDIA, która jest absolutnym liderem rynku akceleratorów AI. Jej układy graficzne, takie jak H100, stały się fundamentem rewolucji AI. Ogromną przewagą firmy jest dojrzała platforma programistyczna NVIDIA CUDA. To właśnie oprogramowanie przez lata stanowiło barierę nie do przejścia dla konkurencji. Samo stworzenie wydajnego sprzętu to za mało. Potrzebny jest cały ekosystem, który pozwoli deweloperom łatwo wykorzystać jego moc. NVIDIA budowała go przez ponad dekadę, co daje jej ogromną przewagę.

Wyniki finansowe AMD za drugi kwartał 2025 roku. Solidny przychód oraz duży wzrost w dziale kart graficznych Radeon

Odpowiedzią AMD jest seria akceleratorów AMD Instinct MI300. Firma skupiła się na parametrach najważniejszych dla dużych modeli językowych. Akceleratory te oferują bardzo dużą pojemność i przepustowość pamięci HBM3. Pozwala to na uruchamianie bardziej złożonych modeli AI. Strategia ta już przynosi efekty. Najwięksi gracze, jak Microsoft, Meta czy Oracle, kupują układy AMD. Chcą w ten sposób zdywersyfikować dostawy i zmniejszyć uzależnienie od jednego dostawcy, czyli NVIDII.

Podstawka AMD AM6 ma mieć około 2100 pinów. Konsumenci nie będą musieli kupować nowych systemów chłodzenia

AMD zdaje sobie sprawę, że największym wyzwaniem jest oprogramowanie. Platforma AMD ROCm cały czas się rozwija, ale nadal nie dorównuje NVIDIA CUDA pod względem stabilności i obsługi. To jeden z głównych powodów, dla których akceleratory Instinct są rzadziej wybierane. Lisa Su nie zapowiada jednak szybkiego zwycięstwa. Plan jest długoterminowy i zakłada stopniowe zdobywanie zaufania klientów. AMD chce być postrzegane jako solidna i wydajna alternatywa, a nie tylko tańszy zamiennik.

Test procesorów AMD Ryzen Threadripper 9980X i Threadripper 9970X - Wielordzeniowe kombajny do stacji roboczych

Wnioski są jasne. AMD nie rzuca się do frontalnego ataku, lecz stosuje przemyślaną strategię podważania monopolu. Firma wykorzystuje swoje silne relacje z klientami z rynku serwerowych CPU, aby zaoferować im kompletne rozwiązania. Sukces procesorów EPYC pokazał, że cierpliwość i konsekwencja w dostarczaniu dobrych produktów przynoszą rezultaty. Choć NVIDIA z pewnością nie odda łatwo pola, to rosnąca konkurencja jest korzystna dla całego rynku. Oznacza większe innowacje i potencjalnie niższe ceny dla końcowych odbiorców.